Mniej więcej 2 lata temu kolega w pracy się 'pochwalił', że w szopie zalega mu Jawka 50 Mustang. Od słowa do słowa powiedziałem - jak będziesz miał czym to przywieź. W Boże Ciało wieczorem telefon - Jawka będzie u ciebie za 3h. Cóż było robić, kupiłem :D

stan średni - podobno silnik był na dotarciu, ledwo kilka razy odpalony... kilka lat temu... rozgrzebał i przestawił gaźnik i więcej nie odpalił...
Jawka wstępnie przyjęła miano Złomek ;) jak będzie chwila to postaram się ją uruchomić, a potem się zobaczy :)

Jawkę zawsze uważałem za takie wiejskie straszydełko, bo co tu dużo mówić, urodziwa to nie jest. Już ładniejszy był jej mix z Rometem czyli Ogarek ;) Ale jeśli kosztowała cię grosze to czemu nie, dzieciaki będą miały co katować i łapać pierwsze szlify :)

miałem i Romety z silnikami rometowymi i jawkowymi, i Jawkę taką właśnie i tę pamiętam, że najlepiej zasuwała :)
zawsze były 2 obozy - rometowicze i jawkowicze :)

Moje pierwsze metry na moto właśnie taką pokonałem :) Obecnie mamy Ogara z tym silnikiem od 27 lat z czego od około 15 lat chodzi na nowym tłoku.
Z tym dotarciem to bym tak przymknął oko, zależy jaki tłok jest założony. Bo chinskie komplety puchną.  Ten silnik jedni uwielbiają, jedni nienawidzą :D

dlatego napisałem podobno :) nostalgia mnie wzięła i przypomniały młode lata :)

Fajna fura na początek. Podoba mie się. Na piechotę rozkręcałem licznik do 20 z górki. Potem wujek ją wziął i przepił :/

Przekleństwo dzieciństwa, jedno pytanie zawsze odpala na kopajke ???

Moja nigdy:D dopiero Ogar 200 z tym silnikiem odpalał normalnie.

hahahaha ogar z tym silnikiem zawsze palił na kopkę, a jawkę częściej na pych :D

Mój palił tylko na pych, a jako chuderlawy 11 latek miał z tym problem.

Mój tato miał Wierchowine z silnikiem takiej jawki. Szła jak burza...ale fakt...tylko na popych zaskakiwała

Jak doprowadzisz do stanu uzywalnosci to moze byc wspanialy material na szkole jazdy dla dzieci.Poza tym nie ma jak czyms takim podjechac do lokalnego sklepu,chyba wieksze wrazenie niz kawasaki.Moj tata ma motorynke,ciekawi mnie kiedy bedzie chcial mi ja oddac,bo najstarsza corka juz by pewnie jezdzila.Trzeba tylko zadbac by toto jezdzilo bo inaczej tylko smutek i wielki zawod jak trzeba pchac grata do domu.Udanej restauracji sprzeta i kupe zabawy zycze!

O proszę, pogratulować mustanga.
Mam 3 jawki (mustanga, skuter i bobbera) i teraz jestem na etapie szykowania mustanga do pucharu polski w klasie moped :D

a będziesz poprawiał silnik? polerka kanałów, zmniejszenie objętości przy wale, dobrze dobrany tłumik potrafią zdziałać cuda, czytałem że elektroniczny zapłon też jest dozwolony ;)

Coś dłubał będę, na pewno wydech będę spawał ale jeszcze muszę poczytać. Jeśli masz jakieś pewne materiały odnośnie modów to podsyłaj.

kiedyś czytałem cykl Sałka w Świecie Motocykli, a w domu rodzinnym była książka o kartach i tam też coś było.
cykl dostępny np tu http://motokirc.pl/tuning-tech-f27/tuni … 22905.html ale jest spora szansa że ŚM z 1998 mam w domu i mógłbym doskanować to czego brakuje :)

Link nie działa ale znalazłem tutaj opis http://www.jawa50.cba.pl/tuningsilnika.html

Przerabiałem taki temat, ale w silniku S38 (komarek jajowaty) proste jak psik, z góry cylindra ściągnąć 1,5mm i podłożyć to w postaci blachy pod cylinder :) do tego polerka kanałów, zwiększenie wydechowego, zmiana dyszy na wiekszą i różnica była przeogromna :)
Oraga nie próbowałem, bo był i jest święty :D

wizyta w sklepie pod WSK zaowocowała zestawem części zamiennych :) wymieniłem młoteczek, kowadełko, kondziorek, świecę, fajkę i cały duży zestaw naprawczy do gaźnika :) odpaliła! gaźnik górą przelewa - uszczelka pokrywki do wymiany... filtra powietrza brak... ale odpaliła i nawet się z synem po wiosce przejechaliśmy :lol:

Takie sprzęty muszą odpalić :) Gratuluję pierwszej przejażdżki.

