xor - 2013-10-13 15:25:05

Po wciśnięciu sprzęgła w czasie jazdy na biegu wyższym niż 1, obroty spadają do 0. Silnik gaśnie, i ponowne odpalenie bywa kłopotliwe - odpala na sekundę z obrotami 300-400, i znów gaśnie. Muszę wspomóc się manetką gazu, to odpali, i po chwili już trzyma obroty ok.

Czasami pomaga, jak zredukuję biegi po kolei z pełnym odpuszczaniem sprzęgła po każdym - czy to hamując silnikiem, czy z przegazówką.
Ale nie zawsze.

Niedawno miałem regulację gaźników, mogli coś poknocić ? Serwis to starzy wyjadacze, ale nikt nie jest doskonały...

Oprócz tego w czasie jazdy silnik zachowuje się fajnie, schodzi z obrotów szybko, żadnych innych dziwnych zachowań.

Obroty jałowe podkręcałem na 1500, nawet 1700, nie pomogło...

PalaszD - 2013-10-13 17:09:18

synchro musialo nie wyjsc...tez tak mialem...jak dawalem wysoko obroty, to po wcisnieciu sprzegla gasnal...
dobre synchro powinno to wyeliminowac.
krecenie srubka od gaznikow tu niewiele pomoze.

xor - 2013-10-13 17:13:40

Buu, to panowie z V-motor takie szpenie, a tu lipa...
Tylko ciekawe, że oprócz tego, to teraz fajniej się grzeje na ssaniu, równiej chodzi, spalił mi ok 5l/100 z BB do Wa-wy, więc git...

xor - 2013-12-02 12:56:25

Motong był 2 raz w serwisie - innym :)

Tym razem miał czyszczone gaźniki - syfu co niemiara ! Plus wymiana uszczelek przy dolocie do gaźników Dodatkowo założył mi filterek paliwa.
Po odebraniu sprzęta w drodze powrotnej do chaty zgasł tylko 1 raz, jeszcze jak nie był doskonale rozgrzany.
Potem ok, utrzymywał fajnie obroty ~1200.

To było 3 tygodnie temu, z powodów ode mnie niezależnych nie mogłem ostatnio jeździć, dopiero wczoraj dałem radę.
Dramat przy odpaleniu - dłuuugo nie chciał, jak z garażu chciałem wyjechać (jeszcze na zimnym, na ssaniu), aby nie smrodzić, ni ptaka - nie ważne ile manetki odkręcę gaśnie przy puszczaniu sprzęgła.
W końcu jak się zagrzał (10min ?) to pojechałem - i znów nie zgasł przez 30min wycieczki, byłem zadowolony, tylko nie jechałem w korkach.

Dzisiaj do roboty się wybrałem - znów rano dramat z odpaleniem, z wyjazdem z garażu jeszcze gorzej - musi się bardzo zagrzać aby cokolwiek o własnych siłach pojechał.
I niestety w czasie jazdy gaśnie :( Wiele razy w czasie 13km w korkach (40min).
Objawy jak w pierwszym poście - przy redukcji bez międzygazu silnik gaśnie jeszcze, jak na obrotomierz jest ponad 2k. Z międzygazem CZASAMI nie gaśnie.

Spróbuje na razie wypierniczyć filterek, może blokuje przepływ paliwa, ale wątpię, aby on był winny, bez niego problem był ten sam...

Kurz twarz, no co to może być ? Nie ma do śmiechu, jak w połowie skrzyżowania mi gaśnie i nie bardzo chce odpalić !
Kompresja była sprawdzana, jest ok.

PalaszD - 2013-12-02 14:07:00

Albo podciśnienie odpięte, albo filterek paliwa nie puszcza paliwa...
zerknij najpierw, czy "rurka" z gaźnika podłączona jest do kranika.

P.S - jak dłużej nie jeździsz to przełączaj przed odpaleniem kranik na PRI - wtedy grawitacyjnie zalewa gaźniki.
Zanim odpalisz - poczekaj z minutę, po odpaleniu przekręć spowrotem na ON, albo RES, bo może Ci pójść paliwo w silnik ;)

Pudelski7 - 2013-12-02 14:43:16

Tak jak kolega Damian pisze cos jest nie tak z dolotem, czyli albo spartolili synchro, albo gdzies lewe powietrze bierze. ewentualne jesli masz dodatkowy filtr paliwa to  moze byc juz zbyt maly przepływ paliwa, jesli tak to wymiana go rozwiaże problem. jesli nie to gazniki na stół rozkrec je zobaczy czy wszystko dobrze złożyli i wtedy ponowna synchronizacja.
P.S. Rozumiem ze cisnienie na cylindrach jest odpowiednie i zawory sie dobrze domykaja.

xor - 2013-12-02 19:25:30

Ciśnienie ok.

