Witam,
Całkiem niedawno pojawił się u mnie problem. A mianowicie, moto stał sobie spokojnie w garażu może parę dni, pewnego ranka postanowiłem wyjąć go i udać się na przejażdżkę jednak zaczęło dziać się coś dziwnego ponieważ gdy mocniej odkręcam manetkę gazu to motor nieładnie wchodzi na obroty co nie przenosi się na przyśpieszenie ;/ dlatego chciałbym was prosić o pomoc w tej kwestii, może mieliście podobne doświadczenia i wiecie co to może być, bo nie chce go niepotrzebnie rozbierać. Oczywiście jak będzie potrzeba to zrobię to, ale na razie proszę o radę.

Z góry dzięki
Pozdrawiam

a dzieje się tak na każdym biegu?

Stawiam na początek na syf w gaźnikach. Czyszczenie, regulacja i synchro i powinno pomóc

Prędzej ten syf moze być w filtrze paliwa...zerknij i tam. Raczej to bedzie blahostka. Rozumiem, ze nie jest to pierwszy raz po zimie?

A może po prostu nie rozgrzany. Ja mam takie przymulanie jak w zimne dni odpalam i krótko grzeje silnik. Daje gazu, a słabo się wkręca.
Polecam grzać maszynkę tak przynajmniej z 5 minut żeby pochodziła przed jazdą.

Jeżeli to samo działo się na ciepłym silniku, przyczyny szukał bym w przepływie paliwa (zasyfione gaźniki), lub gubienie iskry.
Możesz nagrać krótki filmik obrazujący problem, wrzucić na jutuba i nam tu linkę wkleić. Będzie łatwiej to ocenić.

Gaźniki niedawno po renowacji, także nie wiem czy mogła by być to wina syfu gdziekolwiek. Zawsze zagrzewam maszynę przed wyjazdem gdziekolwiek wiec strasznie dziwne mi się to wydawało. Świece też nowe, ale sprawdzę czy może nie pojawiają się tam jakieś kombinacje ;)
Dzięki za wypowiedź, odezwę się jak odkryję przyczynę ;)

Wyjedź na autostradę i przegoń mocno maszynę na każdym biegu wkręcając wysoko.

Proponuje  zdjąć wężyk przy zbiorniku zasilający gaźniki paliwem  ten grubszy. Pamiętaj aby pozycja kranika była na On lub Res.
Następnie porządnie przedmuchać,  ponownie założyć wężyk, przestawić pozycję kranika na PRI ok 30-60 sekund odpalić przejechać sie i napisać czy pomogło. Pozdrawiam