- Forum Kawasaki ZEPHYR http://www.zephyr.pun.pl/index.php - Warsztat http://www.zephyr.pun.pl/viewforum.php?id=7 - cykanie http://www.zephyr.pun.pl/viewtopic.php?id=677 |
Nieaktywny - 2012-05-16 20:47:16 |
witam. |
waw0404 - 2012-05-16 21:52:00 |
sprawdź czy przewody od podciśnienia (małe czarne rurki podłączone do gaźników i od wewnętrznej strony kranika) są dobrze podłączone. |
krowa - 2012-05-22 19:58:46 |
normalka :) nie ma czym sie przejmowac. Cyka lancuch rozrzadu lub przeniesienia napedu |
Nieaktywny - 2012-05-22 21:55:52 |
jak rozrzad daje o sobie znac to chyba znak, ze sie cos z nim dzieje, nie wiem - moze juz zbyt wyciagniety albo napinacz do wymiany? w kazdym razie moze sie cos z tym stac nieporzadanego? |
PalaszD - 2012-05-23 10:56:11 |
heh rozrząd w tych konstrukcjach zawsze będzie cykał...nawet po wymianie całego kompletu na nowy...no może pierwsze kilka tys będzie spokój, ale cyknie znów powróci po pewnie 3tys... |
wojt70 - 2012-05-24 21:32:35 |
w dobrych zatyczkach cykanie ustaje |
partyzant - 2012-08-14 22:22:07 |
Ja mam podobny problem w zr7 a to chyba ten sam silnik co w zephyrze 750 Na wiosnę oddałem sprzęt do serwisu i (były regulowane zawory) i po tym serwisie zaczęło się to cykanie. Przed serwisem było je słychać tylko bezpośrednio po odpaleniu zimnego silnika i po kilku sek przechodziło natomiast po serwisie zaczęło sie pojawiać i po rozgrzaniu. Najpierw było je słychać tylko przy ekstremalnych temp powyżej 30 C ale teraz słychać nawet jak jest zimno i robi sie to coraz głośniejsze. Byłem u mechanika i stwierdził że to normalne, ale nie jestem przekonany, chyba ściągne pokrywe i zobacze co tam sie dzieje. |
PalaszD - 2012-08-14 22:43:52 |
takie wkurzające cykanie pojawia się też, jak pęknie króciec ssący...normalnie cyk cyk cyk...i tak w kółko... |
Nieaktywny - 2012-12-03 22:52:18 |
cykanie opanowane - okazalo sie, ze po zalozeniu nowych uszczelnien kolektora wydechowego (kolanek czy jak jeszcze sie to zwie) silniczek ciszej pracuje i nie ma tego cykania. po prostu nie byl szczelny wydech. zreszta sruby przy odkrecaniu nie stawialy oporu, a i same uszczelki byly juz zmasakrowane. jak ktos ma podobnie to polecam zaczac od tego - ja u mechanika chcialem moto zostawic na serwis ;) |
PalaszD - 2012-12-03 23:32:40 |
po raz kolejny potwierdza się, że przyczyną stresu i nerwów była błahostka, a nie jak sobie wyobrażaliśmy - poważna usterka :) |