PalaszD - 2013-08-12 23:07:37

Poniżej przedstawiam zasady "panujące" wśród motocyklistów, które dotyczą jazdy w grupie.

Jak okazało się na spotkaniu w Piątku mało kto jeździł w grupie - warto zapoznać się z nimi szczególnie jeśli mamy zamiar uczestniczyć w zlocie lub paradach.
Przy pisaniu wspomagałem się obrazkami ze strony http://www.klubmotocyklowy.pl/index.php … 6&Itemid=9

Jazda motocykli w grupie różni się zasadniczo od jazdy indywidualnej. Motocyklista jadący w formacji motocyklowej staje się częścią większego zespołu i podlega innym zasadom. Odpowiada za bezpieczeństwo swoje i kolegów. Nie przestrzeganie zasad jazdy w grupie może zakończyć się tragicznie.
Każdy z motocyklistów ma indywidualne nawyki i może je stosować, kiedy jedzie solo, jeżeli chce jechać w grupie, musi się podporządkować poniższym zasadom.


Podstawową formacją jazdy motocykli w grupie jest jazda "na zakładkę".
Pierwszy motocykl jedzie lewą stroną pasa drogi, drugi w odległości 1 sekundy po prawej stronie tego samego pasa i tak na przemian cala grupa.
W trudnych warunkach (dziurawe drogi, deszcz, itp.) zwiększamy odległości między motocyklami.

http://www.sunsethog.com/images/groupRide.gif

Jedziemy jednym pasem drogi a nie jak szarańcza - kilkoma.
Motocykliści mniej doświadczeni jadą na początku Grupy za prowadzącym.

Grupie i jest za nią odpowiedzialny PROWADZĄCY, z angielskiego ROAD CAPITAN Można go poznać po odblaskowej kamizelce.
Grupę zamyka doświadczony, dysponujący szybkim motocyklem ZAMYKAJĄCY, z angielskiego SWEEP CAPTAIN. Można go poznać po odblaskowej kamizelce.


NIEDOPUSZCZALNE JEST:
a. Zmiana miejsca w grupie w czasie jazdy.

b. Hamowanie bez uprzedniego powiadomienia jadących z tyłu motocyklistów.

Jadący koło Siebie spodziewają się, czy są na właściwej pozycji, każda zmiana może spowodować problemy.
Zbyt małe odległości pomiędzy motocyklami zwiększają niebezpieczeństwo.
Podczas wyprzedzania i pokonywania zakrętów, motocykle jadące "na zakładkę" zwiększają odległości do 2 - 3 sekund i przechodzą w szyk pojedynczy.
Zmiany szyku jazdy dyktowane są przez prowadzącego grupę (ROAD CAPTAIN).

Grupa jadąca w szyku pojedynczym nie może być zbyt rozciągnięta, każdy motocyklista, musi obserwować prowadzącego (ROAD CAPTAIN) i wykonywać jego polecenia.


Jeżeli podczas jazdy w grupie nie czujesz się bezpiecznie - grupa jedzie zbyt szybko, daj znać ręką jadącym za tobą motocyklistom, przepuść ich i jedź swoim własnym tempem. Za tobą pozostanie tylko jadący ostatni w grupie - SWEEP CAPTAIN, który również zwolni i zostanie z Tobą do pomocy.
Funkcję SWEEP CAPTAIN przejmuje wówczas ostatni motocyklista w szyku.


Jadący za tobą motocykliści zapełnią opuszczone przez ciebie miejsce w szyku, przesuwając się do przodu. Podobnie postępuj w przypadku, gdy z ważnych przyczyn (senność, potrzeby fizjologiczne itp.) musisz zatrzymać motocykl. Jeżeli SWEEP CAPTAIN uzna za stosowne zatrzymanie całej grupy, musi powiadomić prowadzącego.