Fajna jawka :) mam Ogara z tym.silnikiem :) już 16 lat :) odpala od strzała w każdej chwili :) Zabieram się za doprowadzenie go do perfekcji od 3 lat...zn tylko opony trzeba nowe zapodac ;)
Powodzenia w renowacji :)

Ja dzisiaj skończyłem jawę na sobotnie zawody. Oczywiście jest jeszcze co robić ale czasu brak i trzeba jechać jak jest.
Z wizualnych spraw to pozbycie się zbędnych rzeczy, przesunięcie zbiornika paliwa do tyłu, zrobienie innej kanapy, przeniesienie podnóżków do tyłu i wyżej, montaż sportowego wydechu, eliminacja zbędnej elektryki, wzmocnienie przednich lag, montaż płetwy przy łańcuchu, zadrutowanie korków, osłonięcie klamki hamulca, wyspawanie nowej kierownicy, montaż "czerwonego" przycisku i tylnej lampki WET, malowanie baniaka i pewnie jakieś pierdoły. Niebieskie pola numerowe to wymóg klasy moped 50.

normalnie szczęka mi opada jak widzę twoje prace!

sam robiłeś i dostrajałeś ten wydech? poprawiałeś silnik? na tym stożku chodzi bez problemów? nie mam puszki filtra powietrza i też myślałem, żeby taki zakupić :)

Wydechu finalnie nie robiłem, dyfuzor z tłumikiem zastosowałem od simsona, dopasowałem kolanko i mocowanie. Na stożku działa normalnie.
Już po II rundzie. Jawą pomimo najsłabszej klasy pogoniłem motocykle z klasy wyżej. na prostych mnie wyprzedzali ale potem wciskałem się pod pachę na winklach. Swoją klasę wygrałem a grupie do 250ccm byłem 9 na 13 którzy ukończyli. Pięciu nie dojechało do mety bądź nie wystartowało.

Parę fotek.

hehehe i tu nasuwa się cytat z kolegi: nie brak w sprzęcie, lecz w talencie ;) i wiem jakie to motywujące jak słabszym sprzętem objeżdża się mocniejsze jednostki :D gratuluję!

Niema to jak jazda w obłoku z 2-suwa ;)

...na pewno wszyscy jechali na ekologicznym oleju :madrala:

ale frajda :) suuuuper :) ile emocji musi być w takim wyścigu :)
Gratulacje zdobycia wyższej pozycji :)

Na ostatnich zawodach 2 miejsce w klasie moped 50. Nie pamiętam które w wyścigu łączonym.

Ładne złożenie w łuku jak na takie "kolarzówki" :) Pięknie

stanowicie naprawdę zgrany zestaw :)

ja miałem do tej pory 2x10min na pogrzebanie w swojej...:( stan filtra i gumy mnie zniechęcił do dalszych prób regulacji zapłonu i gaźnika... w tzw międzyczasie wypadły mi popychacze sprzęgła i zgubiłem zapinkę do 1 sprężyny od sprzęgła, okazało się, że olej w silniku w stanie tragicznym... eh do cholery...

wyczyściłem puszkę filtra powietrza, zamontowałem nowy filtr, gumę do gaźnika, ale nie mogę wcisnąć puszki filtra do zbiornika - jest za szeroka. Były różne? Kojarzę, że w ogarze 200 (z silnikiem jawki) filtr był w dodatkowej osłonie z blachy, może taki właśnie dostałem...

No i wychodzi na to, że zbiornik jest zwężony i filtr nie wejdzie. Także chyba będę go musiał zamocować jak w ogarze, w jakiejś obudowie nad silnikiem.
Po wielu próbach wyregulowania gaźnika poddałem się i kupiłem nowy. Wstawiłem nową świecę. Jawka na zimnym nie chce mi odpalić z kopa, ale na ciepłym zawsze od pierwszego :) Doczytałem się w oryginalnej instrukcji (znalezionej w otchłaniach neta), że zapłon ma być 1.2 - 1.4mm przed GMP. Ja ustawiałem na 2mm, może tu jest pies pogrzebany...
Nazamawiałem ostatnio części - głównie różne gumy (podnóżki, osłony), tulejki, napęd, okładziny szczęk, linki i czekam na kuriera.

Jak nie chce palić na zimnym a na ciepłym od strzała to bardziejnupatrywalbym winy w regulacji gaźnika

Raczej doszukiwał bym się nieszczelności skrzyni korbowej.
Simeringi,nieszczelność między karterami. Gdzieś tutaj. Po prostu niema podciśnienia,tak ważnego w dwu suwie.

