PalaszD - 2014-09-21 14:55:46

No więc czas na wspomnienie wyjazdu życia :)

W planach było zobaczyć Chorwację tj miasta Omiś, Zadar, wyspę Dugi Otok, park Krka i plażę Sakarun, następnie objechać wzdłóż wybrzeża drogą numer 8 do Rijeki i Puli. A wisienką na torcie miał być Gloss Glockner w austriackich Alpach.

Wystartowaliśmy z Wrześni w niedzielę o 18. Pogoda była nieciekawa, ale nie padało. Niestety już po 10km zaczęła się mega ulewa...Nerwowe ubieranie przeciwdeszczówek na stacji...po pół godzinie jedziemy dalej...w mocnym deszczu. Pierwszy przystanek Wrocław  -nocka u teściów. Dolałem do pełna zbiornika, bo tam mają najtańsze paliwo.
https://lh3.googleusercontent.com/-O5ZIo7Z0ARQ/VBqfIf2hnZI/AAAAAAAACgo/JFIy1ukYQgg/w328-h583-no/DSC_0005.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-1dEjDEcdhMk/VBqfJk69PBI/AAAAAAAACg4/C3cZ05cBkqc/w1036-h583-no/DSC_0006.JPG

W poniedziałek o 6 szykujemy się do drogi...nie pada, ale wiszą ciężkie chmury. Postanawiamy założyć przeciwdeszczówki, żeby się znów nie motać kolejne 30min gdzieś w trasie. Niestety 3km po starcie zaczyna lać...i tak leje aż do przejścia granicznego w Boboszowie. Znów leję do pełna, mimo, że jeszcze ponad pół zbiornika.
W Czechach na kilka chwil zawitało słoneczko - pełni optymizmu zdejmujemy przeciwdeszczówki i lecimy dalej. Niestety po 100kilometrach - przed Brnem znów zaczyna się mocno chmurzyć, a po chwili kropi. Szybki zjazd na stację i znów zakładamy kondomy ;)
https://lh5.googleusercontent.com/-doJifBGKCv8/VBqfJTDyPsI/AAAAAAAACg0/oRMzwpwLniE/w1036-h583-no/DSC_0007.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-XE7LWam90r4/VBqfK3uYJVI/AAAAAAAAChA/Mz6HWO51Dko/w1036-h583-no/DSC_0008.JPG

I to był dobry ruch, bo jak zaczęło lać, to już do końca dnia... Wjazd do Austrii i od razu spory korek...jakieś 40km :) auta jadą wolno jedno za drugim...aż do samego Wiednia. Tam na autostradzie już znów korek. Tankujemy pod korek, zjadamy kanapki i lecimy dalej autostradą w kierunku miejscowości Graz.
https://lh6.googleusercontent.com/-KhhbM8CJpPM/VBqfapet2GI/AAAAAAAACjk/U1kTtAUP76w/w777-h583-no/IMG_3122.JPG
Cały czas pada - mniej lub bardziej. W miejscowości Ilz zjeżdżamy z autostrady na Feldbach, żeby ominąć autostrady w Słowenii - tamtejsza winieta jest mega droga, a byśmy zrobili tylko 40km autostradą.
https://lh4.googleusercontent.com/-HxhSu8nkvkU/VBqfbXTk3JI/AAAAAAAACjo/C81YRNc9OkE/w777-h583-no/IMG_3125.JPG
W wyniku ciągłych opadów nie mogłem ładować telefonu, który pełnił rolę nawigacji. Patrzę, a tam tylko 10% baterii. Wyłączam navi i jadę wg znaków.
Niestety to był błąd - po wjeździe do Słowenii zaczęły się dziwne oznakowania - jakieś nieznane mniejsze miejscowości i brak numerów dróg. Zaczynamy błądzić. Później okazuje się, że nie wyszło tak źle i straciliśmy może 20km i jakieś 30min, bo zamiast jechać na Varażdin jedziemy od razu na Zagrzeb. Docieramy do granicy z Chorwacją - przestało padać, ale drogi mokre, a my zadowoleni jak małe dzieciaki. Robi się szaro już w Zagrzebiu, ale lecimy dalej. Jest ciemno - docieramy do miejscowości Karlovac (stąd pochodzi najbardziej znane chorwackie piwko - Karlovaćko) Pada, więc namiot zdecydowanie odpada - mamy już dość bo 1000km w deszczu - jedziemy do Hotelu.


Wtorek rano - patrzę za okno...pada :/ no ale jedziemy. Zakładamy kondony i jazda.
https://lh3.googleusercontent.com/-54-7MJfFZjQ/VBqfM15UV2I/AAAAAAAAChQ/I4rbuF7Dk_w/w1036-h583-no/DSC_0019.JPG
Zrobiliśmy prawie 200km autostradą i nadal leje. Ania daje znaki, żeby się zatrzymać na zjeździe. Pytam o co chodzi, a Ona załamana – „jedziemy do Włoch - może tam będzie lepiej...” mnie też już nerwy biorą... ale jadę wg planu - kierunek Split i dalej do Omisia.
https://lh4.googleusercontent.com/-L0w-rOKmNWk/VBqfcSFQMDI/AAAAAAAACjw/OTQbXY11W-c/w777-h583-no/IMG_3133.JPG
Mijamy 5cio kilometrowy tunel, który oddziela wybrzeże od części kontynentalnej - sucho, ciepło się zrobiło, wyjeżdżamy i nagle JEBUT... uderzenie wiatru jak by ktoś z buta walnął w bok motocykla. Przepchnęło mnie z 3 pasa na pas awaryjny. Widziałem wcześniej na wyświetlaczach info o ograniczeniu do 40km/h ale to olałem...niesłusznie...kolejne 200km w mega wietrze, ale bez deszczu. Prędkości od 60 do 120km/h – więcej się nie da.
https://lh3.googleusercontent.com/-MFcU8R1LYng/VBqiRXzTUYI/AAAAAAAACys/P1cw1wfxEUw/w777-h583-no/IMG_3141.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-4alIoDIVV6g/VBqfd-S5uHI/AAAAAAAACj4/5QHWFhRTBbU/w777-h583-no/IMG_3149.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-uDleCdjB4MI/VBqffSPp3TI/AAAAAAAACss/yYmDi58qkts/w777-h583-no/IMG_3159.JPG

