właśnie zdartej prawie nie miałem tylko uderzenie w tą nogę było tak silne że zrobił się mega ogromny krwiak i od tego zaczęła się martwica. Każdy lekarz któremu opowiedziałem jak to było mówił że miałem naprawdę dużo szczęścia że kości całe.
PS. sory za błędy jeżeli jakieś będą, ale troszkę za dużo środka przeciwbólowego i czuję się jak po kilku naprawdę dużych piwach
wiesz ze szpitalem i tak nie wygram a pewności nie mam że to ich wina
Ostatnio edytowany przez izba90 (2013-10-18 11:38:01)
Offline
spoko - błędów nie znaleziono
to cały czas na "haju" tabletkowym jesteś? Pewnie bez tabletek ból byłby nie do zniesienia...
faktycznie dużo szczęścia, że nie złamała się ta noga...
nigdy bym się nie spodziewał, że w taki sposób można się martwicy nabawić...
a z innej beczki - zniechęciłes się do motocykla? czy traktujesz to jak nowe doświadczenie i nadal będziesz kontynuował jazdę na motocyklu?
Offline
ojciec mi dał plaster przeciwbólowy który okazał bardzo mocny, musiałem przed chwilą oderwać bo zasypiałem pisząc posta
Najbardziej boli udo bo mi ścinali warstwę skóry i jeszcze się nie zagoiło.
Traktuje ten wypadek jako nowe doświadczenie i nie mam urazu przynajmniej tak mi się wydaje. Chociaż jak jadę autem to mam jakiś taki niepokój że ktoś mi zaraz zjedzie na mój pas na czołówkę.
Jak tylko będzie jakaś kasa z odszkodowania to szukam jakieś moto, mam nadzieje że do wiosny zdążę
Ostatnio edytowany przez izba90 (2013-10-18 12:20:29)
Offline
brawo - właściwa postawa.
co do obaw to wiadomo - jakaś tam skaza na psychice zawsze pozostaje...
teraz do wiosny będą ceny o wiele bardzie atrakcyjne, bo po sezonie
pociągnij porządnie odszkodowanie, to jakieś lepsze moto będzie i coś może jeszcze na paliwo zostanie
a tego ZR7 posiadasz, czy już poszedł na sprzedaż? tam chyba naprawa za bardzo się nie opłaca?
Offline
posiadam dalej bo jeszcze nie było wyceny przez ubezpieczyciela. Na pewno nie będę go robić "aby było najtańszym kosztem" żeby potem sprzedać. Wole sprzedać za grosze i niech ktoś sobie go porządnie zrobi. Szkoda mi opon bo mają może z 200-300km przejechane, kupione nówki Pirelli Diablo Strada z początku 2013roku.
Offline
To faktycznie dużo szczęścia miałeś! Kup sobie maść Contractubex - smaruj na gojące się blizny, to może nawet nie będziesz miał blizn.
a zastanawiałeś się nad sprzedażą w częściach? Ja np szukam i nie mogę znaleźć okrągłej chromowanej zaślepki śruby wahacza na secie, przednią oponką też, bo moja już do wymiany, a tył mam właśnie Diablo Stradę
Offline
nie mam za bardzo czasu i miejsca na sprzedaż na części tym bardziej że wynajmuje mieszkanie w sobótce, a moto trzymam u rodziców 50km od sobótki. No ale jak się nie uda sprzedać w całości to pójdzie na części. Trochę szkoda bo można go jeszcze zrobić i dalej jeździć.
Bliznami się nie martwię jak będą to będą.
Offline
zaskoczyles mnie tymi fotami, miazga konkret..
fajnie, ze moto zostaje w glowie i mam nadzieje, ze dojedziesz kiedys na zlot. chcialbym uslyszec na zywo od Ciebie moze nie wesola ale dajaca mega doswiadczenie przygode. trzymamy kciuki za Ciebie chlopie!
Offline