- gaźnik kupiłem nowy, wymagał dotarcia przepustnicy i nie zmieniałem poziomu pływaka, lekko ustawiłem tylko wolne obroty, linka gazu rozciągnięta na maxa też nie pomaga
- nieszczelności skrzyni korbowej - kumpel się zarzeka, że robił kompletny remont silnika i go nie dotarł, a mi się nie chce go rozbierać, otwierałem tylko od strony sprzęgła, bo miałem problem z popychaczami
do powyższych opcji dołożę kolejne :)
- ciepłota świecy, powinna być 65, a mam chyba 85/95
- ustawienie zapłonu 1.2-1.4 przed GMP, przerwa na platynkach 0.4 w GMP - muszę sprawdzić, bo ustawiałem zapłon na 2mm

generalnie plan na teraz to rozebrać oddać części do piaskowania i galwanizowania, potem malowanie i składanie na nowych częściach

mam wątpliwość czy dam radę zapleść szprychy na koła i je wycentrować, bo i szprychy i obręcze kupię nowe - stare są w stanie agonalnym

Widzę Marek ze złapałeś bakcyla na odrestaurowanie jednośladu :) Wiem że to wciąga i z założonego budżetu gówno wyjdzie, dam ci radę - pomnóż go 2x i będziesz mieś jako taki pogląd. Ale myślę że i tak warto to robić bo te maszyny tego typu to nasza młodość i wspaniale mieć taki egzemplarz który cieszy oko :)
Co do szprych to nie masz się co martwić, samo zaplatanie to pikuś. Zrób sobie kilka fotek oryginalnego koła i na ich podstawie zapleciesz je od nowa bez problemu. Wiem bo sam to robiłem ;) Centrowanie to już wyższy poziom wtajemniczenia i tu polecam zawieść koła do speców rowerowych, bo za 30-60 zł wycentrują koło na igiełkę. I jeszcze jedna sugestia odnośnie kupna obręczy i szprych, bo nie wiem jak w przypadku Jawki ale do WSKi jest dostępnych kilka zestawów z czego tylko jeden jest identyczny jak oryginał i pasuje na oryginalne piasty (przy zachowaniu szprych tej samej długości) Pozostałe pomimo tej samej ilości otworów po zapleceniu wyglądają zupełnie inaczej lub są tak marnej jakości że szkoda ich w ogóle zakładać. Jak ma to wyglądać dobrze i wytrzymać kolejne 30 lat to lepiej nie oszczędzać.

Pozwolę sobie dopisać coś z własnego doświadczenia.
Spróbuj ze świecą o właściwej wartości cieplnej. Jeżeli chodzi o części to do Jaw można dostać wszystko np tu: http://www.motoren.sk/shop/Jawa/56/15.

Mój kolega miał taką jawę, brzydkie to takie że aż mi się podoba, zawsze wąchałem jego spaliny. nigdy nie mogłem go dogonić na moim komarku.

Powodzenia:)

doregulowałem zapłon, pierwszy odpał na pych, a potem już z kopki :D

Rewelka, czuć tę moc ;) Felgi rzeczywiście masz w opłakanym stanie, ale wszystko do ogarnięcia.

Jak już na chodzie, to teraz tylko kosmetyka i sen stanie się jawą :)

Super :) Aż mi sie przypomniały pierwsze metry na moto :)
Wolne obroty chyba pół ciutu za wysokie?

wymieniłem świecę na Isolatora i pali elegancko, obroty też doregulowałem :), teraz pasuje zacząć rozbierać i czyścić.

I tu rodzi się kilka pytań:
- czy pod chrom/nikiel/ocynk trzeba piaskować, czy sami wytrawiają?
- co zrobić z kolankiem wydechowym? wywalić, czy reanimować? odpowiedź wydaje się oczywista - nowe kosztuje ok 30zł
- klamki w ocynk czy chrom?
- mam obawy z zaplataniem kół, obręcze oddam do chromu, zobaczę co z tego wyjdzie, szprychy kupię nowe
- oś wahacza jest ponoć nierozbieralna

Marek jeśli rozważasz chromowanie poszczególnych elementów to mocno się nad tym zastanów. Nie wiem jak to jest, ale nowe, elegancko pochromowane elementy możesz kupić znacznie taniej niż reanimować stare. Dobrym przykładem jest właśnie owo kolanko wydechu. Jak miałem problem z dostaniem obręczy kół z otworami na wzór oryginałów zacząłem drążyć temat i najtaniej jak znalazłem w mojej okolicy zaśpiewali sobie 600 zł za jedno koło! Kiedy udało się trafić nowe obręcze (i tak najdroższe z dostępnych) to łącznie z nowymi błyszczącymi szprychami i wycentrowaniem wyszło mnie 290 zł/szt. Owszem to nie oryginał, ale uwierz mi że nikt nie jest w stanie się domyślić bo wyglądają dokładnie jak fabryczne. Za pochromowanie tylnego bagażnika i uchwytu tylnej lampy 350 zł, za lagi przedniego widelca 550 zł. W tych cenach masz całość usługi zależnie od stanu albo piaskują albo wytrawiają, nanoszą podkład miedziowy i chromują i polerują. Uważam więc że zdecydowanie taniej jest zamówić nowe części niż bawić się w odnawianie, tym bardziej że do Jawki części na rynku jest sporo. A i mocno skorodowane stare części nie zawsze nadają się do naprawy lub po chromowaniu efekt nie będzie w pełni zadowalający.