Docieramy do Splitu - tu już ładnie, małe chmury, ciepło. Znów zadowoleni jak małe dzieci z bateryjki lecimy na Omiś szukać kampingu. Przy drodze non stop miejscowi z tabliczkami "Apartman".
https://lh5.googleusercontent.com/-qKDIzuMw46U/VBqfgsWU4qI/AAAAAAAACkI/7C0SuQZXdcI/w777-h583-no/IMG_3202.JPG
Mijam z 10 takich delikwentów i z ciekawości jednego pytam jaka cena. Marco – bo tak mu na imię mówi - 30€ od nocki za dwie osoby...kurde to niewiele drożej od pola namiotowego. Warunki okazują się super. Zostajemy na 3 dni, skąd mamy bazę wylotową w kierunku Makarskiej.
https://lh6.googleusercontent.com/-CfLS1u6t7k8/VBqfieVes7I/AAAAAAAACkQ/UPftw7WucGM/w777-h583-no/IMG_3206.JPG

Mamy dość ciężkich ciuchów motocyklowych. Szybka aklimatyzacja i wskakujemy w krótkie rękawki, na moto i jedziemy na małą przejażdżkę po okolicy.
https://lh6.googleusercontent.com/-eAzuDP1JZJs/VBqfjnWB2FI/AAAAAAAACkY/ST1BAiZ-Oss/w777-h583-no/IMG_3234.JPG
Dojeżdżamy na Makarską, gdzie spotyka nas ulewa...kurde znów... na szczęście po chwili przestaje padać. To ostatni deszcz w Chorwacji.
Wieczorem wracamy do bazy zadowoleni jak cholera. Z zakupami na kolację, śniadanie i zimnym 2 litrowym piwkiem :D

PalaszD - 2014-09-21 15:53:39

Środa – po śniadanku plaża, jednak szybko zaczynam się nudzić i namawiam Anię na małą wycieczka do Breli - jedziemy wzdłuż wybrzeża.
https://lh4.googleusercontent.com/-ME6t2HYwqWU/VBqfmM1tysI/AAAAAAAACko/y0rR_0t087w/w777-h583-no/IMG_3256.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-MdRl48MnAwc/VBqfNkxo3AI/AAAAAAAAChY/yI0snzCHBTE/w1036-h583-no/DSC_0053.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-EcsuWu4hmxk/VBqfnfOa0QI/AAAAAAAACkw/2p-aAVMsdEw/w777-h583-no/IMG_3271.JPG
Najpierw Omiś i postanawiamy wjechać na samą górę – drogę obadałem wcześniej na Street Viev – same winkle. Trening w przycieraniu podnóżków :) Wjeżdżamy na samą górę, skąd są piękne widoki na wąwóz i pełne morze.
https://lh6.googleusercontent.com/-R6HKa2KvaDA/VBqfotdJ5KI/AAAAAAAACk4/-BE-H_ZEyAs/w777-h583-no/IMG_3291.JPG
Zjeżdżając w dół kierujemy się dalej w kierunku Breli.
https://lh4.googleusercontent.com/-hmzNI4AacVc/VBqfqJXZtMI/AAAAAAAAClA/5tGm4dldZMU/w777-h583-no/IMG_3298.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-EOu5AzybxCQ/VBqfrpapJLI/AAAAAAAAClI/tnNPgXpEews/w777-h583-no/IMG_3299.JPG Tam szybki obiadek, objazdówa po marinie i wracamy - mam ochotę na zimne piwko i kąpiel w morzu :)
https://lh3.googleusercontent.com/-MQWfGNt25Fo/VBqftD_gD2I/AAAAAAAACs8/F1g_a8A_wAM/w777-h583-no/IMG_3308.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-U63brc0rBKs/VBqfu8Y8pYI/AAAAAAAAClY/34-wBUGLV_M/w777-h583-no/IMG_3318.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-fFGpO9p4ZFE/VBqfwQGldpI/AAAAAAAACtM/4GrVg-LjFJU/w777-h583-no/IMG_3324.JPG


W czwartek pełna laba - cały dzień na plaży, zimne piwka i spacery.
https://lh5.googleusercontent.com/-s_P93o948us/VBqfztBQzpI/AAAAAAAAClw/CcMFL2QiUqc/w777-h583-no/IMG_3362.JPG
Wieczorem spotkanie z Polakami, którzy mieszkają w tym samym pensjonacie co my -  są z Nowego Sącza u mają nawet oscypek, który wędruje na grilla, są kiełbaski i piwko. Nasz rezydent Marco uchyliłby nieba. Bardzo sympatyczny człowiek. Częstuje nas trunkami swojej roboty – Prosek i Rakija.
https://lh3.googleusercontent.com/-G_CpoouLj1w/VBqfxugGZeI/AAAAAAAAClo/LQQBJ7dmiYo/w777-h583-no/IMG_3354.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-Hjckujcq9H0/VBqf1FluF0I/AAAAAAAACl4/7IOwRZ0mSDQ/w777-h583-no/IMG_3372.JPG



