Witam, mam pytanko czy orientujecie się ile kosztuje regulacja zaworków i gaźników w kochanym zephyrze 550?? :) Bo moje maleństwo coś nierówno chodzi

czyszczenie i synchronizacja gaznikow ok 150zl, regulacja zaworow okolo 250+Koszt plytek, to sa ceny w duzych serwisach u prywatnego mechanika zrobisz to okolo 30-35% taniej

Ja na początku zeszłego sezonu płaciłem u prywatnego mechanika 450 zł za czyszczenie i synchro gaźników i zawory. Cena oczywiście z płytkami.
Ale z tego co się orientuję to w ciężko jest z płytkami do zephyra (trudno dostać od ręki, nawet sam dzwoniłem wtedy po sklepach i serwisach by przyśpieszyć naprawe) i trzeba się liczyć, że nikt nie zrobi tego w ciągu dwóch dni ;-(

Tak, wiem zephyr jest niepowtarzalny od stylistyki po sam silnik i z płytkami są problemy, sam zmierzyłem ostatnio luzy i mam do regulacji/wymiany 4 płytki - nawet nie jest najgorzej. A co do gaźników to sie zastanowie bo zlokalizowałem ze króciec od jednego gaźnika jest do wymiany(łapie lewe powietrze) i mozliwe ze sie obędzie bez synhro

gazniki sobie lepiej zsynchronizuj, na tym nie zaoszczedzisz bo jak bedziesz mial zle ustawione to bedzie wiecej palil i kolo sie zamyka...

Byłem w autoryzowanym serwisie Kawasaki wyczyścić i zrobić synchro gaźników, bo za wolno schodził mi z obrotów. Odbierając go z serwisu wszystko było gitara - nie ten Zephyr - dostał nowego ducha. Ale po przejechaniu kilkudziesięciu km powstał nowy problem, od czasu do czasu (średnio 1 raz na 10 km jazdy po mieście) moto schodzi tylko do 3 tys. obr i jakby się zawiesza, mała przegazówka i wszystko wraca do normy.
Co to może być???  Tak na marginesie w ASO skasowali mnie 200,00 zł.

macias89 jak potrzebujesz płytek to ja mam 5, które zostały po regulacji, z czego jedna jest nóweczka bo się okazało, że zawór miałem podstawiony i źle wymierzyłem luz. Tak więc jak coś to daj znać. Nówka jest 2,40. A reszta nie pamiętam ale pomierzę i podam wymiary. Może komuś się jeszcze przyda.

p@blo napisał:

Byłem w autoryzowanym serwisie Kawasaki wyczyścić i zrobić synchro gaźników, bo za wolno schodził mi z obrotów. Odbierając go z serwisu wszystko było gitara - nie ten Zephyr - dostał nowego ducha. Ale po przejechaniu kilkudziesięciu km powstał nowy problem, od czasu do czasu (średnio 1 raz na 10 km jazdy po mieście) moto schodzi tylko do 3 tys. obr i jakby się zawiesza, mała przegazówka i wszystko wraca do normy.
Co to może być???  Tak na marginesie w ASO skasowali mnie 200,00 zł.

Sprawdź czy kranik puszcza Ci paliwo, czy wężyki nie są przygięte, załamane. Prawdopodobnie wężyk od podciśnienia idący do kranika jest gdzieś przygięty igdy jest słabe podciśnienie (wolne obroty w mieście), ma problem z zassaniem paliwa.


200 zł to pełna kultura

krowa napisał:

Sprawdź czy kranik puszcza Ci paliwo, czy wężyki nie są przygięte, załamane. Prawdopodobnie wężyk od podciśnienia idący do kranika jest gdzieś przygięty igdy jest słabe podciśnienie (wolne obroty w mieście), ma problem z zassaniem paliwa.


200 zł to pełna kultura

Przez długi weekend sprawdzę wężyk. Na razie wielkie dzięki.
Ale jeżeli ma zbyt wysokie obroty może być to problem z zaciśniętym przewodem?