STRATEGIA JAZDY:
Podczas jazdy przez tereny wiejskie, zmniejszamy prędkość.
Pamiętaj - ZWIERZĘTA MAJĄ ZAWSZE PIERWSZEŃSTWO.
Zakręty zwłaszcza lokalnych dróg często są pokryte piaskiem lub żwirem, spotkamy tez drogi dziurawe, kiedy są mokre są bardzo śliskie. Nie jeździmy po białym, wszelkie namalowane na jezdni białe pasy i znaki są bardzo śliskie.
Jeżeli jakość drogi jest zła, jedziemy w formacji pojedynczej i zwiększamy odstepy.

W mieście, na skrzyżowaniach dróg ze światłami, przechodzimy w szyk parami, skracamy długość grupy i zmniejszamy znacznie odległości pomiędzy motocyklami. Nie możemy dać się podzielić. Blokujemy skrzyżowanie z lewej i z prawej strony (ronda wystarczy blokować z lewej strony) do chwili, kiedy przejedzie cała kolumna. Blokuje pierwszy i drugi motocykl jadący za prowadzącym.
Motocykle, które blokowały skrzyżowanie dołączają na końcu kolumny, ale przed SWEEP CAPTAIN-em. SWEEP CAPTAIN jedzie zawsze na końcu!!!
Jeżeli nie wszystkim uda się przejechać skrzyżowanie i cześć motocykli zatrzyma się na świetle czerwonym, część grupy, która przejechała skrzyżowanie zdecydowanie zwolni lub zatrzyma się w bezpiecznym miejscu i poczeka na resztę.
W terenie niezabudowanym odległość pomiędzy motocyklami zwiększamy, jednak zawsze jedziemy w zasięgu wzroku.
Kiedy grupa zmienia kierunek jazdy (skręca w inną drogę, ulicę w mieście) a jadący z tyłu motocykliści mogą tego nie zauważyć, obowiązkiem ostatniego motocykla, który nie widzi w lusterkach jadących za nim kolegów jest zatrzymać się na zakręcie i poinformować nadjeżdżających.
W ten sposób nie pogubimy się i zawsze mamy pewność, że na następnym zakręcie ktoś na nas czeka i pokaże drogę.

Nie zostawiamy nigdy nikogo z tyłu.

Ostatnia osoba jest zobowiązana poczekać i pomóc w razie konieczności. Patrz często w lusterka. W razie gdy brakuje osób za Tobą zatrzymaj się przed kolejnym zakrętem by wskazać drogę tym co zostali. Poniższa animacja pokazuje jak działa zasada "łańcuszka".



Efekt Jo-jo powstaje wówczas, kiedy po zatrzymaniu się lub wychodząc z ostrych zakrętów prowadzący przyspiesza zbyt mocno. Odległości pomiędzy motocyklami znacznie się zwiększają. Jadący z tylu muszą znacznie przyśpieszyć, aby wrócić na swoje miejsca w kolumnie. Można zapobiec temu problemowi, jeżeli ROAD CAPTAIN ograniczy przyspieszenie i kontroluje grupę w lusterku.


sygnały informacyjne


http://www.wolnywydech.pl/images/articles/sygnaly_0.jpghttp://www.wolnywydech.pl/images/articles/sygnaly_1.jpghttp://www.wolnywydech.pl/images/articles/sygnaly_2.jpg

Dzygit - 2013-08-13 11:45:15

No i o to chodzi ..wszystko wiadomo co i jak i kiedy jaki znak.

PalaszD - 2013-08-13 16:31:02

mialem to wstawic od naszego spotkania w Piatku,  gdy nasza ekipa sie rozdzielila, ale niestety wczesniej czasu niie bylo...

mar33cki - 2013-08-14 08:10:33

pewnie jakbyśmy w niedzielę jechali wedle powyższego to bym się z Matką Ziemią nie witał w tempie przyspieszonym ;), ale też to chuligański przelot był...

armex - 2014-04-27 16:38:36

Dziwnie znajomy tekst ;)