W piątek niestety czas przemieszczać się dalej - wstajemy na spokojnie ogarniamy się – udało się wszystko zapakować z powrotem i nawet jakby więcej miejsca. Czułe pożegnanie z Marco – zaprasza nasz za rok z całą rodziną i lecimy wzdłuż wybrzeża drogą numer 8 na Zadar. Raz chmury, raz słońce, ale widoki nieziemskie, zakrętów masa, ruch niewielki, sporo motocyklistów.
https://lh3.googleusercontent.com/-_V2PAHmHR4Y/VBqf2EL0kiI/AAAAAAAACmA/V4c7HecQCek/w777-h583-no/IMG_3385.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-RrFbYD50lTA/VBqf3NiJrkI/AAAAAAAACmI/nCtcSO0RpPw/w777-h583-no/IMG_3425.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-c7g8CA-WsY4/VBqf4Wto8YI/AAAAAAAACtY/3OFsS8GCnxk/w777-h583-no/IMG_3444.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-6A-cBznpWYs/VBqf5Cw31BI/AAAAAAAACmY/zF0IGNbZH9w/w777-h583-no/IMG_3459.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-io3reEYWwgQ/VBqf5-1hX7I/AAAAAAAACtk/yJUuvwtFvNk/w777-h583-no/IMG_3473.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-vcXSpQZt33E/VBqf6wyrCaI/AAAAAAAACmo/IgO3GrsJYaU/w777-h583-no/IMG_3498.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-giwWaw2fjAM/VBqf8OHsaGI/AAAAAAAACtw/DXbJjLV9gFI/w777-h583-no/IMG_3507.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-nIexnEydU-U/VBqf9LEF1cI/AAAAAAAACm4/5M-FLeQnz9s/w777-h583-no/IMG_3513.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-mEwqYfVTs7A/VBqf9hskPSI/AAAAAAAACnA/AbIlclZSYdI/w777-h583-no/IMG_3514.JPG

W Zadarze szybkie logowanie na campingu, rozbijamy namiot, zostawiamy zbędne klamoty i idziemy zwiedzać :)
https://lh3.googleusercontent.com/-Xk2AZPIYFAk/VBqf-5pRMrI/AAAAAAAACnI/gm-RNTKx6f4/w777-h583-no/IMG_3517.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-6UhJHfqtYcg/VBqf_5-gcRI/AAAAAAAACnQ/eFC1xsPLxL4/w777-h583-no/IMG_3522.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-ZEo7nAhQw_g/VBqgAnCESHI/AAAAAAAACuA/vudRtgVidEI/w777-h583-no/IMG_3525.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-rIzI3zZ9g3s/VBqgBhY88zI/AAAAAAAACng/pZRYy4Zc62o/w777-h583-no/IMG_3528.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-BbVHon3TeP4/VBqgC1oblII/AAAAAAAACno/V4-X6HR5gS4/w777-h583-no/IMG_3530.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-dw6I4oDoPxE/VBqgDvnZW7I/AAAAAAAACnw/oRMtB-urF1k/w777-h583-no/IMG_3541.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-wCd6WeNnrpU/VBqfPb64y_I/AAAAAAAACho/HxU4zAMcoj0/w1036-h583-no/DSC_0111.JPG

Jak zaczęło się ściemniać postanawiamy wrócić na camp - i tu zaczęły się jaja - gdzie się jechało na camping? Szybkie zakupy i szukamy drogi...kurde...30min i błądzimy nadal...po prawie godzinie udaje znaleść się camping i pełni radości pijemy piweczko, po czym czas na spanie. o 7 pobudka i zwijanie manatek, bo o 8 prom na Długi Otok.

Sobota - pierwsz noc w namiocie nieciekawa...za słabo napompowaliśmy materac. Trzeba też wcześnie wstać i zwinąć ten bajzel. Na szczęście poszło wprawnie i chwilę przed 8 jesteśmy na promie.
https://lh6.googleusercontent.com/-QN1A8vUlYNE/VBqgF42Eg2I/AAAAAAAACoA/wyydm2sk_vM/w777-h583-no/IMG_3597.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-jKTMp9eqd9w/VBqgGmkX-EI/AAAAAAAACoI/PNJrtJBn9bQ/w777-h583-no/IMG_3604.JPG

Małe chmury nas nie zniechęcają. Dopływamy na Długi Otok do miejscowości Brbnij. Stamtąd pełni radości śmigamy na camping w Veli Rat.
https://lh6.googleusercontent.com/-Am2KH5Que0E/VBqgHg7tqVI/AAAAAAAACuQ/lrbalJYbXKE/w777-h583-no/IMG_3630.JPG
Rozbijamy namiot i śmigamy na jedną z najpiękniejszych plaż Chorwacji - Saharun. Czas stanął w miejscu, laba na maxa...
https://lh4.googleusercontent.com/-6Rr-iXlJe9c/VBqgIeuwesI/AAAAAAAACoY/oNzu3Has5yc/w777-h583-no/IMG_3641.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-3MEnpWLdA24/VBqgJaLkQeI/AAAAAAAACuc/A35HUeMWovM/w777-h583-no/IMG_3656.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-N8rGTrFYl40/VBqfQgesbsI/AAAAAAAACh4/N8GXDtDHqeo/w1036-h583-no/DSC_0161.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-i8o4eE8iMpY/VBqfQsa6jHI/AAAAAAAACh0/oJyIyuBwiuQ/w1044-h230-no/DSC_0165.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-y0ips2DdAx4/VBqgKSbCfPI/AAAAAAAACoo/k4O8BonJBkk/w777-h583-no/IMG_3670.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-0V9RsLrYDyE/VBqfSrPMiUI/AAAAAAAACiM/w84vpAYwQSs/w1036-h583-no/DSC_0193.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-ZzCo5Kijfpo/VBqgLTIIVHI/AAAAAAAACow/aiRwrX0MB8I/w777-h583-no/IMG_3674.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-RhSYLokeHoc/VBqgMEDvzoI/AAAAAAAACo4/B8QoO6KYMa0/w777-h583-no/IMG_3685.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-GLyGdRTSUKk/VBqfRulDgBI/AAAAAAAACiA/guuoNuUA_3w/w328-h583-no/DSC_0169.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-GOhkfy_dJPQ/VBqfSqqgz2I/AAAAAAAACiQ/hukmPqU5GyE/w1044-h230-no/DSC_0208.JPG

PalaszD - 2014-09-21 17:00:06

Niedziela - pospaliśmy chwilę dłużej - już wygodnie, bo materac dopompowany, gorąca noc... najpierw zakupy, a potem plaża.
https://lh6.googleusercontent.com/-xV4NwhSEiFI/VBqgNLLl7ZI/AAAAAAAACpA/RR3BbItHXko/w725-h544-no/IMG_3690.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-M6NuBy-u21w/VBqgN-DwbbI/AAAAAAAACpI/CFc8tsYLX5s/w725-h544-no/IMG_3697.JPG

