witam
moze mi ktos napisac jakiego rodzaju olej nalezy lac do kawasaki zephyr 1100??

w artykule który dodaleś był podany SAE 20W50 ale co najlepiej się sprawdza w praktyce poczekaj na odpowiedzi użytkowników

Ja do swojego 550 leję MOTUL-a 5100 10W40 i wszystko jest w porządku, silnik pracuje bez problemów i nic się z nim nie dzieje.

ja na swoim zefirku jezdze na oleju JMC 20W50, na takim chodzil w holandii i na takim chodzi, praktycznie jak nie dostaje po gazie, to oleju nie ubywa, za caly ubiegly sezon dolalem moze ze setke oleju

Ja do swojej 750-tki leję Motul 10w-40 5100. Oleju nie bierze pod warunkiem, że się delikatnie traktuje rolkę od gazu ;). Ale to chyba jak wszędzie.

juz kupilem olej Castrol 10w40

Mój pracuje na oleju Castrol GTX SAE 10W40.

Taki sam dziś kupiłem

a może doradzicie co nalać do mojej 750-ki? Poprzedni właściciel twierdzi, że lał 15W40, a  w instrukcji piszą, że powinien być 10W40. Osobiście wolałbym nalać półsyntetyk, jak radzi producent. A Wy co radzicie?

a GTX to nie jest czasem olej samochodowy?!

moze glupie pytanie, ale gdzie jest filtr oleju? czy znajduje sie pod gaznikami i wchodzi do niego wezyk/rurka z gory? bo nie jestem w stanie wymyslec innego umiejscowienia. i jak sie do niego dostac?

to nie to pod gaźnikami, filtr oleju jest pod spodem silnika.

Pod gaźnikami masz odmę - łączy się z filtrem powietrza.
Filtr oleju masz od spodu silnika. Największy okrągły dekiel z promienistymi żebrami. Obok masz śrubę spustową. Uważaj przy odkręcaniu na gorące wydechy :D ja się zawsze na przedramionach parze przy odkręcaniu.
Ja jeżdżę na Castrolu GPS 10W40. Po mieście żre olej - na to nie na rady. Na trasie spokój.

dzieki za cenne uwagi. mam nadzieje uda mi sie pominac etap oparzenia i wszystko pojdzie sprawnie. co do filtra powietrza - jak wy go czyscicie bo slyszalem rozne wersje - od cia w wodzie po moczenie w oleju do filtrow powietrza... nie wystarczy go przedmuchac na sucho? czy moze jakies inne uwagi macie?

Jakli masz filtr? i Kiedy wymieniany?
Papierowy za ok 30-50 zeta co dwa lata wymiana, po roku przedmuchanie + delikatne spryskanie (Castrol do filtrów ), ja mam założony bawełniany K&N - pranie płynem + nasączanie olejem co 2 lata.

Ja słyszałem że konieczność wymiany oleju to ściema marketingowa producentów....ważniejszy jest filtr oleju.
No ale nie sprawdziłem tej teorii

Jeździj tak to pogadamy. U siebie wymieniam co sezon. czyli co 7-10 tys. Widzę zmiany w kolorze/gęstości/lepkości oleju. Na warsztacie też czasem mam takie fury co smoła się wylewa- Twój sprzęt Twoja decyzja

pytanie mam odnosnie wymiany oleju - czy po wymianie oleju trzeba odpowietrzac chlodnice?
szukalem, ale nigdzie nie znalazlem odpowiedzi na ten temat?

ja nic nie odpowietrzałem po wymianie oleju i wszystko było jak przed do momentu gdy padła mi skrzynia,lub ten mechanizm zmiany biegów jeszcze nie wiem ale to bez związku

wydaje mi się że nic takiego nie trzeba robić, przeciez zalewając każdy inny silnik niczego nie odpowietrzasz

i tak i nie ...

bezwzględnie do motocykla olej motocyklowy !

