mar33cki - 2015-10-12 12:50:21

http://www.scigacz.pl/Dieselgate,czy,ta … 27311.html

co myślicie o coraz ostrzejszych normach spalin również w motocyklach? czy to tylko chłyt małketingowy i naciąganie Europy czy jest w tym jakiś sens? Z tego co kojarzę to 1 statek oceaniczny wydala więcej na godzinę, niż silnik mojego starego motocykla przez rok...

Borknagar - 2015-10-12 13:27:02

Cóż... globalnie pewnie motoryzacja ma mały wpływ na środowisko. Choć tego nie wiem do końca, musiałbym przeczytać jakieś rzetelne, niesponsorowane badania.

Natomiast na poziomie lokalnym (miasto, dzielnica), mieszkając w zasmrodzonym Krakowie - normy euro jak najbardziej. Czasami (w sezonie letnim!) jak idzie się ulicą to aż dech zapiera od smrodu spalin. Jak jeżdżę na rowerze to zasłaniam usta chustką przejeżdżając przez ruchliwe arterie. Ani przyjemnie, ani zdrowo. Może gdyby diesle faktycznie spełniały normy, nie byłoby tak źle, a tak, to cóż...

Pudelski7 - 2015-10-12 13:37:09

Sorki ale nie mogłem się powstrzymać taki mały żart.

Jadąc Zepem przez Kraków to powietrze wpadające do silnika jest bardziej zanieczyszczone niż to co z niego wychodzi, więc jaki z tego morał ;). A tak na poważnie to faktycznie Kraków pod tym względem jest fatalny.

PalaszD - 2015-10-12 14:25:02

Dokładnie jak Marek napisał -taki statek, czy samolot zanieczyszcza o wiele tysięcy bardziej niż zwykłe auto, czy moto...
Pod Wrześnią wiercą w poszukiwaniu gazu - już od jakiś 8 miesięcy - dziennie wiertnia spala UWAGA: 10 ton paliwa.... :) gdzie tu sens? ;)

Moim zdaniem jest to kolejna wyśrubowana norma przez niekompetentnych urzędasów i w wyniku tego Europa czy tam USA będą płacić "frycowe" a Azja i tak ma to w dupie i zanieczyszcza na maxa....

Yamamoto - 2015-10-13 13:46:20

Eko sreko smoleńsk qrwa.
Najpierw politycy uginając się pod presją ustalają zawyżone normy, a potem bicie piany, że normy nie są spełniane. A co do powietrza w Krakowie to:
1) miasto jest w niecce i wieją wiatry ze śląska.
2) budując wieżowce zaburzono naturalne miejsca gdzie wieją wiatry (najczystsze powietrze w Krakówku było po jakimś huraganie czy czymś takim)
3) wycinka drzew w centrum+betonowanie nawierzchni

PalaszD - 2015-10-13 14:48:38

No odnośnie Krakowa to najczystsze było rok temu jak Orkan Ksawery przeszedł - wtedy właśnie było książkowo...
Jak Yama wspomniał miasto jest w dołku i stąd ten efekt.
Moim zdaniem Polska węglem stoi i państwo powinno wykorzystywać zasoby te, które ma, a nie zmuszać jeszcze najbiedniejszych, żeby przechodzili np na gaz, który bierzemy z Rosji (nie mam nic przeciwko) ale jego cena jest najwyższa w Europie, inne kraje mają go za o wiele mniejsze pieniądze....
Opalanie domu piętrowego gazem w Polskich warunkach zimowych to koszt minimum 1200zł miesięcznie - tyle do cholery wynosi minimalna krajowa, a co z konsumpcją i rachunkami??

Heh i tak temat z diesla zszedł na Kraków i wegiel :)
ale każdy temat do dyskusji jest dobry :)

Borknagar - 2015-10-13 14:55:10

Miasto jest w dołku, ale mentalnym. :P Efekt zawiewania ze Śląska czy z innych rejonów małopolski występuje głównie w zimie, gdzie wszyscy palą węglem i opary unoszą się w powietrzu. W sezonie letnim ten efekt nie ma znaczenia, smrodzą samochody.

Co do wycinki drzew, betonowania nawierzchni, zabudowywania korytarzy powietrza to się zgodzę, jest to karygodne. Kraków za niedługo zamieni się w betonową dżunglę (jeszcze nią nie jest, ale idzie w tym kierunku). Ale gdyby nie było tyle smrodu, to nie byłyby to aż takie problemy.

Jestem za ograniczeniem ruchu samochodowego w Krakowie, nie boję się powiedzieć tego głośno. :P

PalaszD - 2015-10-13 15:27:45

ja też jestem za tym :) zn nie konkretnie w Krakowie, ale wszędzie.
Ludziom z tej wygody się czasami w głowach przewraca - kiedyś chodziło sie wszędzie na pieszo, albo rowerem, a teraz to nawet do sklepu po bułki autami jeżdża... mój sąsiad ma do sklepu 60m a autem jedzie...
ja np samochodem jeżdżę jak naprawdę muszę - a tak to rower. Mam plus, że Września w miarę mała i z jednego końca na drugi chyba dalej jak 6km nie ma...
do roboty też jeżdże rowerem :)
Najbardziej dziwi mnie to, że zdecydowana większość rodziców wozi swoje dzieci do szkół - pod same drzwi... a potem się dziwią, że dzieciaki otyłe, nie ćwiczą na WF... :)

nakręciłem się heh...