oo Jawka obecnie mam dwie do renowacji Mustanga i Pancerkę będę śledził postępy co do pytań
ocynk wytrawiają w galwanizerni,chrom kiedyś wypiaskowałem, osoba która robi mi chromy nie była zbyt zadowolona dodatkowa robota,(szlifowanie),jeżeli kolano jest w dobrym stanie osobiście bym chromował,klamki chrom ,co do zaplatania robić foty dużo fot, szprychy w każdym moto które trafia do mnie do renowacji staram się zostawiać jak najwięcej oryginału im więcej tym moto później cenniejsze,JACHOO kosmiczne ceny za takie elementy

no właśnie co do chromowania to słyszałem i czytałem, że wychodzi tak dobrze jak dobrze się przygotuje podłoże, a to oznacza że po piaskowaniu trzeba wypolerować na lustro... A cena nowego kolanka (25-35zł) czy obręczy (45-55zł) skutecznie zniechęcają do zabawy z nimi. Także te elementy zamówię po prostu nowe.
Zastanawiam się jeszcze nad klamkami, tłumikiem, nóżką hamulca i zmiany biegów oraz kopniakiem i kierownicą - z tych elementów częściowo chrom zlazł, a i widać rudą. Jak znajdę we Wro sensowny zakład z normalnymi cenami to oddam, jak nie to będę kombinował dalej. Te ceny co podał Jachoo to masakra, nie spodziewałem się aż takich...
Jak na razie dowiedziałem się, że piaskowanie/szkiełkowanie wszystkich elementów, które oddam to ~200zł u znajomego w firmie.

jak oddaje elementy do chromu nic nie szlifuje,nie piaskuje robię to w galwanizerni ,jak ostatnio odbierałem elementy od rowerku to mistrz mówił,że 2 felgi od rowerku 16" szlifowali 8h ,200zł normalna cena .

Crazyduck podałem ceny jakie usłyszałem od zakładów w Poznaniu za elementy od WSKi. Nie wymyśliłem ich sam, choć przyznam że też mnie zaskoczyły, ale w trzech zakładach jakie sprawdzałem ceny były podobne. Marek warto też przeryć alegro i olxa bo czasem możesz wyrwać oryginalną używaną część z dobrym chromem za małe pieniądze. Mi się właśnie tak udało z przednim zawieszeniem, chrom na goleniach idealny.

rozumie ceny faktycznie kosmiczne....

he, tez mialem , ale zolta :)

Postaraj się uratować oryginalny tłumik.
To coś produkowane obecnie ni jak nie jest podobne do tłumika Jawki.

dostałem wstępną wycenę z jednej z wrocławskich galwanizerni:
Nie znając wymiarów detali, mogę jedynie podać orientacyjny koszt usługi:kierownica 250zł,klamki 70zł/szt.,  dźwignia,nóżka, kopka około 100zł /szt, obręcze 500-600zł/szt.
Tłumików nie pokrywamy, z uwagi na znajdujące się w nich zanieczyszczenia, które przenoszą się do kąpieli.
Jeśli chodzi o przygotowanie detali jest ono zawarte w cenie.
przyznam szczerze przy takich cenach to ja odpadam, nowe elementy są tańsze, że nie wspomnę o używkach...

Zatem się nie myliłem
Mamy wspólną cechę Wrocka z Poznaniem - cholernie wysokie ceny usług specjalistycznych.

oj tak, Wrocław jest drogi, tu wiadomo że ludzie zarabiają to ich trzeba odpowiednio kasować

mar33cki jest opcja byś wstawił foto tylnego wahacza chodzi mi o mocowanie podnóżków ,ceny faktycznie kosmiczne

pewnie, postaram się w weekend trzasnąć fotę i dorzucę ją do folderu https://goo.gl/photos/ZJmswfu3SuN3X2kC9

fajnie to jeszcze poproszę lewy podnóżek i mocowanie tylnej lampy

w weekend miałem najazd gości i ani chwili wolnego, dziś/jutro zrobię foty

wrzuciłem zdjęcia
przyszły mi części :) opony, dętki, fartuchy, obręcze, szprychy

fajnie dzięki,ja musiałem pozamawiać części, wahacz,podstopnice ,tylna lampę,manetke gazu,i coś tam jeszcze ja swoje klamoty oddaje do chromowania jestem zwolennikiem oryginału

Marek przed zaplataniem zerknij sobie na ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=VOwBTX-dG1w  Co prawda gość robi to na przykładzie WSKi ale zasada jest zawsze ta sama. I nie zapomnij przed rozebraniem oryginalnych kół zrobić dokładne zdjęcia w jakich kierunkach i na które otwory idą szprychy, to znacznie ułatwi ci zadanie.

filmik super, na pewno skorzystam :) wczoraj przeglądnąłem otrzymane części i klucz uniwersalny jest za mały do nypli, różnica to ok 0.1mm więc pilnik pójdzie w ruch, ot taka nie potrzebna dodatkowa robota...

co do chromowania to patrząc na nowe części na all... to w większości też są w ocynku/ocynk-niklu a nie w chromie - kopnik/kopniak, nóżka zmiany biegów, nóżka hamulca, klamki

Jeszcze jedna ważna rzecz. Przed rozebraniem kół przypatrz się czy bębny są w osi felgi. Czyli czy bęben wystaje po równo z każdej strony felgi.
W dużych Jawach jest przesunięty w jedną stronę ,a niestety większość osób nie zwraca na to uwagi. Potem koła nie wypadają w osi motocykla i jeździ to jak jeździ.