A to sorry nie zauważyłem. Przeczytałem, że obroty Ci spadają (nie doczytałem ze wiszą na 3 tys.)

W takim razie zobacz/zaobserwuj czy ten problem nie występuje, gdy linki są jakoś dziwnie napięte (przy skręcie kierownicą), może coś przeszkadza lince lub sprężynie przy przepustnicach powrócić do piewotnego stanu. Zobacz również czy linka ssania nie jest napięta (wajcha choke w pozycji off a mimo to przy gaźnikach lekko otwarte tłoczki).

Pytanie czy te obroty 3 tys., występują tylko i wyłącznie schodzenie z wyższych, czy nalge sam potrafi dojść do 3 tys? Obroty Ci nie falują?

Problem jest wyłącznie ze schodzeniem z wyższych. Nic nie faluje. Większość czasu chodzi git majonez, a niekiedy szczególnie uciążliwe przy zmianie biegów zejdzie tylko do 3 tys. i tyle. Zauważyłem tylko, że jak lekko popuszczę śrubę od regulacji obrotów to zaraz się odwiesza i schodzi niżej tylko wtedy znów spada do ok 700 obr a to jak na wolne - są za wolne i muszę podkręcać.

A ja ostatnio zauważyłem, że u mnie podczas rozgrzewki silnik bardziej ciepła nabiera z prawej strony. Czy to oznacza że zbliża się regulacja gaźników ? Czy może coś więcej się święci ?

Tu coś wyczytałem może synchro gaziorów coś pomoże http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,2720482.html

Witam.

Czy zna ktoś kogoś, jakiegoś dobrego mechanika w mazowieckim aby wyregulował gaźniki?

a czy taka sytuacja kiedy moto chodzi na ssaniu reaguje obrotami na skrecanie kierownica, tzn. jak jest skrecona w lewo to sa obroty wyzsze, a jak wyprostuje kierownice to spadaja i wzaleznosci od polozenia ssania dusi sie lub gasnie - wtedy musze podregulowac ssanie.

cos masz z linka przy poruszaniu kierownica musi zmieniac sie polozenie przepustnicy i to przypuszczam ze nie bedzie tu chodzilo o linke ssania tylko o linke gazu.

nie wydaje mnie sie. po wylaczeniu ssania to jest normalnie - nie ma znaczenia polozenie kierownicy, obroty sa stale

sluchaj no jesli to ma z wiazek z położeniem kierownicy to musi miec to zwiazek z linka w takim razie pozostaje linka od ssania. Jesli masz tam regulacje (bo niewiem jak jest to skonstrulowane w 750) spróbuj ją troche podciągnąc bądz popuscic i zobacz jaka bedzie reakcja.

to jak juz jestesmy przy tych linkach to linka od gazu jest w calosci czy to so sa dwie oddzielne rzeczy - chodzi mi o te podlaczone do manetki (linka zwrotna i gazu czy jak sie nazywaja). caly czas myslalem, ze to jedna linka, ale widac chyba bylem w bledzie.
zeby wymienic linke to za pewne trzeba zdjac bak, co?czy da sie tam dojsc pomijajac teczynnosc. bo jak waz odlacze to benzynka cieknac zacznie bo przeciez w kraniku nie ma off.

Nie ma off ale masz (Res On i Pri). W pozycji On i Res paliwo leci dopiero pod wpływem wytwarzanego podciśnienia. A w pozycji Pri leci swobodnie.
Wniosek: śmiało możesz odczepiać wężyk jeśli zostawisz w pozycji On lub Res.
Co do linek to są dwie osobne linki.

a ja jeszcze dodam pod żadnym pozorem nie zostawiaj kranika w pzycji pri. podczas wylaczonego silnika.

dokładnie - bo całe paliwo pójdzie w silnik...
PRI tylko i wyłącznie jak odpalasz po dłuższym postoju, bądź wcześniej spuszczałeś paliwo z gaźników (np na zimę)

