mkmal - 2015-10-03 16:26:47

Hej. Stało się, kupiłem od razu dwie sztuki w zestawie. Z Niemiec. 750 i 550. Spryciak teoretycznie na chodzie, choć nie bardzo chce zagadać, coś tam tylko od czasu do czasu przepali. Jak nic muszę gaźniki wyciągnąć i przeczyścić. Wiekszy brat niestety nie ma iskry i tu pytanie - od czego zacząć w takim przypadku? To tylko szybkie obserwacje, nie miałem czasu dokładnie posprawdzać co i jak. Zdjęcia wrzucę jutro do odpowiedniego działu. No i teraz najlepsze - 550 kosztował 450E a 750 350E. Oba od jednego właściciela. Czekam na porady i z każdą nową sprawą na pewno napiszę tutaj. Wyprawa na Berlin chyba udana ;)

szparag86 - 2015-10-03 17:36:10

Hej gratulacje z zakupu mam nadzieję że będzie udany. Co do tego małego to od razu nie rozbieraj gaźników. Zobacz, czy wogole paliwo idzie ze zbiornika.  Jak dlugo stał to może rdza zatkała kranik. Zmierz kompresje i wszystko będzie jasne. Gaźniki w ostatecznosy rozbierz jak będziesz pewien że silnik sprawny.
Co do drugiego to na alektryce ja nie znaju ;)

5eba - 2015-10-03 19:56:24

fajne kwoty! mam nadzieje, ze ogarniesz sprzety i wyslesz niemiaszkowi foty z wypraw tymi sprzetami :):) powodzenia

mar33cki - 2015-10-03 23:00:33

a więc jednak :) widziałem na SB, że kombinujesz szturm na Berlin :)

mkmal - 2015-10-03 23:03:01

No spoko, sprawdzę przepływ paliwa. Ale po odkręceniu śrubek pod gaźnikami paliwo kapie normalnie. Co nie znaczy, że dopływa do gaźników.... Pomału będę rozbierał. Kłopoocik mam taki, że nie mogę zdjąć siedzenia w 750tce. Mimo, że odkręcam zamek nie chce zejść. Docelowo 750 ma zostać ze mną, 550 na sprzedaż ;)

mkmal - 2015-10-05 08:12:07

No dobra, więc kilka rzeczy na początek. 550 na tapecie, 750 na razie nie ruszam. Zdjąłem zbiornik, kranik sprawdzony i działa. Co prawda ja pozostałem na etapie kraników grawitacyjnych, ale spoko, chyba sobie poradziłem ;) Pod zbiornikiem jest plastikowa pokrywka, z której wychodzą kabelki do wskaźnika poziomu i wężyk. I teraz pytanie - czy ten wężyk ma być gdzieś podłączony? Bo na drugim końcu zbiornika (przy siedzeniu) mam metalowy króciec wychodzący z wnętrza zbiornika i do niczego nie podłączony... Druga sprawa to same gaźniki. Nie rozbierałem jeszcze. Ale jak dmucham przez wężyk podający paliwo do gaźników to praktycznie nie mogę tego zrobić. Coś tam może być przytkane czy tak ma być? Trochę też się namęczyłem, aby wyciągnąć airbox... Jest na to jakaś konkretna metoda? I dodatkowo będę chciał kupić obydwie boczne osłony airboxa. Moje były całkiem popękane i trzymały się na słowo honoru...
Zdjęcia wkrótce, nie miałem na to siły na razie :)

szparag86 - 2015-10-05 12:08:04

Przy kronika powinny być wzięte 2 wężyk.  Jeden podciśnienie drugi paliwo. W przeciwnym razie nie poleci

mkmal - 2015-10-05 12:19:14

Nie no, spoko. To zauważyłem, że ten cieńszy to podciśnienie z jednego gaziora i powoduje ruch pompki w kraniku. Działa, sprawdzone. Tylko czy wdmuchując powietrze do gaźnika rurką paliwową powinienem czuć aż taki opór powietrza? Tam pewnie są pływaki z iglicami i zamykają dopływ, tak?