Kluczyk potrzebny jest do centrowania, bo przy zaplataniu na nowych szprychach spokojnie sobie poradzisz bez niego. Jeśli chcesz samemu je wycentrować to chylę czoła, ja osobiście bałem się podejść do tego tematu. Koszt wycentrowania jednego koła to 40-70 zł i robią to najczęściej warsztaty rowerowe.

z tym przesunięciem to faktycznie gdzieś już o tym czytałem :) a czy się podejmę centrowania? próba nie strzelba, obręcze mam nowe i proste to może się uda ich nie zepsuć :D choć zakładam, że to oddam rowerzystom ;)

moje elementy od jawki  oddane do chromowania ,wszystkie kola sam zaplatam i centruje tak naprawdę nie ma w tym filozofii, dasz radę

wczoraj wygospodarowałem chwilę i zdjąłem kilka rzeczy z jawki :) koła trafiły do znajomego kapciarza, do zdjęcia opon (tak, nie mam łyżek :P) przyglądnąłem się z bliska bębnom - takiej ilości syfu dawno już nie widziałem...

Do zdjęcia opon z Jawki wystarczą dwa grubsze śrubokręty, bo opona jest miękka jak rowerowa ;)
Domyślam się jak wyglądają twoje bębny. Moje najpierw wstępnie potraktowałem pędzlem z benzyną, potem szmata a na koniec wełna stalowa i powiem ci że efekt jest więcej niż zadowalający. Można się oczywiście pobawić z wełną dłużej i wypolerować bębny na lustro, ale restaurując moto trzeba się zastanowić jak wyglądały one fabrycznie (no chyba że chcesz mieć odpierdzieloną Jawkę na wysoki połysk to warto posiedzieć dwa wieczory). Jak robisz fotki to wrzucaj je na forum, chętnie je oblukamy :)

wiek ktoś jak zdemontować tylny wahacz od jawa 50 ?

jeszcze nie próbowałem, ale czytałem że nie jest to łatwe... może na prasie się da wyjąć ośkę? kupić nową też jest wyzwaniem...

dziś odebrałem chromy od Jawki :D

ooo zarzuć fotki i pochwal się ceną :D

fotek nie zapodam bo nie umiem do chromu poszło ,obie obręcze, kierownica,kolano wydechowe,kpl klamki,dzw.ham dzw.zm biegow ,starter ,ramka lampy,miski gł,ramy,dzw.rozpieraków hamulców , 500zł

crazyduck masz jakieś układy w tym zakładzie? Pytam bo cena zachęcająco niska. Może załatwiłbyś mi też pochromowanie tylnego bagażnika, uchwytu lampy i tunelu pod licznik od WSKi w formie wysyłkowej?

500pln za tyle chromu? to jak za darmo. Ja mam do wychromowania kierownice, przełącznik na kierownice i dźwignie startera i wycena jest na 250-300pln.

JACHOO napisał:

crazyduck masz jakieś układy w tym zakładzie? Pytam bo cena zachęcająco niska. Może załatwiłbyś mi też pochromowanie tylnego bagażnika, uchwytu lampy i tunelu pod licznik od WSKi w formie wysyłkowej?

mam ,ale niestety nie oddaje ,że tak to ujmę nie swoich części,tylko moto których zajmuje się renowacją

Pacz jaki chytrusek:D

woj191 napisał:

Pacz jaki chytrusek:D

chytrość raczej nie ,bardziej o odpowiedzialność ,że coś zginie spadnie do wanny a potem się martw ...

Taki żart.

looz :)

wczoraj odebrałem od kolesia brakujący schowek (puszkę), w pakiecie dostałem też przedni błotnik (pasujący błękitem do reszty), tylny element ramy, osłonę łańcucha, uszczelki silnika i dokumenty :D na dziadka :D
o umowę będę się martwił później ;)

wczoraj była chwila czasu, to na szybko ramę do kumpla i na prasę hydrauliczną wypchnąć tuleję wahacza. Ale hola hola, nie da rady... zapieczona na amen! skończyło się na gumówce i jej obcięciu, teraz muszę ją w czymś unurzać i może kiedyś uda się ja wybić... gumowe tuleje w wahaczu puściły i wyszły dopiero po rozgrzaniu ich w piecu...

Aż nie mogę się nadziwić ile rzeczy można zepsuć w takim pierdopędzie. Mogę się założyć, że poza laniem wachy i (podobno) remontem silnika nikt nigdy nic nie zrobił innego przy tej Jawce. No może czasem była umyta... Czego się nie dotknę to zaniedbane, zniszczone, zapieczone, zapomniane, itd., itp..