Silniki mają po 20 lat ale konstruowane były pod olej 10W-40 i tego trzeba się trzymać.
Najgorszy dla silnika jest rozruch, dlatego pogarszanie właściwości smarnych gorszym olejem jest co najmniej dziwne.
A to, że Twój Zephry jest w dobrym stanie to nie zasługa mineralnego oleju tylko delikatnej eksploatacji. Gdyby miał
przebieg 60 - 70 tys., był odpalany 4 razy dziennie a nie rocznie to prawdopodobnie już by się zatarł.  ;)

to moje zdanie,
                        ja będę lał 10W-40  ;)

Jeszcze nie spotkałem się,żeby ktoś tu zalecał do moto olej samochodowy, może nie czytałem uważnie.
Ale w temacie olei silnikowych nawet mechanicy nie są zgodni jedni wyznają zasadę,że w miarę rosnącego przebiegu należy dążyć do minerala.
Inni, że należy jak najdłużej lać syntetyk a dopiero wtedy gdy widać oznaki zmęczenia na silniku ewentualnie zmieniać.
Symbol 5W, 10W 15W itd. przypisany jest temperaturze w której gęstnieje więc na rodzaj oleju jaki trza lać tak naprawdę ma wpływ strefa klimatyczna.
Druga cyfra odpowiada grubości filmu olejowego im niższa tym cieńszy film.
Ja będę starać się lać to co sugeruje producent a dopiero wtedy gdy zauważę że nie zapewnia właściwej ochrony zmienię na grubszy film .
Tak czy siak zadecyduje o tym przebieg i warunki w eksploatacji, a nie wiek motocykla.

Ja jeździłem kiedyś japońskim motocyklem na samochodowym 10w40, chyba był to lotos czy orlen.
Była to sytuacja awaryjna.Zapaliła się lampka poziomu oleju i musiałem czegoś dolać. Jak tylko dotarłem do cywilizacji wymieniłem cały olej na motocyklowy. Silnika nie zatarłem ale jechałem na obrotach 2,5 tyś max. Mimo to olej samochodowy nie nadaje się do motocykli.

Armex po Twoim "sprostowaniu" muszę się z Tobą w zupełności zgodzić.
Minerał tylko i wyłącznie gdy silnik popadnie w gorszą kondycję - i oczywiście nieodwracalne na półsyntetyka...
a czy w ogóle ktoś z Was jeździ już na mineralnym??
Ja śmigam na Castrolu GPS 10W40 (ten czerwony)

armex zgadzam się co do rozgrzewania i samej początkowej jazdy zimnym moto. Szczególnie gdy mamy do czynienia z motongiem z chłodnicą olejową czyli w potocznej gwarze z "olejakiem' choć odnośnie Zepa jest to do końca nie prawdziwe określenie ,bo nie jest on w pełni chlodzony olejem jak np Suzuki Bandit czy pierwsze GIXy.Tzn olej nie przeplywa osobnymi kanałami chłodząc głowicę tylko jak gdyby przy okazji smarując klawiaturę... tak w skrócie.
Odnośnie oleju jaki powinien być stosowany w Zepach to trzeba zwrócic uwagę na to,że serwisówki byly pisane pod produkt dostępny w tamtym okresie czyli ponad 20 lat temu. Na dzień dzisiejszy mamy szerszy wachlarz dostępnych typów olei i naprawdę jest w czym wybierać. Przy czym odnośnie stosowania i doboru odpowiedniego typu napisano i dyskutowano już tyle razy (na różnych forach) ,że tak do końca to dalej nie wiadomo o sso w tym kamann...
Dodam tylko,że kiedyś mineralny olej był 15W40 , pólsyntetyk 10W40 a syntetyk 5W40. Teraz może być minerał 5W40... i bądź tu mądry :/
Prawdopodobnie - udowadniał ktoś przy okazji podobnego tematu z jepem ,ze w celu uzyskania jak najniższej ceny wszystkie oliwy z dolnej póły sa minerałami...

A ja trochę zamącę ;)

Założenie nr 1:   ekonomię mamy w ...   gdzieś,  a nasze moto traktujemy wyjątkowo.