Mała miejscowość i jeden sklep - zamknięty :( szukamy dalej...zrobiliśmy z 10km i jest - znak na MARKET, który na miejscu okazuje się mini sklepikiem, gdzie nic nie ma...dopytuję o większy sklep - jest w Sali - wg zapewnień za 5km, które później okazały się 50cioma kilometrami – sprzedawca chyba nie za dobrze znał angielski... oczywiście żar leje się z nieba, my na krótkie rękawki (bo przecież mieliśmy dojechać tylko na plażę) słońce piecze jak cholera...w końcu jest Sali, zakupy, bankomat...nagle Ania dostrzega pod bankomatem 200kun (jakieś 100zł) no - chociaż paliwo się zwróciło.
https://lh3.googleusercontent.com/-WhqiYkJXEks/VBqgPLT6_RI/AAAAAAAACuo/SrU2-KVHXHw/w725-h544-no/IMG_3705.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-hITRwww4HfA/VBqgP-xmoKI/AAAAAAAACpY/s8hgCWiXaXs/w725-h544-no/IMG_3719.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-ZUzNwb1c7Fk/VBqgQ82ne3I/AAAAAAAACpg/zORJmL6hm2I/w725-h544-no/IMG_3720.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-NSW5qSHoO_g/VBqgSOnQTbI/AAAAAAAACy8/qju1Azwxwzo/w725-h544-no/IMG_3736.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-sdO8qkYBvYs/VBqgTa8rqKI/AAAAAAAACy0/r5a96oVrILY/w725-h544-no/IMG_3742.JPG
Poparzeni już słońcem, ale zadowoleni, zaopatrzeni w zimne browce jedziemy z powrotem na plażę - kolejne 60km :P
na tej wyspie ruch prawie zerowy. Po  godzinie 15 już nie dajemy rady na słońcu – piecze jak diabli, szybka pizza i jedziemy pozwiedzać wyspę w okolicy Kampingu. FJR nadaje się do offroadu  Po zwiedzaniu oglądamy piękny zachód słońca i idziemy spać.

W poniedziałek powrót na stały ląd.
https://lh3.googleusercontent.com/-gziDduz1lXw/VBqgUW7xNDI/AAAAAAAACp4/FZu8pYTNIyo/w725-h544-no/IMG_3808.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-t78diAMtsbM/VBqgVYbzlcI/AAAAAAAACqA/UWQAGpHZvdg/w725-h544-no/IMG_3818.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-OvSYP4VkH1w/VBqgWE1PN_I/AAAAAAAACqI/2ubzYeAOxkM/w725-h544-no/IMG_3820.JPG

Prom o 12 do Zadaru i przed 14 ruszamy wzdłuż trasy nr 8 w kierunku Rijeki i dalej do Puli.
https://lh3.googleusercontent.com/-CXHl2Q0vk-8/VBqgX8GblRI/AAAAAAAACqQ/i3aegbOA6Ao/w725-h544-no/IMG_3831.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-SkxM-NyLLTQ/VBqgYwt5BEI/AAAAAAAACqY/-DBdKu9pO-A/w725-h544-no/IMG_3838.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/--u4EzLnBv3s/VBqgZ7qKslI/AAAAAAAACzI/aqeTx8W3o-E/w725-h544-no/IMG_3840.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-F9bQoorZnPw/VBqgbeUavVI/AAAAAAAACzM/ygQLxTt1OQk/w725-h544-no/IMG_3843.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-fX9Zu2nioU0/VBqgcSUEdJI/AAAAAAAACqw/1vHYBX_aUfY/w725-h544-no/IMG_3865.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-RQhqKInQ9OU/VBqgdnPtsxI/AAAAAAAACq4/KacWmBEU5VE/w725-h544-no/IMG_3887.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-Lh5JD_iLum4/VBqge8RZOdI/AAAAAAAACrA/JCqXSvyoDww/w725-h544-no/IMG_3914.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-ppeImg6Ukeg/VBqgfudv8JI/AAAAAAAACrI/RDF3UaqB044/w725-h544-no/IMG_3926.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-4by0xgP189E/VBqgggoVFSI/AAAAAAAACzU/oce9ElmCH2A/w725-h544-no/IMG_3945.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-bBNiO026v-o/VBqghygY65I/AAAAAAAACrY/OZhUNz8nvh4/w725-h544-no/IMG_3973.JPG

Pogoda idealna, droga pusta i same zakręty - najdłuższa prosta przez te 290km ma nie więcej niż 600metrów...droga strasznie się dłuży, ale to nas uszczczęśliwia. Wieczorem około 18 docieramy do Rijeki - mamy w planie dojechać do Puli, zwiedzić Koloseum i słynne podświetlane żurawie w porcie.
https://lh4.googleusercontent.com/-ZZKpZ7okZ8E/VBqfTxZ0eOI/AAAAAAAACic/ndoKI7XcfFQ/w967-h544-no/DSC_0232.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-vOCK-RFWmZQ/VBqfUFW11xI/AAAAAAAACig/nNzKiGHyPUk/w967-h544-no/DSC_0268.JPG
Udaje się znaleźć tani apartament (znów 30€ za dobę) Po nocnym zwiedzaniu siadam do odpoczynku z 2litrowym piwkiem i próbuję obrać jak najszybszą trasę w kierunku Austrii, a dokładniej Gloss Glocknera. Wychodzi ok 400km i 6 godzin (kręte drogi) więc start planuję na 7.