PalaszD - 2014-04-29 11:18:59

no przyznam się, że nie zmieniałem za wiele, ale źródło wskazałem :)
ogólnie zamysł jest taki, żeby jakoś ogarnąć "watahę" bo po ostatnim wypadzie w Piątku więcej czasu poświęciliśmy na "szukanie się" niż trwała cała przejażdżka :)

W Kielcach było już lepiej :)

Yamamoto - 2016-06-21 17:12:36

PalaszD napisał:

Było coś nie tak, czy odwrotnie - było lepiej niż ostatnimi razy? :)

Prowadzący porzucił grupę. Ale to standard w przypadku tego prowadzącego. MAr33cki na początki trzymał 60 - im bliżej końca trasy tym szybciej jechał :D
Po prostu podczas jazdy przez przełęcz Kocierską zostawię Was na dole i będę czekał na górze, tak żeby każdy mógł w swoim tempie wjechać.

Jachoo - 2016-06-21 21:43:27

Chciałbym usprawiedliwić prowadzącego bo porzucił grupę trochę za moja namową ;) A też do Marka pretensji mieć nie można bo trasa była tak długa że gdybyśmy jechali cała drogę 60 km/h to do ośrodka zajechaibyśmy na 23:00 (i pewnie już beze mnie gdyż padłbym z wycieńczenia gdzieś na 2/3 trasy) :)

PalaszD - 2016-06-21 22:17:55

Jak są dobre winkle to człowiek wyłącza logiczne myślenie, a załącza wykładnia się :) jestem usprawiedliwony :)
Rajderka powinna być z prędkością 90-110km/h poza i 60 w zabudowanym - w końcu to nie WSK, że ledwo jadą, tylko porządne japońskie maszyny :D
przy tak wolnej jeździe zbiera się sadza w tłumikach :P

rafi068 - 2016-06-22 01:06:06

Marek z Mateuszem jako doświadczeni motocykliści chcieli po prostu powykładać sie na winklach, jak była okazja:) Zgodnie z zasadami, mało doświadczony jedzie z przodu.. czyli my :) Wszystko było ok, bo miałem ich ciągle na oku więc spoko :)

Co do zlotu w Grodzisku, na 23 lipca rodzina z Anglii ma zabukowane bilety, więc odpadamy naprawde :( Nawet piątek-sobota :( nie zdążymy wrócić, żeby wszystko przygotować.

Pudelski7 - 2016-06-22 08:22:38

Jak byśmy całą drogę jechali 60 to byłoby tak jak mówi Jacho, Porzucenie grupy?????, Nie zarejestrowałem tego, no chyba że mowa o awarii 11 i pijesz do tego że został pałasz i Jacho a my zjechaliśmy do stacji.
Przelot powinien być 90-100 zabudowania 50-60. Z tyłu ludzie którzy nie maja oporów żeby na chwile odkręcić i podgonić grupę. Ja nie mam zastrzeżeń.

Yamamoto - 2016-06-22 08:38:47

Porzucenie grupy to żart. Pretensji też nie mam. Po prostu piszę, co myślę. Różnice w umiejętności jazdy powodowały różnice prędkości na podjazdach. Tam gdzie Pudel hamował, Daniel z córą na 11 jeszcze dawał radę bez hamowania. Po oglądnięciu fantastycznie zakręconej trasy z perspektywy środka kolumny stwierdziłem, że lepszym pomysłem będzie jak każdy będzie mógł przejechać Kocierską we własnym tempie, bez wymuszonego poprzednikiem hamowania. Pisze to też jako spowalniający - trasa w sobotę po raz kolejny uświadomiła mi, że umiejętności jeszcze brakuje, a lekka blokada psychiczna po wypadku mi została. Mimo, że z tym walczę.
Czym innym jest prowadzenie grupy po mniejwięcej płaskim (dla Palasza i Szparaga to już góry), a czym innym jest po górskich winklach.

