Czołem.
Niestety dziś rano miałem przykrą niespodziankę. Zephyr leżał na prawej stronie, prawdopodobnie ktoś się nim ,,pobawił".
Podniosłem, oględziny wpadły raczej ok, poza rozregulowanym lewym (co ciekawe) lusterkiem. Odpalił, wszystko działa.
Zauważyłem jeszcze rozszczelnioną puszkę plastikową , tą po lewej gdzie jest ssanie i kierunki. Prawdopodobnie najpierw się mocno oparł o ścianę (stoi na zewnątrz lewym bokiem przy ścianie) a potem go glebną ktoś na prawą. Co prawda stawiam go w dość wyprostowanej pozycji, ale sam się raczej nie przewrócił, bo był wbity bieg, no i straty są po lewej.
Żeby wykręcić śrubki z tej puszki potrzebowałem poluzować zacisk mocujący dźwignię sprzęgła. Operacja się powiodła ale się okaząło, że śrubki łączące te dwa elementy od sprzęgła kręcą się w kółko i się nie dadzą dokręcić. Wykręciłem je całkiem i miały w gwincie drobinki metalu z gwintu wewnętrznego.
Skutkiem tego sprzęgło i lusterko się trzyma ale dość luźno obraca na kierownicy.
Jest na to jakaś rada?
1. Kupno całego podzespołu. To jak nic nie wymyślę
2. Nagwintowanie? Czy to wykonalne?
3. Jakiś inny sposób?
Nie ma to jak zacząć dobrze weekend ...
A miałem dziś pojeździć, póki nie pada....
spróbuj zalać otwory zimnym spawem ( taki mega mocny klej do alu, który po utwardzeniu można poddawać obróbce mechanicznej) następnie śrubki obtocz w smarze i wkręć, po 24 godzinach delikatnie je wykręć.
Bardzo często udało mi się tak uratować zjechany gwint w blokach silnikowych, bez konieczności wyjmowania silnika, napawania, nawiercania, gwintowania itp.
Żeby Ci się taka sytuacja nie przydarzyła kup na allegro naprzykład najtańszy alarm który reaguje na wstrząsy działa jako świetny straszak na wścipskich którzy nie mają świadomości że za siadanie na motocyklu bez zgody właściciela jest niedopuszczalne. I chyba każdy wie co za to się należy ;)
Zobaczymy co to ten zimny spaw. Ciekawe czy to się nada.
Nie wiem jak to możliwe, że po lewej mam uszkodzenia. Jakby nie to, to bym pomyślał, że sam się przewrócił. No i jeszcze pokrowiec. Nie całkiem zdjęty, od strony przodu trochę przykrywał i jest małą dziura od klamki z prawej, czyli jakby się wywrócił w pokrowcu założonym przynajmniej z przodu. Nawet przez sen coś słyszałem, .... ale jakoś się nie dobudziłem
Hmm... Pudelski nazywajmy rzeczy po imieniu, za kaleczenie Zephyra należy się wpie**ol.
(W sumie dotyczy to wielu innych dziedzin, gdzie ktoś komuś coś psuje)
Panda, jak nie wyjdzie z klejem to masz jeszcze opcję z rozwierceniem, nagwintowaniem działkę większym gwintem i albo dajesz większe śrubki albo wkładasz w nowy gwint taką sprężynkę redukującą do oryginalnego gwintu.
Coś w tym rodzaju:
Do kupienia w zestawach, lub gdzieś w metalowych sklepach na części.
http://allegro.pl/zestaw-do-naprawy-gwi … 32461.html
Za jajka bym powiesił tych co to zrobili...
Co do naprawy gwintu: http://allegro.pl/napraw-zerwany-gwint- … 23379.html
plus loctite albo inny klej do gwintów.
Tutaj jeszcze film na temat, autorstwa mojego internetowego idola :)
https://www.youtube.com/watch?v=wCAtT3OpT9k
Piodabro- wyprzedziłeś mnie o minutę he he :D
Tylko czy jak rozwiercimy to do m6 to tam zostanie jakakolwiek ścianka?? słabo to widzę, ale sprawdzić można, ja nie da rady to do tokarza. nawiert zrobi wprasuje gwintowana tulejkę i będzie fabryka :)
Pojechałem do tokarza, stwierdził, że się da nawiercić na większą śrubkę. Jak powiedział, tak zrobił, dorobił śrubki.
Całość zmontowałem i gra.
Dzięki za rady.