Na czym polega zużycie silnika?  Na wycieraniu ruchomych części, osadzaniu się wszelkiego rodzaju brudu (osady, opiłki i inne badziewie, które nie wyłapał filtr), zmianach metalurgicznych, o których wiem że są ale nic poza tym.
Pierwsze doprowadza do luzów i np. spalania oleju jak puszczają pierścienie.
Drugie doprowadza do gorszego smarowania przez zmniejszenie przepływu.

Najgorsze dla silnika co jest?  Rozruch i praca na "zimnym". Dlaczego? Bo zaczyna pracę na "sucho" stopniowo rozchodzi się olej i dopiero po rozgrzaniu wszystkie elementy są odpowiednio smarowane i zabezpieczone.

Wnioski:
1. Dla dobra silnika jak najlepszy olej, zależy nam na lepszym i "szybszym" smarowaniu  ;)
2. Jak pali olej to potrzebny jest remont a nie gęstszy olej. ;) ,   może i spowolni spalanie ale przez swoje gorsze
    właściwości będzie gorzej smarował, co przyśpiesza w konsekwencji zużycie silnika.

(oczywiście pamiętacie o założeniu nr 1)

Generalnie ja się nie znam, to takie moje przemyślenia. Czy są właściwe ?  Na pewno nie ekonomiczne ;)

W samochodach nigdy nie przeszedłem na gorszy olej. A 20 lat temu jeździłem przez kilka lat Polonezem, od nowości na 10W-40, zrobiłem nim 150 tys. i nigdy nie musiałem mu dolewać oleju między wymianami. ;)

OFFTOP
IMO poziom forum lekko podupadł.
Dyskusja o wyższości oleju motocyklowego nad samochodowym dla motocykla?
koniec OFFOTPA

Hehe Yama czasami jest lepiej, czasami gorzej :p
Ja tu nie zauważyłem dyskusji na temat wyższości oleju samochodowego nad motocyklowym, była jedynie mała wspominka :)

Bo ja się nie znam
Po czym poznać, że silnik spala olej ze zużycia, a nie z jazdy? Podczas jazdy w ruchu miejskim żre olej jak głupi, na trasie zero.
Sprzęta grzeje przed jazdą. Od 4 lat nie przekroczyłem 110 stC na termometrze oleju. Mimo usilnych starań.

Z innej nomen omen beczki.
Jestem pasażerem Opla z silnikiem 1,9 CDTI czyli włoskie 1,9 JTDm. Teść przez "oszczędności" zalał półsyntetykiem, bez opcji "low ash". Efektem był zaebany DPF :/
A po powrocie do full syntetyka silnik odzyskał humor i jakby DPF przestał się przytykać. Czyli mam wrócić od półsyntetyka? Zamiast syntetyka?
Fura ma 160 k km.

Latam na Castrolu GPS. I nie mam zamiaru zmieniać. Dolewam jak ubędzie. Czasem nawet litra w sezonie.

Odnośnie dolewek to ja w swoim 1100 standardowo zapodaje setkę co 1000km… tak sobie przyjąłem i w ten sposób uzupełniam i jest OK.
Fakt – troszkę tego oleju zje, ale ważne, że śmiga OK. – mi też na termometrze nawet w największe upały i korki nie skoczyło więcej jak 110…

:offtopic: też mam ten silnik w swoim autku i jestem mega zadowolony – 190tys stuknie na dniach, mam go od 3 lat (75k/km) i ani razu nie miał niepokojących objawów – oby tak zostało jak najdłużej

armex napisał:

Czytajmy wypowiedzi ze zrozumieniem :)

i tu się całkowicie zgadzam ! ;)

Po czym poznać, że silnik spala olej ze zużycia, a nie z jazdy? Podczas jazdy w ruchu miejskim żre olej jak głupi, na trasie zero.

