http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/klot … t_id=12799

W sumie to mam swoje przemyślenia na ten temat...;)  a w takiej dyskusji zawsze wkrwia mnie jatka jaką jeden z drugim dziennikarzyna wszczyna wlaściwie nie wiadomo po co... :/
Akurat zagadzam się z tym,że kierowca z "B" nie musi umieć jeździć na moto. I pomimo tego,że nie potrafi wskoczy na 125 i zacznie sie uczyć... na NAS :/

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, … 21402.html

Ja jeszcze reportażu nie widziałem,  ale jeśli chodzi o pomysł,  to jestem na tak - mniejsze korki, większa oszczędność, zwiększy się sprzedaż,  to spadną ceny części,  powstanie więcej warsztatów... No i w niejednym odnajdzie się pasja...

do 125 z automatyczną skrzynią biegów - znaczy się skutery tylko i wyłącznie, w sumie to jestem na tak, ale z jakimś kursikiem czy coś w ten deseń

aż mi się przypomina jak na wakacjach w Grecjii wujek pożyczył skuter 50 i prosto z wypożyczalni wjechał w stragan po drugiej stronie ulicy ;) skończyło się na urażonej dumie, choć on to przyjął z uśmiechem i wyciągnął odpowiednie wnioski ;)

no i ustawa przeszła w sejmie:
http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Posia … omosc.html

Dla mnie spierdolili. Powinni dać, że na B 125 ccm i wsjo. Ograniczenie pojemnością. Bo nie ma motocykli z automatem, są tylko skutery, które służą żeby dorośli faceci przewietrzyli sobie pizdy.
Z jednej strony zwiększy się świadomość społeczeństwa, z drugiej lepiej jeździć skuterem 125 niż wściekłą stuningowaną 50, która ma osiągi a nie ma podwozia i hamulców do tych osiągów. Masz B znasz przepisy więc wiesz jak jeździć. Co innego jazda motorowerem na dowód osobisty - nikt nie sprawdza czy znają przepisy.

I tak wyjdzie po polsku...

Ja znając przepisy i pare kilo przejechane autem,busem,motorem i rowerem, to skuterów nie ogarniam,mało gleby na podworku nie zrobiłem,podobnie quad. Ja dla mnie te pojazdy są fatalne z założenia w prowadzeniu. Tak,wyjdzie po polsku...wiele meskich pip po przewietrzeniu zaliczy szlifa.

ja po zastanowieniu się jestem nawet za, gdybym mieszkał w mieście to bym śmigał skuterem do pracy ;) 50ccm trochę słabo i na szybszych miejskich drogach niebezpiecznie, a taką 125 to już sensownie można śmigać (>45km/h), może to pomoże usprawnić ruch w większych miastach jak ludzie się zdecydują na taki skuter zamiast auta

na pewno usprawni ruch, bo sporo ludzi czeka na takie rozwiązanie prawne. Łatwiej jest kupić na dojazdy "kibel", który zaparkować łatwiej, pali mniej, mimo, że jest wolniejszy, to czas dotarcia na miejsce będzie zdecydowanie szybszy. Moim zdaniem ma to wiele plusów.

im wiecej posiadaczy B jeździ na 2oo tym większa kultura na drodze, nauczą się nie zajeżdżać drogi przed światłami, przepisy znają, automat nie gasi silnika przy starcie, z czym wielu ma problem, poza tym trochę strachu w oczach za hamującym baranem dla sporej części samochodziarzy bedzie dobrą szkoła życia :D

"Senat poprawił ustawę: nie tylko skutery, lecz wszystkie motocykle o pojemności do 125 ccm dla kierowców z prawem jazdy kat. B."

To czekamy na Sejm i Prezydenta...ale pewnie już przyklepane ;)

No to teraz sie zacznie... odblokowywanie tych 15KM i zapitalanie po 140 bez żadnego hamulca :/

no i za 2 tygodnie ustawa wchodzi w życie - czyli jeszcze w wakacje coniektórzy będą mogli nacieszyć się jazdą na 125 :)

ja jestem absolutnie za tym, co ustawa przewiduje :) i widzę w tym same plusy.

jechałem takim skuterkiem 125 (SYM), można się zdziwić co to potrafi ...
wielu takich co to im się wydaje, że na skuterku to bez problemu...  będzie miało gleby i obcierki ;)  warsztaty zarobią  ;)

A kto kupi 50 ? Ceny pewnie mocno spadną.

odświeżam kotleta :)

Zauwazyliście, żeby na drogach przybyło 125tek? U mnie nic się nie zmieniło - nadal większość śmiga na małych skuterkach...
Pytałem u kumpla w sklepie - mówił, że w hurtowniach wszystko poszło i dostawy mają być wkrótce - może dlatego?
A jak to u Was wygląda?
Dodam od siebie, że z tego nowego uprawnienia skorzystała mama mojego kolegi - kobieta po 50tce, jeszcze kilka lat temu zabraniała synowi na moto siadać, a teraz sama czeka, aż dojedzie do niej Yamaha 125 :)

Ja nie zauważyłem u siebie w mieście większych zmian.

ja już miałem przyjemność jechać samochodem w korku za takim nowicjuszem z B.
Rzucało go przy każdym ruszaniu po całym pasie, momentami zamykałem oczy
a  na zakręcie "przykleił" się do krawężnika, mało nie zaliczył gleby.
Jechał na nowiutkim Piaggio, w nowiutkim kasku i nowiutkiej kurteczce   ...
Ale to był jeden, nawałnicy faktycznie nie widać. :)

u mnie na osiedlu conajmniej 4 nowe 125CC, dwa razy Yamaha YBR125 i jedno Viadro i jakies romety czy inne benzery - nie przygladalem sie ;) . Towarzystwo raczej miedzy 30-40 lat sobie smiga ;) ostatnio mnie jeden sasiad zaczepil dopytac jak mi sie jezdzi w taka pogode, gdzie kurke kupilem i ile dalem itp, bo juz troche mu troche zimno a szkoda YBRke odstawiac do garazu po miesiacu jezdzenia :D

Jest po już sezonie.... Ceny 125ek poszybowały mocno w górę. Jak ktoś się szczypie z kasą to nie zaiwestuje 4-6 tyś (tyle trzeba dać by jeździło) wmoto na zimę.
Poczekajmy do wiosny... Sadzę,że będzie się działo :/

http://http-riderblog-pl-in.riderblog.p … b3712.html