We wtorek wstajemy o 6 - spało się mega wygodnie po tych kilku dniach spędzonych w namiocie - punkt 7 jesteśmy w drodze.
https://lh5.googleusercontent.com/-6UC2dj0NYpY/VBqgi0ypQvI/AAAAAAAACzg/FIgmCgQ8c9A/w725-h544-no/IMG_3996.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-k7347KbFweI/VBqgj1eP-XI/AAAAAAAACro/_pju5469UAY/w725-h544-no/IMG_3998.JPG
Wszystko idzie idealnie...do czasu, gdy nie wjeżdżamy w dolinę zamgloną na maxa...nie widać dalej jak na 10m - jadę wg navi.
https://lh3.googleusercontent.com/-Kq1nS2Hf2iI/VBqgk-3X_vI/AAAAAAAACrw/V87zV0dzkyY/w725-h544-no/IMG_4002.JPG
Po pokonaniu mega krętych dróg docieramy do przejścia granicznego. Sięgam po paszporty, a tu koleś wylatuje z tekstem, że to przejście jest tylko dla tubylców...po 15to minutowych negocjacjach  niestety nie udaje się przejechać - kamera wszystko widzi. Wkurwieni na maxa musimy się wrócić prawie 50km...znów mgła. No ale w końcu dojeżdżamy do granicy ze Słowenią, szybkie tankowanie i lecimy dalej na Włochy. Sam przejazd przez Słowenię to około 30km i po niecałych 30min jesteśmy w Italii - mijamy Trieste, Udine...same tereny zabudowane, ronda...wszyscy jadą przepisowo, a my ponad godzina w plecy przez to zamknięte przejście...nagle wyprzedza mnie dwóch gości na motocyklach i uwieszam się im na ogonie.
https://lh6.googleusercontent.com/-MTSnC7sCkmU/VBqglzo2PPI/AAAAAAAACr4/p3E8zYVLHOA/w725-h544-no/IMG_4031.JPG

Lecimy ze 100, 120km/h - to rozumiem :) po jakiś 60km muszę ich opuścić bo jadę gdzie indziej. Widać już pierwsze góry, które wyrosły niespodziewanie. Są imponujące...dojeżdżamy do Paluzzy, gdzie przekraczamy granicę z Austrią - pogoda przepiękna - ciepło, słońce i delikatne chmury w oddali.
https://lh3.googleusercontent.com/-18rmy4kE-to/VBqgmwRDgoI/AAAAAAAACsA/v_J7IfavpzE/w725-h544-no/IMG_4059.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-q6Bje__k9E0/VBqgnx6NBNI/AAAAAAAACsI/ipnhQTEBkK0/w725-h544-no/IMG_4082.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-_-1eCVUXCeA/VBqgpKx4ucI/AAAAAAAACsQ/MkBbZRY1oxw/w725-h544-no/IMG_4090.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-ZqN7Ed5_LBw/VBqgqNHlb3I/AAAAAAAACzo/aYtqX6DnMEA/w725-h544-no/IMG_4098.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-TCBA4rvA3ds/VBqgrdZ5U4I/AAAAAAAACsg/8jVOOLUJmiw/w725-h544-no/IMG_4114.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-RboGPnBlgBQ/VBqgsMRNKDI/AAAAAAAACzw/-tWwXvkgFxY/w725-h544-no/IMG_4123.JPG

Zaczynają się mega kręte drogi i zamykanie opony oraz obcieranie podnóżków...szybkie tankowanie i lecimy dalej - przed Gloss Glocknerem spotyka nas mały deszcz.
https://lh3.googleusercontent.com/-zprgLWlAasA/VBqgtLACcvI/AAAAAAAACtA/teyqsWC8NHw/w725-h544-no/IMG_4159.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-9PHmlDmC--o/VBqguaDWu1I/AAAAAAAACtQ/EBTSYzp6ZSM/w725-h544-no/IMG_4168.JPG

Stajemy na nieczynnej stacji, jemy „obiad” (parówki :D ) ubieramy kondony i ruszamy - po 10min przestaje padać i wychodzi słońce. Mijamy bramki (24€ za jednodniowe latanie do woli) dostajemy naklejkę, folder i ruszamy na szczyt Hohalpenstrasse Gross Glockner.
https://lh4.googleusercontent.com/-UpAMtQPs89k/VBqgvpM1SsI/AAAAAAAAC0Q/EJMgjKeEY4I/w725-h544-no/IMG_4173.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-YNYlAvd_xW0/VBqfVMS3mxI/AAAAAAAACiw/Ouxca32Urso/w306-h544-no/DSC_0272.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-QNW7g_wsTyk/VBqgw-GIUoI/AAAAAAAACt8/79dZ9A67QNc/w725-h544-no/IMG_4182.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-_Jg7ULUsC2k/VBqgybonnNI/AAAAAAAAC0Y/7nuOiAAOhBE/w725-h544-no/IMG_4191.JPG

Pogoda super, winkle mega, widoki zapierają dech w piersiach.
https://lh5.googleusercontent.com/-WS8NS3NP-UY/VBqgzkBCtaI/AAAAAAAACuk/Vqt4yRqIlwQ/w725-h544-no/IMG_4209.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-iNGmjIMdjt0/VBqg08XY8SI/AAAAAAAACuw/ACBTgRmhBWo/w725-h544-no/IMG_4211.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-I-fZguCGsGA/VBqfVbPTX2I/AAAAAAAACis/IYuvNYtKcp0/w1044-h230-no/DSC_0277.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-BMvvu8QuVy0/VBqg3Hq48ZI/AAAAAAAAC0g/uSDZaoPrSkM/w725-h544-no/IMG_4230.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-33disPWPHO8/VBqg4F1lziI/AAAAAAAAC0o/A_AhlmkukNg/w725-h544-no/IMG_4256.JPG
Docieramy na górę, masa zdjęć, zwiedzanie muzeum, zachwyt widokami...Ok - czas lecieć dalej bo już po 16.
https://lh4.googleusercontent.com/-Urbg8KtuGbY/VBqg46nmioI/AAAAAAAACvQ/aqbbhzkyFJU/w725-h544-no/IMG_4260%2B%282%29.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-9Xy6adCF_u4/VBqfXOhe5xI/AAAAAAAACjA/hpKupNG_5Tw/w967-h544-no/DSC_0285.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-kSl-yKeaDxc/VBqg6OcT5KI/AAAAAAAACvY/fGrE3nc8Ydk/w725-h544-no/IMG_4266.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-Lm14tuJ3nxg/VBqg7FWHevI/AAAAAAAAC0w/trLKG5GYvjU/w725-h544-no/IMG_4268.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-5B1QdUi0754/VBqg8Bka0NI/AAAAAAAACvo/7Pih068Irwk/w725-h544-no/IMG_4280.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-sgbDZvXmSkg/VBqg8tfHeTI/AAAAAAAACvw/Vyyupp9ZIUk/w725-h544-no/IMG_4287.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-qbYVtcHbFl8/VBqg9j-_6TI/AAAAAAAACv4/y0VqxrFL3d4/w725-h544-no/IMG_4296.JPG
Zjeżdżamy na przełęcz - tam spotykamy owce na drodze i śnieg, ale na poboczu .
https://lh6.googleusercontent.com/-NpYQPGjBg1A/VBqg-3IiDdI/AAAAAAAAC04/KFlYbCD8icc/w725-h544-no/IMG_4304.JPG