Nie rozgraniczał bym tego w ten sposób. Silniki mają prawo coś łyknąć w normalnej eksploatacji, są na to normy i ilości podawane przez producentów. Jak one wyglądają  w Zephyrze to nie wiem. Gdybyśmy je znali to wszystko ponad mogłoby być  zużyciem silnika :)  ??
Co znaczy normalna eksploatacja? Jazda w trasie, stała prędkość, dobre chłodzenie, niskie obroty, czy stanie w korkach, ciągłe przyśpieszenia, obroty w górnej strefie ???  Chyba trzeba wszystko uśredniać ...


... albo wąchać spaliny ;) ;)     Z olejem, szczypią w oczy ;) ;)

dzisiaj dolałem pół litra oleju...fakt, że ostatnio dawałem mu ostro po garach i zrobiłem ponad 2000km bez dolewek...mam też drobne "pocenie się" spod uszczelki pokrywy zaworowej i zlokalizowałem nowe miejsce delikatnego wycieku :(
[tu będzie foto]

Będę teraz na bieżąco kontrolował poziom oleju, ale nasuwa mi się już pytanie - czy nie przejść na mineralny?
Jak sądzicie, kiedy nadchodzi czas na minerała?

Nigdy.

Ja bym proponował Pałaszu drogi wyciągnąć silnik i zrobić mu należyty przegląd, wymiane wszelakich uszczelniaczy, uszczelek itd. Niezłe zajęcie na zimę;) Jony ma racje nie zalewaj silnika minerałem, nic sensownego z tego nie wyjdzie.

Obadam teraz skrupulatnie poziom i chyba faktycznie zrobie ten generalny remont silnika...trza bedzie troszkę grosza odłożyć ;)
Dzieki Panowie za poradę :)

czy coś się stało jak do półsyntetyku dolałem 0,75 l mineralnego? mogę teraz wymienić znów na półsyntetyk?

Choc nie mialem takiej sytuacji to wydaje mi sie ze nie bedzie problemów. W końcu 10w40 to olej mineralny z dodatkami syntetycznymi.

hej - nie powinno się tak robić...teoretycznie teraz wszystkie oleje są mieszalne ze sobą, ale nie zalecane są takie mixy.
jak nie musisz to nie jeździj i wymień na właściwy - 10W40. Jak zalejesz minerała (czego nie proponuję) to już nie będzie powrotu do półsyntetyka...

chyba że płukanka?

Nie robi się czegoś takiego jak płukanie silnika (to tylko i wyłącznie niszczy silnik), po zalaniu mineralnym olejem musisz lać mineralny. Jeśli ktoś robi takie zabiegi to nie dziwi mnie że potem np. panewki do roboty....

Jak bedziesz spuszczal ten olej to podziel sie info czy cos sie zżelowało czy wytrąciło.

Koledzy spuszam olej na zimnym moze to byl blad?  zlecialo moze z litr zastanawiam sie co zrobic dalej :)

Jeśli nie zanieczyściłeś tego zlewanego litra to wlej spowrotem, odpal moto żeby się rozgrzało i zlej ponownie cały.

Nie da rady a włączyć go na chwile z tym co jest? Tamten się nie nadaje.  Wymieniałem juz nie raz w różnych motocyklach i nie miałem takiego problemu.

Ale rozgrzać silnik przed zmianą to podstawa niezależnie od pojazdu. Nie robi się tego przy zimnym silniku. Nie radze ci zapalać  go przy takim braku bo jeśli pompa będzie łapać powietrze to uszkodzisz silnik. Proponuje abyś kupił jakiś choćby najtańszy litr oleju do uzupełnienia i przeprowadził całą operacje zgodnie ze sztuka serwisową.

Tak jak pisze przedmówca, we wszystkich pojazdach niezależnie od rodzaju pochodzenia czy przeznaczenia zawsze się wymienia olej po wcześniejszym rozgrzaniu do standardowej temp pracy. Wszystkie oleje są w tym momencie mieszalne więc jak już nie chcesz kupować takiego jak masz w silniku to kup jakikolwiek. o podobnych parametrach zakładam że masz 10w40. Zdecydowanie nie odpalaj silnika zanim nie uzupełnisz ubytku.