Musze cie zmartwić, takich kwiatków podczas odrestaurowania spodziewaj sie więcej ;)

ty to umiesz pocieszyć :)
to chyba będzie długi projekt, choć w zimie bym pośmigał :D

kto ma pomysł jak wyjąć nity tak, żeby nie zniszczyć wszystkiego dookoła stawiam piwko :) np przy tabliczce, czy przy tylnej zębatce... Aktualnie staram się delikatnie przewiercić małym wiertłem, rozwiercić większym i wybić wybijakiem

Sam sobie odpowiedziałeś:D Do tego ewentualnie obcinaczkami łebki ucinasz.
Foto u mnei nie hula.

Mały punktak, wiertełko i masa cierpliwości :) W razie czego tabliczka się zmolestuje, to teraz idzie dostać wszystko :) http://allegro.pl/jawa-50-typ-223-2-jaw … 94740.html tylko bijesz numer ramy.

Ewentualnie dłutkiem odkuć łebek nita.
A tabliczkę wybija się na trzeźwo i na twardym. Bo potem wychodzą kwiatki jak u mnie - Junak M10 1994 zamiast 1964 :D

Ja w jawie wypukałem nity od wewnątrz, po rozebraniu wszystkiego. Jak być chciał odświeżyć tabliczkę znamionową to kwasek cytrynowy daje rade.

nity wieńca  tylnej zębatki rozwiercałem potem wybiłem, co do tabliczki nity obciąłem bo i tak będzie nowa

Nity tabliczki można usunąć na trzy sposoby:
1. Śrubokręt płaski do pobijania, przykładasz wewnątrz główki do nita i pierdalnij młotkiem, powinien się ściąć a resztę wydłubiesz od zewnątrz.
2. Płaski pilnik ustawiony w poziomie i ścierasz główkę nita aż dojdziesz do powierzchni tabliczki, potem resztę wbijasz do wewnątrz.
3. Jak w punkcie drugim tylko że szlifujesz tylko trochę, po czym punktujesz po środku i odwiercasz.
W przypadku zębatki to nie ma co się pierdolić bo i tak zębatka leci na złom, więc bierzesz szlifierkę kątową i zeszlifowujesz łepki bez obawy że przytrzesz zębatkę. Następnie pobijakiem wybijasz pozostałości
To moje przemyślenia w temacie ;)

przednie rady, będę walczył ;)
a jak się pozbyć zapieczonej, wrdzewiałej na amen ośki wahacza? Na prasie nie poszło, pobijanie młotem nic nie dało, polewanie kilka razy dziennie WD40 też nie przyniosło efektu. Jeszcze nie próbowałem młotowiertarką wybić ;) czy grzać ramy palnikiem...

Grzej. Albo jak się da to wymocz w nafcie lub cocacoli.

Ja bym grzał:)

Ja bym grzał palnikiem i na bieżąco walił młotem

ponoć jedyna opcja obciąć miedzy wahaczem i ramą i nowy zestaw naprawczy tuleje plus oś wahacza ,ja nie ruszałem wahacza

crazyduck napisał:

ponoć jedyna opcja obciąć miedzy wahaczem i ramą i nowy zestaw naprawczy tuleje plus oś wahacza ,ja nie ruszałem wahacza

dokładnie tak zrobiłem, oś zapieczona w ramie na amen, tuleje stwardniałe na beton, wahacz nie wahliwy - inaczej się nie dało, oś z tulejami kupiłem w 4motor http://allegro.pl/show_item.php?item=6404783782 cena ~90zł

Ja nie ruszam za to mam opcje na nowy orginalny wał za jedyne 200zl

coby łatwiej było wybić to zapieczone dziadostwo to wystawiłem ramę na mróz ;)

Mówisz że to pomoże? Razem z ośką (czy jej pozostałością) tuleja wahacze też się na mrozie obkurczy

obkurczy się i rama i trzpień, ale ramę będę grzał palnikiem i mam nadzieję, że się szybciej zagrzeje od trzpienia i odpuści, a do tego odpowiednio duży młotek w ręce ;)

niestety ale mrożenie/grzanie zapieczonej ośki nie zdało egzaminu, walenie młotem też nie, rozwierciłem póki co wiertłem 14mm, gdzie średnica wałka 18mm i będę to dalej dłubał...masakra...

Nie będzie łatwiej kupić drugi wahacz?

niestety to nie w wahaczu, a w ramie... z wahacza wypaliłem gumy w piecu :D
ale też już miałem myśli, żeby szukać innej ramy...