Podjedziemy pod dolny podjazd pod Kocierską. Ja wyjadę - czekał będę na górze - wam proponuję ruszanie co 2/5 minut tak żeby się nie blokować. Na górze zbiórka, fota i zjazd w ten sam sposób. Potem dalsza trasa normalną kolumną. 100 trasa 60 zabudowany.

mar33cki - 2016-06-22 09:00:54

czuję się wywołany do tablicy, więc po kolei:
1. prędkość na terenie zabudowanym 50-60km/h,
2. prędkość poza terenem zabudowanym w okolicy 80km/h,
3. cały czas miałem za sobą przynajmniej Mateusza - na krótkich winklach, gdzie nie było widoczności do tyłu, albo co najmniej 3 motocykle,
4. jak widziałem, że peleton nam się rozciąga to zwalniałem czoło do 60 i czekałem na resztę,
5. faktycznie na 2-3 odcinkach serpentyn mogłem odjechać, ale patrz pkt 3
6. ogólnie mam poczucie, że tempo było powolne i nawet jak próbowałem lekko podnieść przelotową na niezabudowanym do 90km/h to było już za dużo i patrz pkt. 4
zresztą nawet jak czoło jedzie wolno, to na końcu wszyscy odwijają w opór i gonią...

jeszcze odniosę się do sytuacji z awarią 11 - rozmawiałem z Damianem, że odstawię grupę na stację. Tam na tej drodze nie było miejsca na bezpieczny postój dla nas. Kojarzę, że wg navi do stacji mieliśmy raptem kilka km, a w takich miejscach zazwyczaj spokojnie można całą grupę usadzić na dłużej :) cały czas miałem w pamięci Jachoo i jego mały zbiornik :)

Pudelski7 - 2016-06-22 09:04:42

Marecki jechałem i z przodu i z tyłu, uwazam że tempo było bardzo bezpieczne, odpowiednie = spacerowe. Z tyłu nie trzeba było odwijać.

mar33cki - 2016-06-22 09:36:17

jeszcze się odniosę do uwagi Yamy - tej o własnym tempie każdego

Ja przed wycieczką grupową zrobiłem Radków - Kudowa - Radków swoim tempem, niby pojechaliśmy z Mateuszem, ale każdy tak jak mu pasowało. Mogłem się wyżyć, odwijać póki wyobraźnia pozwalała, hamować na ostatnią chwilę, ślizgać na piachu i szyszkach i takie tam... I zrobiłem to specjalnie, z premedytacją, celowo i zamierzenie. Bo wiedziałem, że w grupie nie ma miejsca na realizację osobistych ambicji. Polecam każdemu, zwłaszcza przed wyjazdem grupowym - można potem na spokojnie pooglądać okolicę, widoczki, sąsiadów itp.

belor - 2016-06-22 10:12:06

Nie wiem Panowie jak wyglądał wasz wyjazd, bo my akurat z Radkiem i Arturem pojechaliśmy później ale myślę, że prowadzenie tak dużej grupy zawsze będzie rodziło trudności - różne umiejętności, możliwości, ilość osób itd. My jechaliśmy we 3 maszyny i było idealnie i tempo i inne rzeczy ale - no waśnie 3 maszyny a nie 20.
Myślę, że sposób proponowany przez Yamo z przełęczą jest jak najbardziej ok. Dobrze by było też przed wylotem ustalić kilka zasad, np. z jaką prędkością się poruszamy w zabudowanym i jaką poza, jakieś sygnały przy problemach, żeby nikt nie jechał powyżej swoich możliwości, punkty ew. zbiórek itd. I tak ciężko będzie to domknąć, bo dla jednego będzie za wolno, a drugiego za szybko. Ale na odcinkach krętych, gdzie fajnie odwinąć, przynajmniej żeby była możliwość pojechania swobodnie, bo jazda w grupie wtedy też bezpieczna nie jest (łatwo się z kimś wolniejszym spotkać w środku zakrętu i jest bardzo nieprzyjemnie).

mar33cki - 2016-06-22 12:24:07

przerzuciłem tu naszą dyskusję nt. ostatniej jazdy w grupie, tak aby były łatwe do odnalezienia i nie zaginęły w wątku zlotowym