Wlanie oleju samochodowego może się skończyć wymianą sprzęgła. Tylko olej do motocykli!
Maszyna musi stać w pionie. Spróbuj wykręcić śrubę spustową i zostawić na noc, niech spływa, zobacz rano ile zeszło. Powinno spłynąć między 2 a 3 litry. (550)
Ciepły olej po prostu spływa szybciej. Dlatego należy rozgrzać sprzęta przed wymianą.

Rozgrzany olej nie tylko spływa szybciej ale i mniej przylega do ścianek i różnych zakamarków dlatego zawsze ciepłego oleju wypłynie więcej niż zimnego. Stąd główny powód rozgrzania silnika przed zmianą. Oczywiście zgodzę się z Piodabro że oleje motocyklowe mają inne dodatki niż samochodowe i jazda na nich może doprowadzić do uszkodzenia sprzęgła czy skrzyni biegów, jednak nie dajmy się zwariować bo na czas rozgrzania silnika nawet olej samochodowy żadnej krzywdy mu nie wyrządzi. Tym bardziej że chodzi o odpalenie i pracę przez kilka minut na biegu jałowym :)

Czy miał ktoś doświadczenia z olejem: VALVOLINE DURABLEND  10W40? Samochodziarze Valvoline zachwalają, ale w świecie motocykli króluje Motul. Zastanawiam się nad kupnem, chociaż ze względu na 3 litrową flaszkę ;) Do 550 wchodzi 2,7l a dolewać na szczęście nie trzeba :)

Motul przereklamowany ;) kupuj i lej jak masz okazję :)

Motul ma dobrą reklamę. Castrol trochę droższy. Podobno. Diecezja należy do Ciebie.

Ja od zawsze do każdego motocykla lałem Castrol, ale Zephyr to nie wysilona wysokoobrotowa szlifierka i raczej żaden olej wlany w odpowiedniej ilości krzywdy mu nie wyrządzi.

ja też na Castrolu, bańka 4l CASTROL POWER1 GPS 10W40 + filtr to koszt max 140zł z przesyłką, a i na dolewki na sezon zostaje :) więc chyba nie ma co kombinować...

Ja na Castrolu GPS jeżdżę od ładnych kilku lat, wcześniej nawet na PLATINIUM jeździłem i też nie narzekałem - najważniejsze, żeby to był olej typowo motocyklowy i o odpowiedniej gęstości. Jak będziesz wymieniał regularnie, to tak naprawdę nie ma większego znaczenia...

To mnie przekonuje ;) Dzięki za odpowiedzi.
Co do moich przygód z Castrolem: używałem do KTM 2T racing - było super, zero kopcenia, ładnie wyglądał cylinder przy wymianie tłoka.
Z kolei w aucie po zalaniu 10w40 magnatec od wymiany do wymiany zjadł mi ok 2,5l co przy obecnym mobilu się nie zdarza. Może trafiłem swego czasu na podróbę...

Oba Zephy mam na GPSie

Właśnie a propos Castrola - jakiś czas temu na rynku było pełno podróbek i trzeba było być ostrożnym
teraz już chyba jest w miarę "czysto" na rynku :)
Ja w aucie leję Castrola i jeszcze nigdy od wymiany do wymiany nie dolewałem - a wymieniam co 20tys km - mam ten sam silnik co Yamamoto :)

Ja Damian radze Ci wymieniać w samochodzie co 10 tys., A propos castrola jakiś czas temu tak jak pisze Palasz byl bardzo podrabiany dlatego ja się go wystrzegam. moi rodzice chyba trafili na ten olej bo nagle po wymianie silnik zaczą brać olej. Jak go wymieniałem to był jakiś taki "mało lepki".

