Witajcie,

Na wstępnie chciałbym prosić o wyrozumiałość ponieważ jestem świeżym posiadaczem ZR 550 i dopiero uczę się tego motocykla.

Niestety nie znam nikogo w Krakowie kto posiada ZR i mógłbym osobiście o pewne rzeczy podpytać zapraszając na dobry obiad więc napisze tutaj.

Sporę problemy sprawia mi odpalenie motocykla:
Zacznijmy od tego, że nie do końca wiem w jakiej pozycji mieć ustawiony kranik, z racji tego że nie mam oznaczeń na moim kraniku (załączam zdjęcie)

https://ibb.co/HxPn1xG

Kranik wiem że ma 3 pozycje a ja chciałbym się upewnić w jakich pozycjach powinienem go ustawić (znalazłem na forum tutaj tą zasadę
3 pozycje
ON-paliwo otwiera podciśnienie (moto pracuje)
RES-tak samo paliwo otwiera podciśnienie (moto pracuje)
PRI- na tym ustawieniu paliwo leci cały czas nawet jeśli moto nie pracuje - do odpalania po dłuższym czasie

Odpalenie
Po odpaleniu motocykla muszę utrzymywać podwyższone obroty 2-2,5 tyś w przeciwnym wypadku motocykl gaśnie (nie używam ssania), po odpaleniu i rozpoczęciu jazdy oczywiście motocykl gaśnie jeśli nie podtrzymuje tych obrotów, dopiero jak się zagrzeje to nie ma już tego problemu a w miarę rozgrzewania w przypadku postoju na światłach (sam wskakuje na obroty) co koryguje pokrętłem wolnych obrotów. Pytanie czy tak ma ten model czy powinienem zastosować jakąś konkretną procedurę odpalenia

Może ktoś z doświadczonych posiadaczy może się podzielić informacją jak odpala motocykl zarówno w bieżącym użytkowaniu, jak i po dłuższym przestoju.

Dzięki serdecznie za pomoc i pozdrawiam :)

Na zimnym odpalasz na ssaniu i nim regulujesz obroty ok 2-3 tys. aż się silnik zagrzeje. Akurat jest czas się na spokojnie ubrać, czy zapalić fajkę.

Śruby wolnych obrotów nie ruszasz niepotrzebnie, bo i po co?

Twój kranik nie ma etykiet, ale patrząc na fote (jakaś mega duża wiec daje linka) z neta masz pozycje:
- w dol ON
- w prawo - PRI
- w gore - RES

ps. przeniosłem watek do Zephyrowego Warsztatu

Podejrzewam, że nie jeździłeś wcześniej innymi pojazdami z gaźnikiem? Generalnie ssanie po to własnie jest, żeby odpalać na zimnym i raczej bez sensu tego nie używać... A potem faktycznie, powinno się trochę rozgrzać silnik, ten typ to lubi. Na postoju manetką ssania sterujesz tak, żeby silnik nie wył ani nie zgasł. Trochę to uciążliwe, ale Zephyry tak właśnie mają i trzeba się trochę przyzwyczaić.

Super, dzięki bardzo za taką pomoc,

To prawda nie jeździłem na gaźnikach wiec sie uczę pewnie musze sprawdzić linkę od ssania i będzie gitara :)

pozdrawiam !

Kranik w ogóle urzezbiony z podkładek... Ale jeśli działa i nie cieknie to ok.
Wspominałeś, że Moto jest poprzerabiane, czy nie ma przypadkiem założonych stożkowych filtrów powietrza?

nie, normalny filtr, mam takie zdjęcie na ten moment, kupiłem już tak przerobionego ale oczywiście zaczynam go dopracowywać po swojemu :)

Zdjęcie:
https://ibb.co/0cf0Vc0

Co do kraniku to nie zauważyłem żeby ciekł, gaźnik był czyszczony i sprawdzany wiec myślę że kwestia odpowiedniego ustawienia kranika sprawdzę ssanie i będę obserwował, a sugerujesz może żeby profilaktycznie wymienić kranik?

Nie. Zostaw tak jak jest jeśli działa. Kwestia zapamiętania położeń.