Po przejechaniu tunelu niestety kiepski widok - idzie prosto na nas mega biała chmura...
https://lh3.googleusercontent.com/-2j32qNyZWOM/VBqg_nHoSII/AAAAAAAACwI/l3p6xamJTsE/w725-h544-no/IMG_4306.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-uVG3GH_cMuo/VBqhAjlYSxI/AAAAAAAAC1A/kQj7LUtyXRE/w725-h544-no/IMG_4310.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-sGDd-OBtmFw/VBqhBQdSuDI/AAAAAAAAC1I/itnCNN88HeQ/w725-h544-no/IMG_4327.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-cd53miDyMOI/VBqhCQ4xvMI/AAAAAAAAC1Q/k_zXfZr6XB4/w725-h544-no/IMG_4338.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-3N-BmEw8yKI/VBqhDhRMSsI/AAAAAAAACwo/m26tMviRoWo/w725-h544-no/IMG_4342.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-BLqZ0FdH3Qo/VBqhEjDH2oI/AAAAAAAACww/Xp5biA7WNO4/w725-h544-no/IMG_4344.JPG

po chwili nie widzę dalej niż na wyciągnięcie ręki...na dodatek zaczęło padać...jadę 20km/h na 1 biegu... po 10min chmura znika, deszcz przestaje padać i wychodzi słońce. Trochę szkoda, bo szosa mokra i składanie się w winklach już nie takie... Docieramy do Zeller Fusch do polskiego pensjonatu Imbahorn. Prowadzi go polska rodzina. Na miejscu jest wielu motocyklistów z Polski - w końcu polskie żarcie i mowa. Przeglądamy foty, pijemy piwko i idziemy spać. Jutro 800km nas czeka.

W środę piękna pogoda - słońce i chmury na wierzchołkach szczytów.
https://lh5.googleusercontent.com/--V1-WHkMAd0/VBqfXbl8MpI/AAAAAAAACi8/dPyAEHYJJ1E/w1044-h230-no/DSC_0296.JPG
Startujemy o 10. Odwiedzamy jezioro Zell am See
https://lh3.googleusercontent.com/-Hm8Y9aZO3V4/VBqhGiWYRiI/AAAAAAAAC1Y/gf1Wh63ixqY/w725-h544-no/IMG_4390.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-6MIlHHGAZ9g/VBqhHIEZ_5I/AAAAAAAAC1g/gSCSJeoQ69c/w725-h544-no/IMG_4394.JPG


, potem skocznie w Bischofshoffen.
https://lh5.googleusercontent.com/-aME1T2SVWdg/VBqhIR-1URI/AAAAAAAACxQ/iqt56sYyZCU/w408-h544-no/IMG_4419.JPG

Mijamy Salzburg, Linz i około 14 wjeżdżamy do Czech - tam zupełnie inny świat - syf przy drogach, pierwsze dziury...lekka dolina, że wracamy do szarej rzeczywistości. Dupy już z lekka bolą, więc pociskam większą prędkością. Fajna trasa, mega winkle, 140 nie schodzi z licznika (jedziemy zwykłą jednopasmową drogą)
Odpoczynek, obiad i tankowanie w Czeskich Budziejowicach i lecimy dalej.
https://lh6.googleusercontent.com/-qljT5Wan7MM/VBqfYjJ_aVI/AAAAAAAACjM/rUxxULRyweg/w967-h544-no/DSC_0313.JPG
W końcu autostrada – rozpędzam się, ale po 10km koniec, potem remonty kolejne 10 i znów autostrada - tak w kółko - gdzie się da to prędkości maksymalne - ponad 200km/h żeby do PL zajechać o widoku...przed Pragą mega korki, remonty - mały przystanek i lecimy dalej na Hladec Kralove - też korki i remonty - dobrze, że za moto nie płacimy winiety. Czech w Lexusie chce się ścigać i tak lecimy między 200, a 230km/h przez jakieś 100km :) paliwo znika jak kamfora :) ale widać już granicę z PL. Tankowanie w Kudowie i mega chmury - idzie noc i pewnie deszcz. Ruch prawie zerowy, lekko kropi - na szczęście na chwilę i już nie zakładamy przeciwdeszczówek. Niestety ilość owadów w PL jest masakryczna i po chwili nie widzę nic przez wizjer kasku, dodatkowo oślepiają mnie światła samochodów jadących z przeciwka...o 21 docieramy do Wrocławia...

w czwartek wypad na grzyby - niestety bez rezultatu - dziś mamy 4 rocznicę ślubu - z tej okazji Ania robi wystawną kolację, a ja z teściem w końcu piję polską wódkę :)