A ja cały czas byłem przekonany ze to w wahaczu ci się zapiekło. A gdybyś wybrał się do jakiegoś zakładu ślusarskiego żeby wsadzili ci tę ramę we frezarkę i przelecieli otwór frezem na wymiar ośki. Rama Jawki nie jest duża więc myślę że zamontowanie jej w uchwycie nie stanowiłoby problemu. Ewentualnie spróbować przyspawać do ośki kawałek "ajzola" w kształcie litery L i spróbować siłą okręcić ją wzdłuż jej osi. Jeśli udałoby się ją drgnąć to z wybiciem już powinno się udać.

ja dziś  swój silnik odpaliłem na stole :D

w końcu oddałem graty do cynkowni i do piaskowania i szkiełkowania :)

zamówiłem śruby nierdzewne A2 do jawencji w sklepie http://geobolt.pl/, mają chyba wszystkie możliwe rodzaje, materiały i rozmiary :)

Miałem takie cudo w kolorze zoltym...ale się zatarla :(

to akurat mały i dość tani problem ;)

moja już poskładana :) tzn klienta

odebrałem drobnicę z cynkowni, rewelacja! wyszło lepiej niż się spodziewałem, jak tylko zrobię fotki to je wrzucę ;)
rama i tym podobne pierdoły trafiły do lakierni proszkowej

To niebawem najprzyjemniejsza cześć pracy, czyli montaż końcowy :)

Żeby nie było za łatwo, to wczoraj wyszło że stare szprychy były 2,5mm, a nowe są 3,5mm :nie: Do jednego bębna da się je wepchnąć, ale już nie zapleść - główki blokują. To do drugiego nie da się nawet włożyć.
obiecane zdjęcia:

          

Tłumik nie jest zbyt piękny.

zgadzam się w pełni, pewnie to moja wina, bo oddałem go takim jaki był - z rdzą i parchlami... będę miał nauczkę na przyszłość, a jak mi będzie działał na nerwy to go wypoleruję i jeszcze raz oddam do ocynku

nie bardzo wiem co zrobić ze szprychami, bo w ogłoszeniach nikt nie podaje ich średnicy... Gdzie kupić cienkie szprychy?

tłumik powinien być chromowany i to w galwanizerii powinni go przygotować,

A znasz galwanizernię, która robi w normalnych pieniądzach? We Wro pytałem o chromowanie obręczy i dostałem wymijającą odpowiedź ok 600zł/sztuka, więc dałem sobie spokój - nowa chromowana obręcz kosztuje ok 40zł.

gdzie kupić szprychy o grubości 3mm i właściwym kącie ugięcia główki?

odebrałem graty z malowania proszkowego, ciemny szary połysk
 
cena 246zł (200zł netto) malowane 2x

dalej mam problem ze szprychami, podobno gmoto ma (50zł/komplet na 1 koło), ale zdjęć nie umieścili

Szprychy do WSKi w gmoto były grubsze niż oryginały

mi się udało zapleść na nowych szprychach choć pozostawiały wiele do życzenia mam  chyba też orginalne szprychy po ocynku albo kup kolo w cenie złomu, rozpleć szprychy w ocynk  imasz orginał

też się już nad tym zastanawiałem, bo w sumie rozplotłem 3 koła i mam z tego akurat 72 komplety szprychy + nyple, ale ponieważ są mocno skorodowane to chciałem kupić nowe. Te co kupiłem w gmoto są i do Jawki i do S51. Teraz ponoć mają nowe, które mają pasować https://gmoto.pl/szprycha--nypel-1szt-o … 22593.html - czekam na więcej informacji od gmoto.
Zastanawiałem się jeszcze czy w rowerowym nie dopasuję, choć rowerowe są cieńsze

masz orginały to po co inwestujesz dawaj do ocynku i zaplataj

Marek, może Cie to zainteresuje:
http://www.jawamarkt.cz/en/jawa-50-550- … 5-complete
Strona z oryginalnymi częściami z cz.
Zagłębiam się w temat, bo będe robił ogara 200. Relacja wkrótce :)

przyszły nowe, nowe z gmoto i te wyglądają jak ori, tylko cieńsze, tylko ta cena... 49zł komplet na 1 koło

@crazyduck te z rozbiórki są w bardzo słabym stanie - bałem się, że nawet po ocynku będzie to jak krew w piach

wkrótce uaktualnię fotki, na chwilę obecną mam przedni zawias zamontowany wraz z kierownicą, silnik w ramie, wahacz na nowym wałku i tulejach, blacha siedzenia zakolejkowana do piaskowania, spawania i malowania :)
muszę jeszcze kupić amortyzatory tył, łożyska, kolanko i wahom się nad instalacją elektryczną

instalacja jest banalnie prosta,zrób já sam przewód kup z metra

wczoraj miałem chwilę i zaplotłem koła - szprychy z gmoto super, grubość 2.6mm, gwint M3, długości i gięcie łebka jak w oryginale - słowem wszystko pasuje :D No prawie wszystko - w woreczku z nyplami trafiły się 3 obce elementy. Wygląd łudząco podobny, ale gwint mniejszy. Czekam teraz na dosyłkę z gmoto i oddaję koła do centrowania :)
   

Marek, jak prezentują sie na żywo obręcze? maja jakieś drobne wady jak jakość chromu?

nie zauważyłem żadnych uszczerbków, wyglądały bardzo ładnie, obejrzę je jeszcze zanim oddam do centrowania i zrobię ci dokładniejsze zdjęcia. Szprychy z nyplami dosłali od ręki.

w sobotę przy okazji wyjazdu zakopowego wrzuciłem żonie do auta koła celem oddania do centrowania w serwisie rowerowym, oczywiście ją wyśmiali i wróciła wściekła, że nie zadzwoniłem wcześniej :D to mnie zmotywowało do wykonania fachowego przyrządu mocującego:


poświeciłem trochę czasu na centrowanie, w miare się nawet udało


obiecane foty obręczy
   

No pięknie pięknie Marku.