Yamamoto - 2015-10-14 12:27:59

Borknagar napisał:

Miasto jest w dołku, ale mentalnym. :P Efekt zawiewania ze Śląska czy z innych rejonów małopolski występuje głównie w zimie, gdzie wszyscy palą węglem i opary unoszą się w powietrzu. W sezonie letnim ten efekt nie ma znaczenia, smrodzą samochody.

Co do wycinki drzew, betonowania nawierzchni, zabudowywania korytarzy powietrza to się zgodzę, jest to karygodne. Kraków za niedługo zamieni się w betonową dżunglę (jeszcze nią nie jest, ale idzie w tym kierunku). Ale gdyby nie było tyle smrodu, to nie byłyby to aż takie problemy.

Jestem za ograniczeniem ruchu samochodowego w Krakowie, nie boję się powiedzieć tego głośno. :P

Mentalnym owszem. Już od dawna. Tu akurat ameryki nie odkryłeś.
Gdyby nie było betonowania i wieżowców byłby przewiew - ergo smrodu mniej. Ograniczenie ruchu samochodowego OK. Ale w zamian chcę alternatywę - dobrą alternatywę.  Samochodem robię w ok 30 min. Moto 20. MPK 2 godziny. Kastrowanie samochodów z centrum spowoduje uciekanie ludzi z centrum. Centrum Krakowa to dla mnie czarna dziura. Jazdy Alejami unikam. Twoje mieszkanie to najbliższa lokalizacja centrum w jakiej byłem prywatnie od chyba pół roku. Bo nie ma miejsc, a jak są to drogie...
Część moich znajomych już zwinęła się z Krakowa i pracuje zdalnie albo dojeżdża.

A dieselgate to VW miał pecha. Bo pierwszego go złapali na naciąganiu norm. Sztucznie zawyżane normy tym skutkują.

Borknagar - 2015-10-14 13:48:13

No MPK na tej trasie pewnie nie ma sensownej alternatywy teraz. Ale głównie dlatego, że większość ma auto i nim jeździ. Takie błędne koło trochę. U mnie w Żywcu PKS padł, bo nikt nim nie jeździł, wszyscy przerzucili się na samochody. Gdy ich było mniej, kursów było sporo.

Kastrowanie samochodów z centrum spowoduje uciekanie ludzi z centrum.

Zależy, co masz na myśli. Jeśli chodzi o mieszkańców centrum, to wręcz przeciwnie. Mniej samochodów, więcej miejsca dla rowerów, MPK kursuje lepiej. Mniej smordu, ludzie chętniej wychodzą. Czyściej. Po prostu lepiej się żyje.

Natomiast jeśli chodzi Ci o ludzi dojeżdżających do pracy z poza Krakowa, to mieliby trudniej, gdyby centrum było zamknięte, to fakt. Obwodnicy super jeszcze nie mamy, więc problem pozostaje i jak go rozwiązać, to nie wiem. ;) Ale moim zdaniem, miasto powinno być przede wszystkim mieszkańców traktować priorytetowo. No ale to w sumie jest offtopic, bo nie o Krakowie tutaj mamy mówić. :)

Wieśwagen miał faktycznie pecha, że dali się złapać. Ale to może lepiej, przynajmniej mniej smrodów będzie na drogach po tym. Ludzie się przerzucą na benzyniaki :P

mar33cki - 2015-10-15 08:52:00

ciekaw jestem ile jeszcze potrwa taki wyścig zbrojeń, albo raczej kiedy najwięksi producenci przestaną inwestować w super-hiper technologie specjalnie dla Europy, bo patrząc z perspektywy obu Ameryk czy Azji to obecny poziom technologiczny dla nich wystarczy na lata....

rafi068 - 2015-10-15 10:34:39

Od premiery Elektrycznego Solarisa minęły 4 lata, przez ten czas udało się zmodyfikować tylko układy ładowania, indukcyjne i pantograf. Nadal autobus może przejechać do 100 km na ładowaniu. Moim zdaniem ta technologia dopiero raczkuje i jak na razie nie jest w stanie zastąpić całkowicie diesla. W Warszawie Elektryki zbierają plusy-pożyjemy zobaczymy :)

PalaszD - 2015-10-15 12:26:59

aktualnie największym problemem są właśnie baterie - raz, że starczają na krótko, dwa, że ich ładowanie trwa wieki... no i żywotność też kiepska...
Jak ktoś mądry wymyśli coś co starcza chociaż na 600km, ładuje się w 1min to wtedy będzie szał pał :)

rafi068 - 2015-10-15 13:40:54

Gdyby tak było, to już byśmy siedzieli dupami na marsie :P

mar33cki - 2015-10-15 13:56:57

co do samochodów elektrycznych to przedwczoraj rozmawiałem z konstruktorami Silesian Greenpower :) startują w zawodach samochodów elektrycznych, gdzie określona jest moc silnika: 240W i minimalne grubości elementów (rama, poszycie), auto nie może odzyskiwać energii, akumulatory siarkowe samochodwe. Także trzeba policzyć przekładnię i aku oraz dobrać tak żeby akurat starczyło na dany wyścig - 1h. Przeciętnie w tym czasie pokonują ok 70km z max prędkością 75km/h

www.wirtualne-zycie.pun.pl www.hardstyle-ownia.pun.pl www.zseis1tazgora.pun.pl www.nietykalnitag.pun.pl www.kingsjungle.pun.pl