w zeszłym roku na targach we Wro przymierzaliśmy z Pałaszem szczękowego Reevu. Wymagał przyzwyczajenia i dobrej regulacji luster, a sam pomysł ciekawy. Ale teraz to nie wiem czy bym używał a przynajmniej odkąd wymieniłem lusterka na takie w których widzę co się dzieje za mną...

Też miałem okazję przymierzyć i mnie akurat wydawało się że do klasycznej pozycji wyprostowanej jak najbardziej się nadaje natomiast w pełnym złożeniu na torze nadaje się do obserwacji ptaszków na niebie ale może to kwestia regulacji luster. Rozmawiałem z człowiekiem który dostał ten wynalazek na cały sezon do testów i mówił że wymaga przyzwyczajenia ale później ciężko bez tego gadgetu się obyć no i oczywiście potwierdził że skuteczny w jednej pozycji do której jest wyregulowany. Z tym że to akurat nic dziwnego bo ja mając lusterka ustawione do jazdy po mieście, jak się złożę żeby pogonić to niestety jadę bez lusterek