rafi068 - 2015-10-05 18:19:36

Tak więc zaczynając od zbiornika, ten przy plastikowej puszce z prawej stony to odpowietrzenie zbiornika- skierowany w glebę (wolny). Ten niżej z metalowego króćca również po prawej to przelew, w razie nalania paliwa więcej niż pod korek, również w glebę. Po lewej kranik-już opisany wyżej.
Na tym etapie najlepiej podłączyć zasilanie w paliwo z butelki-grawitacyjnie.
Teoretycznie zaworki iglicowe są zamknięte-dlatego opór, ale bardziej mogą być zacięte.
po dokręceniu dolnej śruby paliwo nie powinno kapać a lecieć ciurkiem :) Pewnie syf na to nie pozwala wiec...
http://fotoo.pl//out.php?i=1038215_bezntytu-u.jpg

mkmal - 2015-10-08 07:40:46

Kurcze, ale jestem zadowolony. Gaźniki i świece wyczyszczone i granatowy (550) zagadał praktycznie od strzała. Podłączony do paliwa na krótko, grawitacyjnie. Bardzo ładnie pracuje. Ładowanie 13,65V (dobrze?), ciśnienie oleju gaśnie jeszcze w trakcie kręcenia :) Mimo wszystko muszę sam dla siebie sprawdzić kompresję. Tylko teraz dostać miernik kompresji... Patrzą na mnie w sklepach jak na ufo, gdy o to pytam i pozostaje tylko alledrogo. Teraz poskładać i przejechać się, aby sprawdzić przeniesienie napędu. W gaźnikach jakiś baran silikonem podklejał komory pływakowe i część tego silikonu wewnątrz poodrywała się i przyblokowała dysze... Ech, niemiecka precyzja ;)

Tak mnie teraz naszło, że to raczej wpis na "warsztat"... Jeżeli tak, to proszę admina o przeniesienie.

rafi068 - 2015-10-09 14:42:41

He he widzę zadowolenie na maksa :) Miernik kiedyś kupiłem na allegro, chyba za 60zł z przesyłką. Tylko jak już, to bierz ten z kompletem przejściówek, jedna z nich pasuje do zepha :)

mkmal - 2015-11-04 08:25:10

Dobra, mała aktualizacja :)
Zielony (750) odpalony na krótko, pracuje zupełnie fajnie, ale wiadomo, do regulacji i ustawień na pewno będzie musiał trafić. Na razie bez ciśnienia, stoi i czeka na swoją kolej ;)
Ale mam problem z 550. Gdy się nagrzeje bardzo słabnie i jakby przerywa. Ciężko jest jechać. Pojawia się to po przejechaniu około 10-15km. Na początku odpala pięknie i pracuje ładnie. Z rzeczy na szybko wyczytanych w internetach to gaźniki do roboty i rozrząd. Nie mam wyjścia - muszę podrzucić moto do serwisu. Ale czy jeszcze coś wam przychodzi do głowy?

PalaszD - 2015-11-04 08:52:15

a jak jest zagrzany to odpala bez problemu? Czy ma cięzko??

Yamamoto - 2015-11-04 08:59:27

Głównie luzy zaworowe. Potem gaziory

mkmal - 2015-11-04 09:17:17

W sumie różnie z zapalaniem na gorąco. Bywa, że odpali od razu a czasami kręci i nic... Z przewagą tego drugiego ;)

Yamamoto - 2015-11-04 10:11:00

Zawory.

PalaszD - 2015-11-04 10:20:15

To tak jak Yama napisał - zawory do regulacji i to najlepiej od razu....

mkmal - 2015-11-04 10:39:58

To dla pewności dopytam co może się wydarzyć - wypalone gniazda zaworowe? Na weekend już jestem ustawiony do serwisu.

Yamamoto - 2015-11-04 10:48:01

Wszystko.
Jak dla mnie masz po prostu zaniedbane zawory, może dojść do tego wymiana łańcuszka rozrządu i/lub napinacza (zależy jaki masz model napinacza).

piodabro - 2015-11-04 13:05:32

Jak luzy są za małe to po nagrzaniu zawory się nie domykają stąd utrata kompresji(i mocy) i problemy z odpaleniem na ciepło.
Chociaż u mnie wszystkie dolotowe zawory miałem podparte (na zimno nie było luzu) i moto chodziło dobrze :)
Skończyło się wymianą płytek z 2.55 na 2.35 i luzy są ok. U Ciebie zapewne różnica jest sporo większa.
Wyreguluj zawory i powinno grać. Może się też skończyć demontażem głowicy. Jak są wypalone gniazda to nie poregulujesz zbytnio...

Na próbę kupił bym płytkę jedną sporo cieńszą (nawet od 0.4 mm) i zapakował pod jeden z zaworów. Zobaczysz czy się luz pojawi i jesteś wtedy w stanie zmierzyć jaki.
Jak będą luzy to przekładasz kolejno do następnych zaworów i mierzysz jakie są potrzebne. Niestety będziesz musiał wielokrotnie wałki odkręcać i przykręcać.
W warsztacie mają zwykle komplety płytek więc mogą sprawdzić wszystkie na raz.