Nie no, dzisiaj powrót z roboty to taniec na krawędzi.
Z odpaleniem po robocie cyrk i wstyd - 15 min ! Ssanie na max - nie odpala i gaśnie. Musiałem 5 min z odkręconą manetką stać.
Jazda to sam dramat.
Każde wciśnięcie sprzęgła = zgaśnięcie moto, non stop musiałem gazować - przy hamowaniu, na postoju.
Wychodziły by źle ustawione wolne obroty, tylko wczoraj wsio ok było !
Zgasł mi niezliczoną ilość razy - w slalomie między samochodami, na każdym skrzyżowaniu... Nawet pod chatą, jak już silnik gorący, to zgasł !
Potem nawet 30 sek walka z odpaleniem moto, jak odpali to okulary totalnie zaparowane i śmierć w oczach...
Ile razy wyprzedzałem kolumnę w korku i musiałem się zatrzymać na chwilę to blokowałem ruch na kilkanaście sekund... Siara.

Jeśli podciśnienie to ten wężyk podpięty z tyłu kranika, to jest na miejscu.
Czuć smród wachy + czasami prycha.
Od kranika idzie wężyk z filtrem, trochę długi - może tu przyczyna ?

Jak jest ustawiony na 'on' mogę odpiąć ten wężyk bez ryzyka zlania paliwa z baku ?

Pudelski7 - 2013-12-02 19:37:59

trzeba by go zobaczyć.
1 Sprawdź iskre
2 sprawdz czy kable nie maja przebicia
3. sprawdz czy czujnik sprzegla i stopki jest ok
Jeśli powyższe punkty bedą ok
to poprstu niema co sie rozwodzić zostaje ponowne zrobienie gazników. Ja bym na twoim miejscu pojechał do warsztatu i się wykłucał to że spartolili robote i domagasz sie pnownego ustawienia za free.

siwy - 2013-12-02 20:58:50

mam taką myśl,mianowicie filtr powietrza wybadaj go albo zapchany czorny albo źle osadzony i za dużo powietrza i mieszanka do dup..y Nie wymieniali ci go czasem ?  źle wsadzony do puszki może dawać takie objawy.Coś pisałeś o wymianie uszczelek dolotowych jak  sie nie myle może tam gdzieś biere lewy luft .

PalaszD - 2013-12-02 21:46:36

Możesz śmiało zdjąć wężyk jak masz na ON, albo RES. Wtedy waha nie poleci. Faktycznie, warto zobaczyć do filtra powietrza. Kiedys sasiad miał foliową reklamówkę w filtrze...

Jednak pewny i sprawdzony warsztat to podstawa...

siwy - 2013-12-08 21:18:56

xor nie meldujesz co sie dzieje gada moto czy lipa?

Pudelski7 - 2013-12-09 15:12:18

Dołączam się do pytania siwego :>

xor - 2014-03-28 09:31:31

Serwus

Przepraszam za ciszę, nie zaglądałem na forum - ostatnimi czasy sprawy moto były najmniej istotnymi w moim życiu.

W skrócie - lipa.
Kilka dni temu wyciągnąłem sprzęta.

Na początku nawet wielkich problemów mi oszczędził - pierwsze 10km było w miarę ok.
Po pierwsze, to zacina się rozrusznik - czyżby się szczotki po zimie przyblokowały ?
W czasie jazdy problemem były spadające obroty do ~800 przy zatrzymywaniu się na światłach, po jakimś czasie wracały do nominalnych 1300.

Zatrzymałem się, podkręciłem wolne dla świętego spokoju do ~1600, był postój 30min, i się zaczęło...
Brak mocy - ruszył jeszcze ok, ale później ja mu gaz przy 6k na 3, a on jakby nie miał silnika - zero przyspieszenia.
Staję na światłach - zgasł. Odpalam, obroty wolne nagle skaczą 2500-3000, po ruszeniu moc znów jest ! Ale tylko na pierwsze 200m, potem koniki gdzieś się ulatniają.

I tak aż do chaty.


Jeszce jedno - czy jak kranik jest na pri, to waha ma prawo cieknąć pod moto z gaźników ?

PalaszD - 2014-03-28 09:48:05

na PRI tylko odpalanie po długim czasie i od razu włączasz na ON, albo na RES.
Nie powinno cieknąć, ale mogły się po zimie zawiesić zaworki iglicowe w gaźnikach - dużo Ci tego paliwa poleciało?
Najgorsze, że wtedy paliwo mogło pójść w olej...odkręć korek oleju i powąchaj.

