Witam

Mam duży problem z moim motocyklem. Wszystko zaczęło się kiedy chciałem go odpalić po zimie. Wyglądało to tak że nie od razu zareagował rozrusznik po naciśnięciu przycisku startera - musiałem z 5 razy go nacisnąć. Kiedy już rozrusznik się odezwał motocykl odpalił ale za szybko wyłączyłem ssanie i zgasł. Potem już w ogóle nie reagował na przycisk startera - nie kręcił rozrusznikiem. Pierwsza myśl że to przez przycisk, ale po połączeniu na krótko przewodów przy manetce też nic. Rozrusznik zakręcił jak połączyłem na krótko jego przekaźnik, ale motocykl nie odpalił. Po wielu próbach motocykl odpalił, zgasiłem go i nawet zakręcił po połączeniu na krótko przewodów startera przy manetce, ale po paru sekundach przestał pracować na jeden cylinder (skrajny prawy). Następnego dnia już w ogóle nie chciał odpalić. Pierwsza moja myśl była taka że to znowu zepsuł się moduł zapłonowy (jak się popsuł pierwszy raz to objawy były podobne) naprawiany dwa lata temu w firmie Elserwis. Wyjąłem moduł i kolega na podstawie procedury z książki serwisowej tego modelu sprawdził go miernikiem - wyszło że moduł niesprawny. Zakupiłem drugi używany moduł ale sytuacja się nie zmieniła - nadal nie chce odpalić. Dodam że wymieniałem przewody zapłonowe, fajki i świece w zeszłym sezonie. Sprawdzałem czy jest iskra na świecach i raz jest a raz nie ma. Może to kwestia stacyjki ? (Ale była 3 lata temu wymieniana). Na domiar złego doszedł kolejny problem z gaźnikami podczas ostatniej próby odpalenia - leje się benzyna jak przełączy się kranik na PRI i podczas próby odpalenia. Załączam link do filmu skąd leje się benzyna - https://www.youtube.com/watch?v=iqQ4vLe … e=youtu.be . Już nie wiem co robić.

Gaźniki opukaj.np trzonkiem młotka tudzież drewienkiem. Może tylko pływaki się zawiesiły. Aku w jakim stanie?

Akumulator ma 3 lata, ale sprawdzałem miernikiem - trzyma napięcie (większe niż 12,5 V), był naładowany, ładnie kręcił rozrusznikiem.

Z gaźnikiem tak jak pisze Yama, opukaj go bo najprawdopodobniej zawiesił się pływak.
Problem z odpaleniem niestety może być grubszy. Sprawdź połączenie masy. Skoro raz jest iskra a raz jej nie ma to wydaje mi się że wynika to właśnie z gubienia masy.

Czy ktoś z was mógłby polecić dobrego specjalistę od motocyklowej elektryki z okolic Opoczna ?

Pytaj na Pw PabloEOP

Tuta nie ma cudów, albo Ci padł czujnik halla, cewka(wszystkie naraz raczej nie realne, najpewniej nie palił by na jakiś baniak), moduł. Tak że masz 3 rzeczy do sprawdzenia.
Zakładając ze świece i masa są ok.
Najprościej bylo by znaleźć 11 w okolicy i podmieniać elementy.

JACHOO napisał:

Sprawdź połączenie masy. Skoro raz jest iskra a raz jej nie ma to wydaje mi się że wynika to właśnie z gubienia masy.

W którym miejscu znajduje się/znajdują się te połączenia masy ?

Np przy cewkach. Każde kabeloczko przykręcone do ramy

Dokładnie tak. Nie pamiętam ale wydaje mi się że przekaźnik też był zmasowany osobnym przewodem.

I jak kolego ogarnales moto?
Zaworki iglicowe do przejrzenia skoro wacha sie leje.