Luzy możesz śmiało zrobić sam, nie jest to trudne, ale warto zaopatrzyć się w klucz dynamometryczny.
I trzeba mocno uważać na to żeby coś Ci w kanał łańcucha nie wpadło (do skrzyni korbowej).
Łańcucha nie trzeba rozpinać do tej operacji, a napinacz i tak musisz wyjąć przed regulacją.

Taka podpowiedź, napinacz w 550 da się wyjąć bez zdejmowania gaźników ;)

Powodzenia.

mkmal - 2015-11-08 15:49:10

Mam pytanie. W piątek Zephyr odmówił posłuszeństwa i odpalił tylko na dwóch cylindrach. Wcześniej zdarzało się że odpalał na trzech, czwarty niedługo wracał do życia. Wiadomo że to objaw czegoś złego, ale nie jeździłem praktycznie wcale więc czekałem na wolny termin w serwisie. W ten piątek pojechałem rano do pracy, bo po południu miałem jechać oddać moto do serwisu. Jednak już nie odpalił. W domu wymieniłem kupione w międzyczasie przewody wysokiego napięcia i fajki. Samo to nie dało jednak efektu. Przełożyłem świece z drugiego i od razu zagadał. I tu po długim wstępie następuje pytanie - co może być powodem bardzo szybkiego padnięcia nowych świec? Na co mam zwrócić uwagę jak teraz pojadę do serwisu? Świece NGK zgodnie z katalogiem, wymienione niecały miesiąc temu.

kalizephyr - 2015-11-08 16:05:07

Z tego co słyszałem i sam praktykuje to po wymianie świec trzeba je wygrzać. Odpalić moto i pojechać w trasę. Słyszałem że po wymianie świec jak ktoś odpalił na chwilkę, żeby sprawdzić czy jest wszystko w porządku i zaraz moto zgasi to potem są kłopoty z odpaleniem.

belor - 2015-11-08 22:15:13

Świece w ogóle muszą się dobrze rozgrzewać, a jak są nowe to najlepiej zrobić pierwszą kilku(nasto) kilometrową trasę, żeby się porządnie nagrzały, bo tak jak mówi kalizephyr - będą z nimi później problemy (wymiana).

mkmal - 2015-11-10 07:56:36

Kurcze, faktycznie gdzie nie szukałem i gdzie nie czytałem piszą, że powinno się je wygrzać. A na pewno nie zgasić od razu po odpaleniu... No cóż, jestem bogatszy o nową wiedzę. Tylko dziwi mnie, że na opakowaniu nie jest napisane to wielkimi literami. W Hameryce już bym o dwa miliony papiera ich oskarżył za straty moralne :)

belor - 2015-11-10 08:16:57

tu jest polska ;)

mkmal - 2015-11-23 11:28:20

Dostałem odpowiedź od NGK Polska na moje pytanie odnośnie "wygrzewania świec":

Witam,

1.       Świece po zamontowaniu powinny osiągnąć temperaturę roboczą czyli rozgrzać się powyżej 450 stopni Celsjusza.

2.       Nie zaleca się odpalania motocykla ( na tzw. Chwilę ) Po odpaleniu powinno się rozgrzać motocykl- jeżdżąc ( odpalenie chwilowe niszczy świecę – nagromadza się nagar przewodzący prąd)

3.       Zużyte świece pomimo iż działają, mogą prowadzić do obciążenia całego układu zapłonowego – zaleca się wymianę zgodnie z zaleceniami producenta.

4.       Jeśli motocykl nie ma historii serwisowej, zaleca się kontrole zaworów oraz sprawdzenie i regulację gaźników aby wyeliminować problemy ze spalaniem mieszanki.

W razie pytań jestem do dyspozycji.

Pozdrawiam,

Dawid P. (na wszelki wypadek nazwisko usunąłem)

Reprezentant Regionalny

PalaszD - 2015-11-23 11:50:41

No proszę jak profesjonalnie podeszli do tematu :) chwali się :)

rafi068 - 2015-11-23 12:37:42

Konkretna odpowiedź rozwiewa wszystkie wątpliwości :)

mkmal - 2015-11-23 12:57:20

Tak, zgadzam się. Odpowiedź konkretna i wyczerpuje temat. Jednak nadal stawiam pytanie - dlaczego nie jest to "ogłaszane" na każdym pudełku? ;)