Ja nie mam żadnego diesla. Tylko same benzynowe silniki.W Z19DTH co 8-10 k km wymiana. Potem i tak powiesz, że gnojochlip to kupa, bo pada. W służbowym peszrocie wymiana oleju co 25 km :D 1.6 HDI

Alarm laika!
Czeka mnie zmiana oleju - przekopałem ten temat, spróbuję 10W40 5100 Motul ale teraz pytanie - jaka różnica między syntetykiem a półsyntetykiem?

Syntetyk jest dla nowych silników,  polsyntetyk dla takich jak Zephyr, a mineralny to już końcówka życia silnika ;)

Ja od siebie polecę Castrol czerwony 10w40 ;)

Do 550 tylko 10W40. Marka oleju zależy od Ciebie:) osobiście kupiłem Valvoline o którym wspominałem wcześniej, Na zimno jest dość gęsty, sprzęgło,biegi działają ok :)

Ja też Castrol GPS polecam.... Teraz chyba zzmienili nazwę na Castrol 4T mam baniak w piwnicy,  czeka na wlanie do Zepha :)

Castrol fuj :) Olej jadący na marce.

Ja sam używam Motula 5100 10W40.
Pochlebne opinie słyszałem o Valvoline do motocykli, przetestuję w następnym sezonie bo baniaczek Motula już czeka. Dzisiaj wymieniam :)

piodabro napisał:

Castrol fuj :) Olej jadący na marce.

Ja sam używam Motula 5100 10W40.
Pochlebne opinie słyszałem o Valvoline do motocykli, przetestuję w następnym sezonie bo baniaczek Motula już czeka. Dzisiaj wymieniam :)

Jestem podobnego zdania, ponadto swego czasu był bardzo podrabiany i można było trafić na jakiś szajs. Z tym że ja u siebie leję 10W50, lepiej się sprawdza w momencie ekstermalnych wakacyjnych temperatur powierza.

Olej wymieniony, od razu silnik inaczej pracuje ;)
Mimo, że poprzedni nie miał jakiegoś imponującego przebiegu (jakieś 3 tys). Za to wypłukał nieco gównianego Lotos'a którego lał poprzedni właściciel (jakim trzeba być ignorantem żeby lać Lotos do moto z mokrym sprzęgłem? ).

hehe ilu ludzi, tyle opinii odnośnie olejów :) wg mnie olej to olej - byle był właściwie dobrany (speyfikacja) a czy to Motul, Castrol, Valvoline, Platinum czy inne to jeden pies. Jak wymieniasz w czas to nie ważne jaką markę lejesz :)
Pudelski ja leję od 10 lat 10W40 i nigdy mi się nie zagrzał, ba nawet wskazówka od temp komory olejowej do 100 nie doszła... by musiał chyba na wolnych z 3 dni chodzić, żeby się zagrzał...

Cześć.

Wymieniłem olej. Jak się dało przewidzieć łatwizna, nawet dla kompletnego laika. choć zajęło mi to łącznie .... 5 godzin :D jak to możliwe? Ano, pojechałem o 10 po filtr, miał być ale nie dowieźli i czekałem na miejscu aż dotarł. Tak minęły prawie 2 h. Nie ma jednak tego złego..., filtr dostałem gratis, za czekanie. Potem miało być łatwo i przyjemnie, jednak po spuszczeniu oleju i wykręceni filtra okazało się, że wyciągnięcie filtra wymaga poluzowania wydechu, a nie miałem płaskiej 14 bez której ani rusz. No to pojechałem po klucz. Potem już z górki.

Jednak mam pytanie. W serwisówce jest zdjęcie z uszczelką, u mnie jej nie było.
Chodzi o to wskazane strzałką. Co to za uszczelki i dlaczego jej nie było. Czy ktoś jej nie ma i jest ok? Pytam, bo może wypadła przy wyciąganiu filtra?
Co prawda obejrzałem dokładnie stanowisko pracy i nie zauważyłem żeby coś gdzieś leżało, ale wiadomo człowiek omylnym bywa.



