KACPER750 - 2017-05-24 00:20:11 |
Witam wszystkich , mój problem zaczą sie po naprawie ... Zanim oddałem moto do mechanika , sprzęt działał nawet spoko , trochę był rozregulowany , ale wszystko banglało, a najważniejsze to miałem hamowanie silnikiem , po oddaniu moto mechanik wymienił kilka płytek , ustawił luzy , wyczyścił i zsynchronizował gaźniki , kiedy sprzęt odebrałem okazało sie ze pracował gorzej jak przed oddaniem , zamiast płynnie pracować to jakby miał chrypkę , i przestał hamować silnikiem , wróciłem do niego z tymi wadami to coś mi tam pokręcił przy gaźnikach i jakby się chrypka polepszyła , ale jak dawało sie na około 3 -4 tysięcy to dalej było ja słychać , przejechałem sie ale dalej nie było hamowania silnikiem , po prostu moto sie toczy i toczy zamiast hamować. Najlepsze było kiedy powiedział ze nasze motory nie maja az tak odczuwalnego hamowania , to jebnąłem śmiechem , bo jezdze tym sprzetem od 7 lat i zawsze miałem hahhahahha..... czy potraficie mi powiedzieć o co kaman ??????
|
Jachoo - 2017-05-24 07:13:52 |
A jak schodzi z obrotów po puszczeniu manetki na biegu jałowym (luzie)?
|
KACPER750 - 2017-05-24 11:35:12 |
Powoli nie ma tego odpuszczenia
|
rafi068 - 2017-05-24 12:48:14 |
Niedokładnie zrobił synchronizację, o ile w ogóle zrobił :)
|
piodabro - 2017-05-24 16:54:36 |
Za mało domknięte przepustnice na jałowych. Czyli ma za ubogo na jałowych obrotach, masz podkręcone wolne obroty na śrubce żeby trzymał. Odpuszczając gaz przez lekko uchylone przepustnice idzie podciśnienie na membranę i iglica zamiast szybko się zamknąć powoli opada. Obroty spadają powoli, aż iglica się zamknie i będzie pracować na jałowych. Pomaga odkręcenie lekko pilotów i obniżenie potem obrotów jałowych gałką pod gaźnikami. Pewnie gość jak robił gaźniki to ustawił piloty na fabryczne pozycje (lub jakieś inne według jego widzimisię).
|
KACPER750 - 2017-05-24 22:20:22 |
Oddałem na reklamacje i na razie cisza, poczekam do jutra i dryndne do niego, aż jestem ciekaw co będzie gadać ......
|
Jachoo - 2017-05-25 07:14:05 |
No to chłopaki ci już odpowiedzieli
|
KACPER750 - 2017-07-02 08:36:59 |
Mieli rację źle poustawiał , ale i tak nie jest jak powinno , gada że gazniki mam do wymiany , teraz tylko nadzieja w moim mechaniku ,jak znajdzie lokum to ma dać znać i zakazy mi do niej , wiec czekam
|
tina - 2017-07-03 20:17:24 |
KACPER750 napisał:Mieli rację źle poustawiał , ale i tak nie jest jak powinno , gada że gazniki mam do wymiany , teraz tylko nadzieja w moim mechaniku ,jak znajdzie lokum to ma dać znać i zakazy mi do niej , wiec czekam
dziwnie piszesz..
|
tina - 2017-07-03 20:19:44 |
piodabro napisał:Za mało domknięte przepustnice na jałowych. Czyli ma za ubogo na jałowych obrotach, masz podkręcone wolne obroty na śrubce żeby trzymał. Odpuszczając gaz przez lekko uchylone przepustnice idzie podciśnienie na membranę i iglica zamiast szybko się zamknąć powoli opada. Obroty spadają powoli, aż iglica się zamknie i będzie pracować na jałowych. Pomaga odkręcenie lekko pilotów i obniżenie potem obrotów jałowych gałką pod gaźnikami. Pewnie gość jak robił gaźniki to ustawił piloty na fabryczne pozycje (lub jakieś inne według jego widzimisię).
Sam nie ustawi, albo ustawi byle jak. Mi koles ustawial przy pomocy analizatora spalin i wyszlo zajebiscie.
|