Najlepiej to zgłoś się do tych magików, co Ci sprzeta serwisowali, bo zdaje mi się, że coś pogrzebali niewłaściwie, a przyczyną na 80% będą źle wyregulowane gaźniki.

xor - 2014-03-28 10:05:02

Paliwa mało poszło, kilka min tylko miałem na PRI, przed pierwszym rozruchem silnika po zimie.
Na ziemi tylko kilka kropel było.
Olej sprawdzę.

PalaszD - 2014-03-28 10:12:22

to nie powinno być tragedii - zawsze należy pamiętać, że PRI leci grawitacyjnie, a jak sie zaworki iglicowe po zimie zawieszą, to może polecieć... poprostu się przelało ;)

PRI najlepiej używać tylko przed odpaleniem, a po odpaleniu od razu przełączyć na ON lub RES, bo po odpaleniu silnika kranik działa już na podciśnieniu.

Zagadaj z John.Doe - On jest z Warszawy i może zna jakiś sprawdzony serwis, który ogarnie te przypadłości. Jeśli przed serwisem działał OK, a po serwisie zaczęły się dziać "cyrki" to raczej mechanik się nie popisał...

xor - 2014-10-08 12:20:32

Cześć
Tragikomedii neverending story.
Moto ciągle w serwisie.

Miałem go z miesiąc temu na kilka dni, przejechałem niecałą 100km, i dramat...
Gasnął, jak podkręciłem obroty jałowe, to przestał gasnąć, ale obroty nie schodziły, zmiana biegów to skoki obrotów w kosmos po wciśnięciu sprzęgła.
Odpalanie zimnego jakaś paranoja, na ssaniu zachowuje się kuriozalnie.
Z powrotem moto w serwisie.

Kolejny test - jednak się po 3 miesiącach okazało, że króćce ssące puszczają lewe powietrze.
Komplet od zr7 - kolejne 500pln.
Podobno jest wyraźnie lepiej.
Ale nie podobał mi się odgłos pracy silnika - luzy zaworowe ok, lecz okazuje się, że na 4 cylindrze nie pali !
Mechanik już w akcie desperacji założył wątek na forum.motocyklistów.pl
http://forum.motocyklistow.pl/index.php … cylindrem/

Zerknijcie, przeczytajcie, może coś Wam przyjdzie do głowy...

Ja już jestem zrezygnowany, w tym sezonie na moto nie pojeździłem wcale.
4 miesiące w serwisie.

PalaszD - 2014-10-08 12:43:02

ten mechanik jakiś podejrzany...
ja kiedyś miałem podobny temat - moto gasło po odjęciu gazu (szczególnie z wysokich obrotów) a przy zmianie biegów wyło... okazało się, że ktoś mi pokręcił śrubką od regulacji obrotów na gaźnikach.
Po synchro objawy na zawsze zniknęły... króćce jak oglądałem to były w dobrym stanie - podejrzewam, że dobiło je wyjmowanie gaźników przez mechanika...
pecha coś masz i to strasznego... jednak moim zdaniem trafiłeś na niewłaściwego mechanika.
Przy chwili czasu prześledzę ten wątek na tym forum motocyklistów....

xor - 2014-10-08 12:56:05

Wiesz, to już jest 3 mechanik, mało prawdopodobne, że wszyscy to partacze, bo nie wybierałem ich przypadkowo.

Miałem jeszcze wyciek oleju spod bloku cylindra - okazało się, że nie było zupełnie uszczelki kanału olejowego po lewej stronie...
Przed kupnem ktoś gmerał w silniku i sobie zapomniał założyć.

No i teraz mam silnik po generalnym remoncie.
Stojący ciągle w warsztacie...

dobrzan - 2014-10-08 13:00:49

Czytałem wczoraj ten wątek i się zastanawiałem, czyj to ;)

Z tamtych postów wynika, że ewidentnie nie pali na 4tym cylindrze, a na 2gim ledwo ledwo.

Może pożycz moduł zapłonowy od kogoś na próbę. Jeśli nie pomoże, to zostają tylko gaźniki.
Jak piszesz że był niezły syf, to pewnie coś jest nadal jest zapchane.

PalaszD - 2014-10-08 13:07:01

Już 3ci mechanik? To faktycznie masakra jakaś.
Brak tej uszczelki stwierdzili teraz? Czy wcześniej?
a to gaśnięcie masz po wymianie króćców gaźnikowych, czy dopiero będziesz miał je zmieniane?
ten 4ty cylinder to ten od pękniętego krócca?

xor - 2014-10-08 14:27:18

Wyciek oleju zauważyłem po pierwszej dłuższej przejażdżce zaraz po kupnie moto.
Jest wątek o tym na forum:
http://www.zephyr.pun.pl/viewtopic.php?id=1318

Brak uszczelki stwierdzony 3 miesiące temu, po rozkręceniu silnika.