W piątek od rana pakowanie się i po obiedzie 13 startujemy na Sulejów. Dzięki trasie S8 nadrabiamy sporo czasu - przelotowa w granicach 180-200km/h paliwo znika baardzo szybko i o 15:30 docieramy na miejsce zlotu MOTOBUD do ośrodka Dresso w Sulejowie.
https://lh6.googleusercontent.com/-ImXR-GgG124/VBqhLJM1rwI/AAAAAAAAC1w/Y46Ejs8LJFI/w725-h544-no/IMG_4486.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-JfQeEKylWxo/VBqhMGG5S6I/AAAAAAAACxo/kdklkWNtTO8/w725-h544-no/IMG_4523.JPG
Po tych mękach dwa piwa i już jest faza   na wieczór umówiłem się z naszym forumowiczem PabloEOP (pozdrówka Paweł) jednak z tego spotkania niewiele pamiętam ;)
W sobotę rano mega kac, który mija po wypiciu zimnego piwka...znajomki podają kolejne browce i idziemy na spacer bez celu... pełna laba i luzik.
https://lh4.googleusercontent.com/-sc4yCeFoClw/VBqhOgutMAI/AAAAAAAAC2A/Fy8J8aMEnLE/w725-h544-no/IMG_4561.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-i7AilZcx5PY/VBqhRQi5znI/AAAAAAAACyI/zuv0uGH_sh8/w725-h544-no/IMG_4613.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-y26KMCAC670/VBqhSzqzq1I/AAAAAAAACyQ/iUd1mljMouQ/w725-h544-no/IMG_4620.JPG
Wieczorem powtórka z rozrywki - koncerty, grill, piwsko... rano znów kac. Idę dmuchać o 11 po śniadaniu, a tam wynik... 0,00 :D jest git - można wracać. O 12 wyruszamy z Sulejowa i wleczemy się przez zakorkowaną Łódź. Potem A2 i kierunek Września...
https://lh5.googleusercontent.com/-RPjP8iKawwg/VBqhTxtZ3rI/AAAAAAAACyY/MpabS3dcmP4/w725-h544-no/IMG_4644.JPG
o 16 docieramy na miejsce... bilans 4070km w równe 2 tygodnie i...chęć dalszej jazdy.
https://lh3.googleusercontent.com/-OSrrJzXB0Bo/VBqfZ0jXidI/AAAAAAAACjY/8_cfp1Ll95w/w967-h544-no/DSC_0350.JPG
Niestety koniec urlopu :(

Podsumowując - wyjazd mega super - przygoda życia. Szkoda, że braliśmy namiot - cena apartamentów niewiele wyższa niż pola namiotowego, a same apartamenty może z zewnątrz nie zawsze wyglądają ciekawie, za to w środku luksus. Pogoda na wybrzeżu raczej zawsze dobra (na pewno ciepło, choć czasami pochmurno), jednak dojazd – masakra, bo wszędzie lało. Warto jadąc do Chorwacji zaliczyć szczyt Gloss Glocknera w Austrii - to taka wisienka na torcie w całym wyjeździe.
Ceny w CRO jak w PL - paliwo,  żarcie, alkohol - na tym samym poziomie. Chorwaci bardzo przyjaźni, drogi super. Ceny autostrad na motocykl niewysokie. Winieta w Austrii kosztuje 4,9€ na 10dni, w Czechach autostrady dla motocykli są darmowe (kiepska jakość).

Już nie mogę się doczekać, kiedy znów tam wrócę :)
Jeśli macie pytania - walcie śmiało :)
Pozdrawiam - Pałasz

Yamamoto - 2014-09-21 17:16:41

Zdjęcia Ci się posrały :D

PalaszD - 2014-09-21 17:20:59

już poprawiłem - w sumie nad tym opracowaniem siedzę od 7 godzin :)
liczę na komentarze :D

woyas - 2014-09-21 22:56:59

Świetna wyprawa! Zazdroszczę na starość będziesz mieć co wspominać.
Ale..... Brakuje  Zenka ;)

mar33cki - 2014-09-22 09:28:24

ano właśnie Chorwacja... ja uwielbiam, byłem kilka razy i zawsze z przyjemnością wracam :) niestety nie miałem jeszcze okazji tam śmigać na moto, ale jak dzieciaki podrosną i nie będą już chciały jeździć na wakacje z piernikami to decyzja sama się nasuwa :D

zazdraszczam wyjazdu :)

JONy - 2014-09-22 11:53:40

Się wyp..łem z fotela... jaka zajefajna wyprawa :) Widać,że sie do niej solidnie przygotowałeś. Tak mi się podoba!!
To na pohybel tym co się na weekend nie mogą w busa spakować i jeszcze marudzą po trasie... (takie skojarzenia z niektórych jeepowych wypadów :/ ) A tu można?? MOŻNA :D
Pałasz - od dziś jesteś moim mentorem odnośnie planowania długich tras. ;) :P

Ile Ci ten paskudny motor spalił? :p

PalaszD - 2014-09-22 12:19:31

hehe dzięki :)
no jeśli chodzi o pakowanie, to tak naprawdę miałem jeszcze odrobinę miejsca, ale nie chciałem przeładowywać motocykla.
Już teraz wiem, że po sezonie tj we wrześniu za podobne (ciut droższe) pieniądze, co płacimy za pole namiotowe możemy mieć całkiem przyzwoity apartament - a oszczędziłbym prawie cały kufer centralny (śpiwory, materac dmuchany, namiot, pompka do materaca)
Jeśli chodzi o ciuchy, to robiliśmy małe prania bielizna i koszulki, dlatego nie braliśmy tego specjalnie wiele.
Co do spalania - na zbiorniku 25 litrów robiłem około 400km (około 120zł lanie do pełna) Na większych prędkościach przelotowych brał ciut więcej, na serpentynach hamowałem silnikiem, odpuszczałem gaz no i miałem niższe obroty więc spalanie było bardziej korzystne.
Dokładnych statystyk nie zrobiłem i raczej nie zrobię, ale można przyjąć te 6litrów na 100km.
Taka była frajda z jazdy i w ogóle, że nie da się tego na kasę przeliczyć :D

JONy - 2014-09-22 15:22:41

Dasz rade pokazać trase przelotu na mapie?

