Witam siostro witam bracie może pomysł na mą bolączkę macie.
Dzisiaj po walce z lampą z przodu i kostkami śniedziejącymi postanowiłem się wypuścić w miasto i ... jazda była lecz pogubieniem plomb omal się nie skończyła.
Problem wystąpił przy nagłym hamowaniu przodem dobiły mi amortyzatory a właściwie myślałem że lagi wyjdą górą. Pytanie jaka ilość oleju powinna być w lagach i jak go wymienić i jaki olej.

Serwisówka prawdę powie. Od tego się zaczyna, a potem opcja szukaj.

Nie będę nowego wątku zaczynał od początku: wiec tutaj zadaje do was pytanie czy to nie jest dziwne działanie:
Kawa śmiga i pomyka znakomicie jedynie jak zimna na ssaniu trudno utrzymać jakieś stabilne obroty hmm czy to kłopoty? 3 tysie się utrzymują a poniżej do zera lądują jak sie nagrzeje to stabilnie trzyma obroty... No dobra dojdziemy do sedna sprawy i temat to ciekawy KOLEKTOR nr 1 prawie się wcale nie nagrzewa trzy pozostałe są rozpalone całe iskra jest sprawdzałem ciśnienie po wykręceniu świecy bucha przy zapalonym silniku, na wkręconej świecy na zapalonym silniku po zdjęciu fajki raczej nie widzę różnicy silnik ciągnie równo nie ma problemu do 180 pocisnąć sie da więcej nie ryzykuje... Dzisiaj byłem na spacerku chwilami do 140 mykałem przyspieszałem i zwalniałem po podjechaniu pod garaż sprawdziłem kolektory 3 gorące jak piec można nie tylko jajka piec a pierwszy od prawej strony jest jakoś dziwnie wychłodzony ciepły ale nie aż tak hmmm co ta ma znaczyć pytam od tak: czy gaźnik zatkany czy z bembraną mieć w poszukiwaniu plany czy ktoś coś podobnego miał i jak to rozwiązał ( dodam tak moto śmiga bez problemów przyspiesza)

// mar33cki:
ta sprawa jest w twoim wątku Kolektory zimny jeden wolno się nagrzewa reszta w temacie