Może ktoś jest w stanie zdiagnozować problem z odpalaniem na rozgrzanym silniku. Po rozgrzaniu muszę mocno odkręcić manetkę żeby odpalił. Poza tym słabo wkręca się na obroty jakby nie palił na jeden cylinder. Czuć benzyną, ale wycieków żadnych nie ma. Zacznę od wymiany świec, ale nie wiem czy to pomoże.

Sprawdź ustawienie zaworów. Jeżeli czuć benzynę z oleju, lub masz za dużo oleju polecam zestaw naprawczy kranika i gaźnika.

Wymieniłem świece i na zimnym silnik pracuje prawidłowo i wszystkie świece są suche. Po rozgrzaniu jednak jedna świeca (2) jest lekko mokra i ponownie jakby mu brakowało mocy i nie palił na jeden cylinder.

Miałem podobny problem , dałem do magika  Mechanika , powiedział ze to rozregulowane zawory były , oraz gaźniki , któraś z membran była walnięta i iglica, wyczyścił gaźniki pousuwał  wady  i teraz moto mam jakby mocniejsze , lepiej sie zbiera i juz nie czuc paliwa .

Zawory.

Moim skromnym zdaniem za bogato z paliwkiem stawiam na zaworki iglicowe puszczają zalewają świece. Zimny Zep spali naprawdę
sporo ale cieplutki już skubany zaczyna być wybredny lubi dobrą mieszankę, a w zawory zawsze można luknąć nie zaszkodzi tylko
wybadaj w jakim stanie jest uszczelka bo może potem troszkę się pocić. Sprawdza się preparat do zmiękczania uszczelek, guma
odzyskuje elastyczność i dobrze trzyma.

Właśnie wymieniłem świece na nowe i po dwudziestu kilometrach okazało się że dwie są czarne a dwie idealnie czyste.

to chyba potwierdza że jest za bogata mieszanka na czarnych świecach te gaźniki do regulacji wymiana, podstawowej dyszy, zaworka, ustawienie
poziomu paliwa i jest duża szansa że sprzęt wyjdzie na prostą

jak wymieniłeś świece na nowe, to powinieneś je wygrzać minimum z 40km, chociaż w sumie 20 też starczy - to bardzo ważne, aby nowe świece porządnie wygrzać.
popieram zdanie Siwego - konieczna regulacja mieszanki.

Witam Wszystkich

Chciałbym wszystkim podziękować za podpowiedzi. W tym tygodniu znalazłem trochę wolnego czasu żeby zabrać się za gaźniki. Wyciągnąłem gaźniki i rozebrałem do czyszczenia. Okazało się że jedna z membran była pęknięta oraz zawór iglicowy był do wymiany. Wszystko wyczyściłem a uszkodzone elementy wymieniłem na nowe. Przy pomocy waszych podpowiedzi, informacji z Internetu oraz serwisówki udało mi się wszystko wyregulować (dawkę paliwa, wysokość pływaków oraz synchronizację przy pomocy wakuometru własnej roboty). Robiłem to pierwszy raz i trochę się obawiałem efektu końcowego. Motorek chodzi jak zegarek, naprawdę bez porównania wchodzi na obroty i przyspiesza na kolejnych biegach. Kolektory wydechowe nagrzewają się równomiernie a kolor świec to kawa z mlekiem.

Dzięki i pozdrawiam

No to super, że problem rozwiązany :) pozostaje lać paliwo i cieszyć się z jazdy Zephyrem :)