PalaszD - 2014-09-23 11:15:00

Oczywiście :)
to są trasy planowane, które były lekko zmodyfikowane - później przy chwili czasu je poprawię :)
Tak mieliśmy jechać DO:
https://goo.gl/maps/IW4TV
Finalnie dotarliśmy do miejscowości DUGI RAT kawałek przed Omisiem. Stamtąd robiliśmy wypady w kierunku Makarska.
Następnie jechaliśmy do Zadaru:
https://goo.gl/maps/ucp8I
Objeździłem całą tą wyspę:
https://goo.gl/maps/UY22p
i następnie z Zadaru do Puli:
http://goo.gl/maps/2Va0K
I ostatni dzień z Zeller Flush do Wrocławia:
http://goo.gl/maps/OZtre

wwajs - 2014-09-23 19:45:59

Damian jak śnieg spadnie to daj te foty bardziej rozbierane hehe, suuuper przygoda

JONy - 2014-09-23 19:55:47

Dzięki Pałasz. Teraz mam kpl :)

PalaszD - 2014-09-24 08:22:15

Woyas - fotek mam 1400 więc jest jeszcze w czym wybierać :)
na pewno zimą coś zapodam :)

Jachoo - 2014-09-24 11:23:16

Damian, powiem Ci że masz jaja :) Chorwacja jest piękna ale oglądając ją z motocykla to musi być coś zupełnie nieporównywalnego. Zazdroszczę się zdecydowaliście się na taką wyprawę.
Mogę zapytać czy sumowałeś choć w przybliżeniu ile kosztowała Was ta podróży na jednośladzie?

PalaszD - 2014-09-24 11:32:14

Suma sumarum - całe 2 tygodnie wojaży łącznie z Chorwacją, Austrią i zlotem w Polsce kosztowały nas w granicach 4000zł.
Dla porównania - znajomy za tygodniowe wczasy nad Bałtykiem zapłacił 3400zł, a wczoraj widziałem wycieczkę LAST MINUTE do Turcji na tydzień za 2200zł od osoby.
Więc moim zdaniem opłacało się jechać :) o wrażeniach nie wspomnę, bo są bezcenne...

Latino - 2014-09-26 16:08:07

PalaszD Mistrzu zajebista wyprawa oglądam Twoje foty i gęba rozdziawiona :D po prostu ekstra !!!

Borknagar - 2014-09-26 16:09:25

Bomba. Dużo przydatnych informacji i fajne zdjęcia. :)

Igorus - 2014-10-12 23:47:38

Widoki z Alp zdecydowanie wygrywają na zdjęciach! Gratuluję wszystkich widoków!
Podejrzewam, że pewnie było trochę motocyklistów w na polskich tablicach w HR?

PalaszD - 2014-10-13 08:20:00

Polaków to wszędzie pełno... dość sporą ekipę wyprzedzałem w Wiedniu - jechali z Obornik WLKP. Kiepsko byli zgrani, bo pogubili się w korku i nie mieli przeciwdeszczówek (lało jak z cebra)
W Chorwacji też widziałem kilka ekip - przeważnie w większych grupach. Niestety wszystkich wyprzedzałem i nie było jak porozmawiać...
W Alpach w polskim pensjonacie spotkałem kilku gości z klubu Vulcaneria na Kawasaki Vulcan. I z nimi udało mi się dłużej porozmawiać przy piwku :)

Aktualnie zacząłem pracę nad filmikiem, ale z racji braku doświadczenia, czasu i sporej ilości materiałów pewnie nie prędzej jak za miesiąc to skończę :D

5eba - 2014-10-16 01:39:40

znalazlem w koncu czas na ogladniecie relacji bo po lebkach to szkoda Twojej pracy Palasz.
po pierwsze to czapki z glow dla Ani, ze tyle wytrzymala na siodle. Ty jak Ty stary motonista :) nie mow mi, ze te zdjecia robiles swoim telefonem.. nie ma sie do czego przyczepic, a ten zachod slonca wgniotl mnie w fotel.
deszcz nie deszcz cala na przod - szacuneczek :) swietna relacja, git zdjecia, piekne widoki, dzielni motonisci, brzydki motór :D , kasa wydana jak najbardziej dobrze bo tak jak pisales wspomnienia sa do konca zycia!
jedno wielkie WOW!! gracki i zazdroszcze z calego serca, ale moze kiedys ;/ :) :)

PalaszD - 2014-10-17 12:21:13

Dzięki Seba za słowa uznania :P Ania Cię pozdrawia :)
A propos zdjęć, to mieliśmy niezłe jaja… Nasza cyfrówka ucierpiała lekko na powrocie ze zlotu w Międzyzdrojach – zamokła i w wyniku „fiksum dyrdum” wysuwał się i chował obiektyw, aż w końcu się uszkodził. Miałem kupić coś nowego, ale teściu stwierdził, że naprawi. Jeszcze dwa dni przed wyjazdem zapewniał mnie, że będzie śmigało. Niestety w dniu wyjazdu okazało się, że jednak nie działa, zn obiektyw naprawił, ale wyświetlacz nie działa i nie wiadomo czy w ogóle robi zdjęcia. Włożyłem na próbę kartę i wykonałem kilka zdjęć. Okazało się, że robi foty OK., ale nie można ich podejrzeć, a przy robieniu zdjęcia trzeba patrzeć w okienko – jak za starych czasów, gdy były aparaty analogowe :) i tak robiliśmy wszystkie zdjęcia w niewiedzy :D na szczęście wszystko co miało wyjść wyszło :P
Ale dla pewności robiłem też zdjęcia telefonem – i właśnie ten zachód zrobiłem telefonem :)

PalaszD - 2014-11-19 22:04:05



Wklejam filmik - w końcu udalo mi się zmontować małe conieco :)
Filmik długi , bo ponad 20 min... ale polecam - są fragmenty z Chorwacji, później kąpiele w Adriatyku, znów trochę jazdy po Chorwacji, a dalej Alpy - wjazd na GlossGlocknera.
Jakość nie jest mega dobra, ale idzie oglądać...

antek - 2015-03-10 20:03:24

na starość nie będziesz żałował zmarnowanych chwil, bo ich nie masz :)

www.naszagmina.pun.pl www.naruto-senpu.pun.pl www.sekai-no-okama.pun.pl www.xiaolinshowdown.pun.pl www.kula.pun.pl