Nie taki diabeł straszny... też mam stojak zrobiony i czekam za felgami. chce zrobić film poklatkowy z zaplatania, ciekawe czy coś wyjdzie :P  świetnie to u Ciebie wygląda :)

ostatnio nie mam czasu nic zrobić przy jawce... stoi na kołach i patrzy smutnie zaczętą instalacją...

zorientowałem sie, że w galwanizerni zgubili mi jedno cięgno hamulca - tę składaną blachę na którą się zaczepia linkę hamulcową - chętnie odkupię jeśli ktoś ma na zbyciu
konkretnie taka:

czyli rozumiem, nikt nie ma takowej blaszki na zbyciu....:|

pod choinką znalazłem amorki


i oczywiście zamontowane, choć nie obyło się bez argumentu siły tudzież siły argumentu :)

mar33cki napisał:

czyli rozumiem, nikt nie ma takowej blaszki na zbyciu....:|

pod choinką znalazłem amorki
https://lh3.googleusercontent.com/0h-Zu … HbwICZyj6A

i oczywiście zamontowane, choć nie obyło się bez argumentu siły tudzież siły argumentu :)
https://lh3.googleusercontent.com/02-cL … TN6uzFqw3Q

Mialem taka , ale żółtą i ja zatarlem :)

jak poszukasz na forum moją historię to za młodziaka ja taką zacierałem regularnie kilka razy w ciągu wakacji :D:D:D doszedłem do takiej wprawy, że wymiana tłoka szła w 30min, ze zdjęciem silnika na stół :)

Ostatnio wyrwałem chwilę czasu i z synem skróciliśmy i założyliśmy łańcuch, po czym na szybko: iskra jest? jest! paliwo jest? nie ma prawie nic, no to kanisterek z wachą do kosiarki, 2 kubeczki + kapka oleju, zalane, ciekawe czy odpali, w końcu instalacja elektryczna odtwarzana przeze mnie, stała nie wiadomo już ile czasu... Trzeci kop i pali! No to jeszcze poprawka naciągu łańcucha i jedziemy wieczorową porą na szlifa po wiosce :D we dwóch :D Dała radę! Coś duża zębata krzywo siedzi, bo łańcuch protestuje, sprzęgło (po rozgrzaniu) ma problemy mentalne i ciągnie, ale jedzie! Ciekawe czy światła będą działać...

Niesamowite są te stare konstrukcje, i ile frajdy jest z przywracania ich do życia...  Ja znowu zabrałem się za dłubanie kolejnej jawy 250, tym razem rocznik 60, a w kolejce czeka 350 z 56r. Powodzenia w remoncie!

Ps, fajnie że syn dzieli pasje:)

To pogratulować pierwszego odpału i przejażdżki :) Domyślam się że frajdę mieliście taką jak ja z pierwszej rajderki wyremontowaną WSKą. Pochwalę się że może jeszcze miesiąc i uda mi się wkońcu doprowadzić do odpalenia Junaka
A jeszcze cię Marku skarcę bo co to za chwalenie się Jawką bez fotki :/

:applause: :applause:  :wheelie:   :wheelie:   :wheelie:  :applause: :applause: :applause: :applause:
Moje gratulacje Marku.

JACHOO napisał:

A jeszcze cię Marku skarcę bo co to za chwalenie się Jawką bez fotki :/

ciemno było... a moja żona dostaje niewyjaśnionego ataku nerwicy jak zbliżam się z kluczami do Złomka... :D postaram się poprawić :D A frajda była, że hej!

obiecałem fotki, ale wiadomo - film jest wart 1000 zdjęć ;)


aktualnie zająłem się walką z niedziałającymi światłami - coś namieszałem w instalacji ;), pipczyk działa, więc światła też chyba uda się okiełznać ;)

Jest moc :) I ta zasłona dymna z mieszanki, bajka
Naklejki na bak będziesz naklejać, bo chyba tylko tego jej brakuje?

nazwa kodowa projektu to ZŁOMEK, także wachom się czy w ogóle malować zbiornik i błotniki, czy zostawić jak są ;), a na zbiorniku planuję metodą decoupage właśnie napis złomek wykonać ;)

Włożyłeś w nią tyle pracy i zainwestowałeś w nowe elementy chromowane więc już niewiele brakuje żeby zrobić ją na fabrycznie nową. Pomalowanie 3 elementów (nawet dwuskładnikowym sprayem) to już znikomy koszt. Swoją drogą na zdjęciach ten lakier wcale źle nie wygląda.

Właśnie niebieski wygląda nieźle, wygląda że był odnawiany, natomiast przedni błotnik to bida z nędzą, podobnie schowek na narzędzia. Także Jachoo masz rację - coś z tym trzeba będzie zrobić ;)