Michus21 napisał:

a czy taka sytuacja kiedy moto chodzi na ssaniu reaguje obrotami na skrecanie kierownica, tzn. jak jest skrecona w lewo to sa obroty wyzsze, a jak wyprostuje kierownice to spadaja i wzaleznosci od polozenia ssania dusi sie lub gasnie - wtedy musze podregulowac ssanie.

mam to samo... slyszalem opinie ze zle ulozona linka od ssania, oduczylem sie jezdzic na ssaniu jak skrecajac kierownice w lewo wyglebilem na parkingu bo mi obroty wyskoczyly do czerwonego pol :/

mam tak  w spryciaku  ,ganiam i nie wnikam ,w kon cu na ssaniu sie nie powinno jeźdxić,tak?
pri dobrze się spisuje pod dystrybutorem jak dopchasz maszyne ,wiem bo pchałem

hehe noo Wojt zapomniałem o tym zastosowaniu :) też miałem 2x taką akcję :P

1100 nie da się jechać na ssaniu...zadławia się...

nie, na ssaniu nie jezdze, przynajmniej staram sie. w kazdym razie nie moge zbyt dlugo w garazu grzac silnika bo czujniki od spalin wariuja wiec wyjezdzam przed blok.

P@blo doszedłes z tym schodzeniem mam identyczny problem

Regulacja gaźników, dokładnie synchro.

jak można wyregulować gaźniki jak nie można dobrze ustawić obrotów ?

rozgrzać do temp pracy, ustawić pokrętłem obroty i wtedy regulować.
Przy synchronizacji normalne jest to, że będą się zmieniać obroty i co każde pokręcenie śrubkami od synchro, trzeba korygować wolne obroty.
Jak wolno schodzi z obrotów, to trzeba mieszankę wzbogacić i opuścić obroty. Ale bez przesady. Na koniec można sprawdzić kolor świec, jak są okopcone na czarno, to mieszanka za bogata i trzeba przykręcić.
Polecał bym nie przekręcać śrubek od mieszanki więcej niż 1/4 obrotu na raz. Wykręcając wzbogacasz mieszankę.

ok będę kręcił póki co czekam na śrubokręt kątowy...

Dzis uporałem się z wolnymi obrotami w 550, metodą prób i błędów udało się ustawić obroty na 1300 i ani grama niżej:) Moto ładnie schodzi do biegu jałowego, nie zawiesza się na 4 tyś i nie muszę trzymać go manetką żeby nie zgasł:p Skutkiem tego są wykręcone piloty praktycznie na maksa!
Czy z takim nienormalnym ustawieniem gaźników nic się nie stanie złego? Przyśpiesza normalnie, nie dławi się..
Jutro zrobie jeszcze synchro tak z ciekawości:P
Pytanie dlaczego nie chce współpracować na fabrycznym ustawieniu 1 3/4 do 2 1/4obr ? Podejrzewam już luzy na osiach przepustnic...

U mnie też są wykręcone nieco więcej niż fabryka.
Niestety mam problem z wolnymi obrotami na zimnym silniku. Dopiero porządnie rozgrzany ładnie trzyma obroty.
Czy u Ciebie pod pilotami miałeś małego o-ringa i podkładkę?
W zestawach naprawczych jest, natomiast u siebie tego nie widziałem.
Ktoś wrzucał fotki gaźników rozłożonych na części i takie podkładki miał, mam wrażenie że od 550.

Nie sugeruj się tym że masz więcej odkręcone śruby mieszanki. Nie wiem dlaczeg omasz problem z wolnymi obrotami przecież masz srube do ustalenia wolnych obrotów. Jeśli chodzi o ustalenie składu mieszanki ustalasz to na dobrze rozgrzanym silniku. Śruba od wolnych obr. ustalasz wartość obrotową mniej więcej na 500 obr/min. Wkręcasz śrubę od mieszanki i powoli zaczynasz ją wykręcać powinieneś usłyszeć jak obroty powoli wzrastają i dojdziesz do pewnego momętu w którym zaczną spowrotem spadać. Jak coś takiego usłyszysz wkręcasz śrubę spowrotem o mniejwięcej 1/4 obr i masz optymalny skład mieszanki. Proces powtarzasz na każdym gaźniku a następnie synchro. Moto po takiej operacji ma świetnego buta i o wiele mniejsze spalanie.