PalaszD - 2015-11-23 13:22:00

Bo pewnie przyjmują, że zajmują się wymianami profesjonalne warsztaty i mechanicy są odpowiednio przeszkoleni :)
Ja o tym wiedziałem właśnie od mojego mechanika, że po wymianie trzeba wygrzać i to porządnie :)

Pudelski7 - 2015-11-23 13:28:43

Dobra to ja zadam pytanie odnośnie wygrzania, bo słyszałem o tym ale myślałem że to pogłoski nie fakty. W jaki sposób fizycznie je wygrzewacie??

mkmal - 2015-11-23 13:41:20

No chyba klasycznie, jak tu już się nauczyłem - na zimnym do odcięcia i tak z 5minut ;) Powinny się wygrzać...

mar33cki - 2015-11-23 14:26:03

buahahaha :D:D ja odpaliłem i zostawiłem na 15min, a potem 3xłututututu i żadnych problemów

Pudelski7 - 2015-11-23 14:31:37

No to tak robię ;) myślałem że może sa jakieś specjalne zabiegi na wygrzanie świecy.

PalaszD - 2015-11-23 15:02:10

no dokładnie - odpalić i niech sobie pochodzi, albo kawałek się przejechac, jeśli oczywiście aura pozwala :)
to samo dotyczy uruchamiania nowego akumulatora - też pierwsze podłączenie powinno być zwieńczone krótką przejażdżką.

mkmal - 2015-12-08 08:06:47

Ok, zielony (750) odstawiony do serwisu. Gość trochę mnie podłamał od razu na początku zadając pytanie czy warto go robić... Fakt, na pierwszy rzut oka wygląda nieciekawie, bo jest bardzo zaniedbany, ale bez jaj ;)
Ale druga sprawa, na którą zwrócił mi uwagę to zbiornik paliwa. Wewnątrz jest wymalowany jakimś szajsem, który przypomina minię. Widziałem to wcześniej oczywiście, ale olałem, myśląc, że tak ma być. A koleś mówi, że teraz będzie z tym kłopot, bo to pomału będzie się rozpuszczać i zawsze gaźniki będą zasyfione. Co z tym zrobić? Nowego baku przecież nie będę szukał jak ten jest dobry. Chemią to potraktować? Wypalić całość do gołej blachy?

PalaszD - 2015-12-08 08:33:22

a może bak jest zakonserowany tym specjalnym preparatem?
Jachoo ładnie opisał te specyfiki - poszukaj w dziale Warsztat.

mkmal - 2015-12-08 08:38:58

Tak, czytałem to. Być może to ten preparat, nie wiem. Wygląda jak zwykła minia jeżeli chodzi o kolor i fakturę. Ale faktycznie w filtrze paliwa, kiedy sam to jeszcze rozbierałem było sporo kawałków tego czegoś. Oczywiście na razie to olewam i nie będę wpadał w panikę ale wolę się przygotować ;)

szparag86 - 2015-12-08 09:05:04

Wyjmij zbiornik, wymyj go rozpuszczalnikiem ( jak puści to czym jest wymalowany to git).
Wtedy osusz, obejrz czy nie ma rdzy i zastosuj to:
http://archiwum.allegro.pl/oferta/farba … 96635.html
farba epoksydowa, tworzy w środku ochronną warstwę i będzie git, paliwo jej nie tyka

Jachoo - 2015-12-08 10:06:18

Minia napewno to nie jest bo już przy pierwszym tankowaniu byś jej tam nie miał - rozpuściłaby się w benzynie. Obstawiam że jest to Tapox, bo z tego co wiem tylko ten środek do zabezpieczenia baku ma podobny kolor. Jeśli masz w środku okruchy tego, to pewnie ktoś przesadził z ilością i teraz się odparza i wykrusza. Metoda na to jest jedna - ponowne czyszczenie i konserwacja, ale tym razem we właściwych proporcjach. Oczywiście możesz tylko wrzucić garść śrub i władować bak w betoniarkę, ale obawiam się że skoro zbiornik był już zabezpieczany to widocznie wykazywał oznaki korozji, więc po samym oczyszczeniu bez ponownego zabezpieczenia mogą być problemy.

mkmal - 2015-12-08 10:13:59

O widzisz, to może być to. Wygląda jak tutaj http://www.dkw.pun.pl/_fora/dkw/gallery … 841270.jpg I wydaje mi się, że faktycznie ktoś przesadził z ilością, bo zacieki są widoczne. Dobra, trochę mnie uspokoiliście, dzięki!

www.gothicmodding.pun.pl www.sm12.pun.pl www.fantasia.pun.pl www.kaliskiemtg.pun.pl www.evilspirits.pun.pl