Jachoo - 2016-06-23 11:07:06

Nawiąże jeszcze do tematu po wczorajszych przemyśleniach. Piszecie że w terenie zabudowanym 50-60 km/h a poza 100-120 km/h. Wszystko pięknie tylko patrząc na doświadczenia zlotowe średnia i tak wyjdzie o ok. 20 km/h mniejsza wiec miejscami robi się z tego 40 km/h, a to jadąc w kolumnie potrafi doprowadzić innych użytkowników ruchu do szału. Doskonale rozumiem że nasze umiejętności mogą być skrajnie różne, ale tzw. "mistrzem prostej" każdy potrafi być. Dlatego może warto aby osoby o mniejszych możliwościach pokonywania winkli poprostu odkręcali manetkę mocniej pomiędzy zakrętami i w ten sposób dojeżdżali poprzedzającego który śmiga z ustaloną prędkością 60-120 km/h (oczywiście zależnie od terenu). W drodze powrotnej między Kudową a Radkowiem sam byłem prowadzącym i wiem dobrze co czuli Marek i Damian szukając złotego środka na utrzymanie kolumny. Myślę że w takim przypadku zasada powinna być jedna - każdy z uczestników stara się utrzymać zwartą grupę, jeśli ma trudności na zakrętach to nadrabia na prostej. Prędkości 60 - 120 km/h to dla Zephyrów żadne wyzwanie by w momencie na prostej dogonić osobę przed nami która odjechała na wcześniejszym winklu. Nie zrozumcie mnie źle bo absolutnie nie neguję nikogo kto jeździ wolniej i ostrożnie, ale szukamy tutaj najlepszego rozwiązania by wspólna przejażdżka zlotowa była miła i przyjemna dla wszystkich. Oczywiście pomysł Yamy dalej w 100% popieram.

Pudelski7 - 2016-06-23 11:44:47

Wiesz co Jacho jechałem ostatnio w kolumnie gdzie pierwsza osoba poza zabudowanym utrzymywała 120km/h (25 motocykli), to ostatni podczas dużego ruchu jak było sporo samochodów do wyprzedzenia cały czas gonił i na budziku miał większość czasu 180. Patrząc na zróżnicowanie umiejętności pierwsza osoba powinna jechać w/m około 90-100 km/h.

woj191 - 2016-06-23 12:02:55

Oddział 10. Ruch pojazdów w kolumnie

Art. 32.

1. Liczba pojazdów jadących w zorganizowanej kolumnie nie może przekraczać:

samochodów osobowych, motorowerów lub motocykli - 10;rowerów jednośladowych - 15;pozostałych pojazdów - 5.

Odległość między kolumnami 200 m

Tak na marginesie, dla przypomnienia

belor - 2016-06-23 12:07:13

Szczerze mówiąc, to w ogóle jazda w grupie powyżej 10 motocykli jest dyskusyjna (pomijając, że niezbyt zgodna z przepisami), bo trudno nad taką grupą różnych osób zapanować i ten z tyłu będzie musiał zap... jakby nie było (chyba, że jedziemy bardzo wolno). Dobrze mieć jakąś formę komunikacji przód-środek-tył (np. interkomy), to bardzo ułatwia życie i ogarnięcie całości. Mnie osobiście tempo rok temu w Grodzisku nieco zmęczyło, bo wjeżdżanie w zakręty na prosto, odbiera trochę frajdy a i po prostej 60-70, jakoś szczególnie nie cieszy. Ale rozumiem, że musimy się dostosować do wszystkich.