Tak właśnie robiłem, wykręcałem piloty,aż obroty się ustabilizowały. Z tym że wykręcone są qźwa aż 6 obrotów:|
przy fabrycznym wykręceniu 2 obrotów miał za wolne jałowe, aż gasł. Po podrkęceniu pokrętłem do 1300 było ok, ale po przegazowaniu obroty stały na 4 tyś. Pisałem o tym w innym temacie... To dlatego poprostu sobie nie podkręciłem pokrętłem, tylko pilotami.
Dziś właśnie była próba na zimnym- na ssaniu zapalił idealnie, na pół otwartym ssaniu chodził równo tak 1800-2000obr, bez ssania jak należy chodzi dopiero po 6 -7minutach. Jeśli wyłącze wcześniej to obroty są za niskie.
Tak czy inaczej problem wydaje się być rozwiązany:D:D
Piodabro- oringów ani podkładek nie mam. Sam pilot w kształcie takiej jakby iglicy.
Gaźniki bez podgrzewaczy, chociaż moto z 95r- powinny być.

Jeśli zdejmiesz ssanie powiedzmy po 5 min to silnik będzie pracował na niższych obrotach zanim nie osiągnie "temp. pracy" jest to normalne zjawisko.

Też mam rocznik w papierach 95 wpisany, ale to dlatego, że Niemcory w papiery wpisują rok pierwszej rejestracji, a nie rok produkcji.
Po numerze ramy w EPC wychodzi 94 i to się zgadza, bo grzane gaźniki i inne ekopierdoły wprowadzili dopiero w 95 roku.
Pewnie masz tak samo. Ja jeszcze zajrzę do swoich pilotów czy są te podkładeczki. Jak nie ma to trzeba jeszcze komuś pilota w 550 odkręcić i zobaczyć :D.

Według EPC powinny tam być...

Odkręciłem z 4 gara i nie ma tam podkładki/oringa... tylko iglica i sprężynka.

Tam musi być oring z podkladką. O i le bez podkładki się obejdzie to bez oringu już nie bardzo. Oring dokupisz w jakimkolwiek sklepie z oringami za pare groszy od sztuki, z podkładkami mize być gożej.

Jak masz takie jaja z gaznikami to aby moto bylo pewne pasowałoby wyjac gaziory na stół, wyczyscic je, wymienic wszystkie gomowe bzdety i wyregulowac.

Oring i podkładka zostaje w korpusie gaźnika po wykręceniu pilota.
Ja jak je wyciągnąłem (na siłę) to i tak były do wymiany.

Dokładnie , oring musi być , ja mam oring i podkładkę , . Czasem ciężko zauważyć oring , bo zostaje w gaźniku ,gdyby nie to  że w zestawie naprawczym był cały komplet to pewnie bym  nie zauważył że takowy  oring ma tam miejsce. Czasem dodają jeszcze takie  zaślepki  do zestawów nap. i po ustawieniu składu mieszanki zaślepiamy śrubę.

Jaki jest rozmiar tej podkładki i o-ringu?? Może ktoś suwmiarką zmierzyć?
Pytam na zaś bo jeszcze nie sprawdzałem ;)

Qrna to zwątpiłem teraz... zaglądałem tam od dołu lusterkiem i wydaje się, ze nie ma tam oringu.
Jak będe miał gaźniki na stole, to... podłubie w dziurce:D

Tylko ostrożnie wyciągaj... najlepiej cienkim zagiętym na końcu drucikiem (np rozgięty spinacz do papieru).