Gaśnięcie się pojawiło po pierwszym serwisie 1 rok temu, prawie zaraz po kupnie moto.
Nie było dramatyczne, czasami przygasał, ale oprócz tego było ok - palił ok 5/100, odpalał w miarę ok, czasami obroty falowały.

Dramat się zaczął po 2gim serwisie, gdzie oddałem właśnie w celu usunięcia tego - listopad zeszłego roku.
Przez 1 podróż - powrotną do chaty z serwisu - moto chodziło fajnie.
Potem się zaczął cyrk jak w pierwszym poście.

W czerwcu moto wylądował w kolejnym serwisie.
Gdzie stoi do teraz...

Króćce nowe założył pod koniec zeszłego tygodnia.
Gaśnięcie było PRZED wymianą króćców. Teraz nie wiem jak jest, bo na moto nie jeździłem - mechanik mówi, że odpala już bez problemu.
Cylinder nie pali na nowych króćcach, na starych króćcach też nie palił, słyszałem po pracy silnika.
Czasami miał mocy jak 125. Ostatnio jak jeździłem, już po remoncie silnika, też to nie było to, co powinno.

PalaszD - 2014-10-08 14:41:42

A zgłosiłeś ostatniemu mechanikowi jakie są kolejne przypadłości? Wypowiedział się coś?
wyczerpują się po mału pomysły...
najgorsze to, że maszyna zamiast sprawiać radość i jeździć, to stoi w warsztacie...

xor - 2014-10-08 14:56:00

No bez jaj, oczywiśćie, że mechanik wie wszystko.
Ten ostatni już 4 miesiąc z nim grzebie.

dobrzan - 2014-10-08 15:08:58

Jeśli kompresja na cylindrze jest, to będzie dobrze :)

Z wątku na FM zrozumiałem, że podpowiadają mechanikowi żeby jeszcze raz rozkręcił i sprawdził gaźniki, ale jemu się trochę nie chce.

A może umów się z kimś kto ma 750 i sam podmieniaj graty na próbę.

PalaszD - 2014-10-08 15:10:18

John.Doe jest z Warszawy i ma 750 - może warto z nim porozmawiać.

xor - 2014-10-13 14:27:28

Mechanior gaźniki już kilka razy czyścił i sprawdzał.
Chciałem kupić już gaźniki od zr7, ale odkrył, że króćce jednak ciągnęły lewiznę, to się wstrzymałem.

EDIT: kompresja na cylindrze musi być, w końcu jest po generalnym remoncie i czysty jak łza.

UPDATE:
mechanior w końcu załatwił na test gaźniki z zr7 - po przełożeniu moto chodzi świetnie, wszystkie gary pięknie palą, ssanie działa płynnie.
Więc finalnie, po kilku miesiącach walki, muszę i tak kupić używki gaźników...

PalaszD - 2014-10-13 14:41:43

Oby to była ostatnia rzecz, jaką musisz włożyć w ten motocykl... na szczęście gaźniki od Zr7 są w miarę dostępne...
pogoda jak na razie dopisuje, więc jeszcze będzie szansa polatać w tym sezonie...

Ciekawe co było nie tak z tymi gaźnikami? Mechanik doszedł do przyczyny?? Ma jakieś spostrzeżenia??

xor - 2014-10-13 15:12:34

Nie doszedł, jak założy z zr7 chce szukać dalej przyczyny w oryginałach - zawęził na razie do osi przepustnic - tam jak psiknie obroty skaczą, więc zasysa lewiznę. Próbował uszczelniać, wymieniać krążki filcowe, etc - bez rezultatu. membrany mam w świetnym stanie, one nie są problemem.

van - 2014-10-13 22:24:01

Czy to twój sprzęt właśnie ?

http://www.youtube.com/watch?v=2LbS1BlQ … cpg6ojnz5A

http://www.youtube.com/watch?v=QkP01fwr … cpg6ojnz5A

xor - 2014-10-14 00:38:37

Tak, to mój nieszczęśnik

xor - 2014-10-23 12:56:35

Moto ma 'nowe' gaźniki z zr7, wszystkie objawy jak ręką odjał zniknęły.
Odebrany, wczoraj się przejechałem, ach, jak cudownie zephyr równo chodzi !

Jestem w plecy sezon i ponad cztery kółka, mam moto po generalnym remoncie, w sam raz, aby postawić w garażu na zimowanie...

www.shinobiwalka.pun.pl www.vampires-resurrection.pun.pl www.jumpstyle-polska.pun.pl www.narutoyoyo.pun.pl www.se-graffiti.pun.pl