Witam!jestem z okolic Legnicy.  Powracając do problemu z moim modułem. Kupiłem motocykl który miał padnięty moduł poprzedni właściciel twierdził że to akumulator bo na kable od auta raz palił raz nie .okazało się że to moduł padł którego szukałem 3 miesiące. Uparłem się że to naprawie i przy okazji do inwestowałem motocykl.przez 2 lata spokój. Aż w końcu stacyjka czasem odmawiała posłuszeństwa. Ale wystarczyło wyłączyć zapłon i ponownie przekręcić kluczyk i po problemie. Dwa tygodnie temu podczas jazdy motocykl zgasł.w garażu podstawowe spr. Co i jak po przekreceniu kluczyka ciemno nic nie działa. Odkrecilem klosz lampy i okazało się ze jeden kabel od stacyjki odlutowal się 3 min roboty i wszystko działało ale tylko przez chwilę. Mała przejażdżka znów motocykl nie pali puścił lut. Postanowiłem kupić nową stacyjke. Po wymianie wszystko działa ale nie mam iskry na żadnym cylindrze. Akumulator ok bo nowy.świece 8 szt nowe. Cewki 4 szt na raz nie mogły się spalić. Bezpieczniki wszystkie ok. A przy przekreconym zapłonie podczas odpalania tylko w module coś pstryka odgłos podobny jak w aucie bendiks który nie wyrzuca.i to by było na tyle z wstępnych oględzin. Wiem że ciężko będzie kupić moduł bo dzwoniłem do salonu kawasaki to gość powiedział że drogo i nawet nie wie czy to będzie do kupienia bo on nie ma tego w bazie części serwisowych.wszystkie portale handlowe przepatrzylem do 750 i 550 jest dużo i za psie pieniądze a do 1100 nic.jeżeli ktoś ma jakiś pomysł to proszę o pomoc pozdrawiam paweł

Rozrusznik nie pyk tylko sam moduł. Coś w MODULE.poza tym świecą się wszystkie kontrolki światła klakson .rozrusznik kręci ale niema iskry na żadnym cylindrze

Moduły zapłonowe dobrze regenerują  w Ostrołęcę .
Nie podam specjalnie nazwy ale wujek google pomoże wpisując słowo klucz
Rzeczywiście czytając wątek pewnie moduł płata figle ( a odpalanie na kable rozruchowe na pewno mu w tym pomogły )