Kolejna sprawa to to, co widać na zdjęciu poniżej. W zaimprowizowanej misce na spuszczony olej na dnie ostały się czarne paproszki i kilka błyszczących - znaczy opiłki. Czy taki ich ilość i rozmiary świadczą o problemie czy tez się mieści w normie?  Pytam zwłaszcza w kontekście tematu w warsztacie o hałasie na niskich biegach.

Według mnie jest coś nie tak i to bardzo. Coś Ci się rozpada. najpewniej w skrzyni. Ta uszczelka na zdjęciu to miedziana podkladka wydaje mi sie że jest tylko po to aby sprężynka nie niszczyła gumowego elementu na filtrze.

To pokazane strzałką, to podkładka metalowa-wraz ze sprężyną dociska filtr do silnika. W zestawie miałeś jeszcze 2 oringi-Duży pokazany na zdjęciu, na dekielek, mały na tą rurke z gwintem. nie sposób ich nie zauważyć :)
Kolor oleju super, ale te opiłki, mało tego kawałki metalu są niepokojące...  możliwe że to kawałki trybów. Chyba Szparag miał takie zjawisko w wersji ekstremalnej na 2 biegu w którymś ze swoich 550.

U mnie też było kilka opiłków, ale znacznie mniejszych i w mniejszej ilości. Tutaj już dość grubo jest.

I taka uwaga: do wymiany filtra  nie trzeba odkręcać/luzować wydechu.
Wystarczy wysuwając go delikatnie pochylać tak aby krawędź wkładu prześliznęła się delikatnie po krawędzi tej dużej dziury.
Można też po odkręceniu całego bolca wyjąć sam bolec (bo i tak o-ring trzeba wymienić).
Potem luzem po kolei: pokrywka, sprężyna, podkładka i filtr :)

Ja stosowałem metodę 1. Czyli wyciągałem całość. Nie jest to trudne wystarczy dobrze ułożyć i wychodzi bez większych oporów.
W drugą stronę wchodzi tak samo a nawet łatwiej bo wiemy już jak przechylić :)

Cześć.

Tej właśnie podkładki nie uświadczyłem.
Rafii - oringi to wiem że były w zestawie i tak - wymieniłem - no aż taki lewy to nie jestem ;)

Piotrek, ja tam nie mogłem wyciągnąć tego filtra, ale może dlatego, że nie wykręcałem osobno tego bolca, tylko razem wyjmowałem.

Te opiłki - no niepokoi mnie to. Ja wiem, czy ich dużo... no i kawałkami metalu bym ich nie nazwał, największy był taki płaski i miał ze 2 mm długości a reszta drobiny. Ale Ja się nie znam, to biorę Wasze zdanie za najpewniejszy drogowskaz.

Ja zamierzam sprawdzić łańcuch rozrządu i napinacz, bo jak łańcuszek zaczyna biczować to może to właśnie tak brzmieć do tego może uszkadzać prowadnice i stąd te opiłki.
Te napinacze w 550 są totalnie do dupy. Jako że mam dwa (bo wymieniałem) to ten gorszy przerobie na ręczny jak się okaże, że ten nowszy też się zacina.

Szukaj z listwą zębatą a nie ze sprężyną. Trafiła używany za 50 zł. Ok 400 zł nowy i ori w Kawausuki. Wiertło mieniał.

Ależ ten oryginalny co mam jest z listwą zębatą:

O taki:


Chyba ze chodzi Ci o jakiś inny :)

Dokładnie o ten. Poprzedni model miał tylko sprężynkę.

No to ten jest do dupy też, po jakimś czasie wyrabia się ten aluminiowy blok w którym porusza się listwa i listwa zaczyna się blokować tak, że nie wyskakuje.

Olej w GPZ wymieniony :) Zobaczymy jak się bedzie sprawował Carlube. Kilka razy lałem olej tej firmy do skrzyń samochodowych i sprawował sie super. Niedawno pojawił się 10W40 do motocykli z normą Jaso i SL.
Apropo ten Valvoline w Zephyrze... jest niezbyt, żre więcej niż motula, gęsty i chyba przyczynił się do szybszego zużycia sprzęgł. Kończą się tarcze.