Jachoo - 2016-06-23 13:09:58

Faktem jest że im większa grupa tym trudniej utrzymać szyk, ale wszystko jest do ogarnięcia. Np. ustawiając kolumnę osoby czujące się mniej pewnie na motocyklu wybierają miejsca zaraz za prowadzącym a bardziej doświadczeni odpowiednio w końcu stawki. Tym samym początek nie ma większych problemów z utrzymaniem średniej a końcówka nawet będzie miała pewną frajdę goniąc poprzedzających. A co do jazdy w kolumnie powyżej 10 motocykli, to wydaje mi się że jeśli średnia zadana prędkość jest utrzymywana to nikomu specjalnie przeszkadzać nie będzie, gdyż nie spowalnia to ruchu i nie powoduje konieczności podejmowania prób wyprzedzenia.
A na marginesie, wracając ze zlotu (busem) dojechałem do grupki 3 choperowców którzy jechali na trasie ok. 80 km/h, przy lewej krawędzi pasa, w sporych odstępach ale nie na tyle dużych aby bezpiecznie mogły wjeżdżać między nich auta, a przy tym nie trzymali jednej zadanej prędkości tylko przyspieszali i zwalniali. Wierzcie mi że zanim sznur aut (a wśród nich ja) zdołał ich wyprzedzić by jechać z normalną prędkością minęło ok 30 min. . Dlatego patrzmy też na to by nie utrudniać innym podróżowania.

woj191 - 2016-06-23 13:35:23

Może podzielić grupę na 3-4 mniejsze, wg umiejętności i doświadczenia. Odległość między kolumnami 500 m, żeby nie stracić się z oczu. W terenie zabudowanym odległości mniejsze poza jw. Ostatni z kolumny wcześniejszej pokazuje trasę następnej itd.Potem dogania swoją itd. W mieście zbijamy się w kupę i jedziemy razem.
Generalnie temat do dyskusji.

PalaszD - 2016-06-23 22:49:16

Eee dzielenie bez sensu :) jak razem to razem :) w kupie siła :) ja kiedyś na trasie w sumie 250 kkilometrowej prowadziłem grupę 65 motocykli jadąc cały czas 100-110. Grupa ani razu się nie rozjechala,  nawet jak było czerwone to lotni blokowali skrzyżowanie i wszyscy jechali. Fakt, że Ci na końcu czasami mieli 40. A czasami pod 180-200km/h ale wtedy na tyłach jadą Ci co lubią pogonic ;)
Fajna dyskusja nam wyszła :)

Daras - 2016-06-24 06:23:33

tu trochę teorii
http://gmmis.pl/artykuly/zasady-jazdy-w … ocyklowej/

:)

Jachoo - 2016-06-24 15:34:44

Też nie jestem za dzieleniem grupy. Dyskusja owszem fajna i zaczyna coś wnosić owocnego. Darasa opis potwierdza moją sugestię aby zajmować miejsca wg. umiejętności. Prowadzący trzyma zaprogramowaną średnią prędkość a pozostali się dostosowują starając się trzymać zwartą kolumnę.
Palasz, prowadziłeś gang Hells Angels??? ;)

Pudelski7 - 2016-06-24 15:45:13

Tak jak pisze pałasz z przodu powinni jechać Ci którzy lubią stałe rozsądne tempo, a tył obstawiają "szybkie jednostki;)", jeśli chodzi o dzielenie grupy to mam mieszane uczucia. Według mnie powinniśmy popracować nad blokowaniem skrzyżowań rond itp. tak aby nam się grupa nie rozjechała.

PalaszD - 2016-06-24 18:50:42

Hehehells Angels nie, ale sporą ekipę jak organizowalem kiedyś wiosenne przejażdżki do Lichenia ;)
Pudelski takie blokowanie było przedostatnio na zlocie w Grodzisku :)
W lipcu teraz też będzie ;)

mar33cki - 2016-06-27 14:41:16

no i tu dotarliśmy do sedna sprawy - ja założyłem, że z przodu jadą osoby o mniejszej pewności siebie/umiejętności/spokojniejsze/itp* i pewnie tu był cały haczyk - skoro miałem ich na widoku, to zakładałem że reszta nadąża - wnioski nasuwają się same...

www.inig.pun.pl www.skupkont.pun.pl www.hwdpteam.pun.pl www.kety.pun.pl www.3gie.pun.pl