Hej,
Ja je jeżdżę na ZR550 z Nowej Huty:) 3 sezon właśnie mija.
Odpalasz na ssaniu i trzymasz to ssanie dłuuugooo. Potem ruszasz i dalej na ssaniu. Z mojego doświadczenia silnik zaczyna samodzielnie dobrze pracować po kilku minutach na postoju (ssanie) + 6 kilometrów (na ssaniu)! Potem chodzi jak igła. Dodam, że to ssanie musze regulować cały czas, bo nie działa stabilnie - podobno normalne, nie wiem.
Z tym kranikiem to sugeruje rozważyć wymianę, bo przy gaźniku to dość kluczowy element.
Moja historia z kranikiem jest taka, że kupiłem reperaturkę za 100 zł i po sezonie kranik zaczął lać. Potem dowiedziałem się że nowy, OEM made in Japan kosztuje UWAGA 300zł (cały kranik, a nie jakaś reperaturka). Więc kupiłem i mam pewny.
Cały bak mi się wylał przez kranik i nieszczelną tulejkę na przewodach paliwowych podczas zimowania - dramat.

Pozdrawiam,

To cenna uwaga właśnie zaczynam reperować kranik ale generalnie mam więcej problemów bo na dzień dzisiejszy po kilku tygodniach znowu problem z odpaleniem. Dodać napewno muszę, że jeżdzę nie regularnie i często motocykl stoi po 2 tygodnie, ale teraz po tych 2 tygodniach nie odpalił. Sprawdziłem świece i są mocno okopcone (z tego co wiem to zbyt bogata mieszanka). Pytanie akurat do Ciebie jest takie, gdzie go serwisujesz ? czy sam czy komuś oddajesz bo ja szukam kogoś komu mógł bym oddać moto tak aby porobił konieczne rzeczy (poprzedni mechanik to dużo mówi i opowiada ale efektów niestety nie ma)

Pozdrawiam

Pogadaj z Yamamoto z naszego forum. Ma swój warsztat i cenną wiedzę.

Dzięki za informację już do niego pisze :)

Natomiast skorzystam z okazji i zapytam odrazu bo męczę się już 3 dzień z odpaleniem i dalej nic.
Motocykl kręci (akumulator załadowany) odpalam na ssaniu na maxa kreci kreci i nic, raz na jakiś czas strzeli z rury i tyle.
Dopływ paliwa sprawdzony, wymieniłem przy okazji wężyki, wężyk podciśnieniowy wpięty, sprawdziłem również styki od kabli do cewek zapłonowych (cewki wymieniane podobno bo tak powiedział mi poprzedni mechanik że je wymienił)
Sprawdziłem świece (mocno zakopcone) wiec wyczyściłem je sprawdziłem czy jest iskra, sprawdziłem jak mocna jest iskra takim specjalnym urządzeniem i wszystko niby jest okej a jednak nie pali.
Pytanie czy to kwestia gaźnika ? który podobno u poprzedniego mechanika był czyszczony i regulowany ale szczerze to mam duże wątpliwości czy było to dobrze robione.
Pytanie co jeszcze mogę zrobić aby spróbować go odpalić i dojechać do serwisu?
Pozdrawiam

Tak na szybko możesz sprawdzić czy wyrzuca paliwo do airboxa. Wyjmij filtr z obudową i zobacz czy w środku jest mokro od benzyny. Może to nie być sprawa gaźników, a podpartych zaworów. Rozumiem, że miernikiem ciśnienia sprężania nie dysponujesz?

A czy świece po próbie odpalenia są mokre czy suche?

Wymieniłem wszystkie świece, bo pewnie były zalane wcześniej i odpalił z problemami na początku ale odpalił, wiec traktuje to jako mały sukces. Natomiast już mam serwis do którego muszę go wysłać i zrobić porządny przegląd :)

Hej,
Ja u siebie zauważyłem, że jak zaciągnę ssanie przed odpalaniem to nigdy nie odpali (po długim postoju typu 2 tygodnie). Kręcę bez ssania 2 sekundy i zaciągam na maksa. Od razu słychać, że coś się dzieje.
Powodzenia!