Cześć,
Mam taki problem. Jak odpalę moto i wrzucę jedynkę z wciśniętym sprzęgłem moto daje do przodu i gaśnie.
Efekt taki jak byśmy opalili moto na jedynce.
Wygląda to tak jak by sprzęgł w ogóle nie wysprzęglało.
Problem pojawił się po przeglądzie moto w warsztacie.
Wcześniej przed warsztatem moto bez problemu wbijało biegi i byłook.
Zawiozłem moto na malowanie silnika , ramy i takie tam. Pojechał bez baku , który był w malowaniu.
Bez baku też odbierałem moto (przywieźli mi do chaty moto) , więc nie było opcji odpalenia i sprawdzenia od razu.
Dzisiaj bak przyjechał , zalałem benę a ty zonk.
CO mogli sperdzielić ? źle wyregulowali linkę ?
Będę dzwonił do magików w poniedziałek, ale też średnio chcę już im dawać moto, bo oprócz tego to przekręcili mi śrubę spustowa oleju i sam musiałem wymienić miskę.
Wolę już to sam ogarnąć biorąc pod uwagę , że bak wygląda nieziemsko i średnio im ufam , że wrócu w takim stanie jak pojechał
Offline
Ale gaśnie od razu po wrzuceniu czy dopiero jak puszczasz sprzęgło?
Zobacz na czujnik nóżki - może po zimie się zblokowal - jest pod boczną stopką.
Offline
szarpnie i gaśnie, tak jak bym odpałał na biegu, nie zdążę puścić klamki
Może to sklejone sprzęgło ? Jeżeli sprzegło sklejone to po nagrzaniu powinno puścić?
Moto w sumie stało całą zimę w rozbiórce , a u nich olej był spuszczony i stał tak 2 tygodnie
Ostatnio edytowany przez annih1 (2016-04-09 21:00:22)
Offline
W 550 po dłuższym postoju potrafi się skleić... U mnie raz było to samo. Wrzuciłem 1kę i na zgaszonym silniku mocno pchnąłem do przodu. Sprzęgło się rozkleiło. Po rozgrzaniu na pewno będzie łatwiej rozkleić.
Rozumiem, że nie ma dużego luzu na klamce i czuć sprzęgło w łapie?
Ogólnie jak moto stoi dłużej niż 3 dni to najpierw rozklejam sprzęgło, potem dopiero na odpalonym ruszam.
Rozgrzej silnik i jak już będzie ciepły olej to zgaś i pchnij na 1dynce do przodu z wciśniętym sprzęgłem.
Ostatnio edytowany przez piodabro (2016-04-09 21:07:48)
Offline
Luzu na klamce nie ma.
No to będę musiał go rozgrzać i spróbuję rozkleić .
Same problemy Bak po malowaniu z kranika cieknie wiec już go zdjąłem i uszczelki muszę powymieniać.
Wiec znowu postoi zanim uszczelki przyjdą.
A może być coś innego jeszcze oprócz sklejenia tarcz ?
Offline
No ten czujnik też może być... Raczej na 99% będzie to blahostka
Offline
Czujnik na pewno nie bo by nie szarpał. Jest niewysprzęglony. W zephie i w xj po zimie miałem to samo. Tarcze sklejone na bank. Wrzuć wysoki biegi i przepchnij go to się rozkleją.
Offline
kranik może wystarczy mocniej dokręcić...
Offline
też przeszedłem walkę z kranikiem - zestaw naprawczy.
Ze sprzęgłem mam to samo - jak postoi kilka dni, to wrzucenie jedynki powoduje zgaśnięcie moto (takie szarpnięcie). Robię tak, że przed ruszeniem na wrzuconym biegu i wciśniętym sprzęgle trochę przygazowuję i na większym gazie ruszam. później jest już ok.
Offline
Problemem były sklejone tarczy, wystarczyło bujnąć moto na wyższych biegach i się rozkleiły. Tak jak wyżej koledzy sugerowali.
Więc tu bez problemu poszło.
Z kranikiem będę walczył dzisiaj.
Po tygodniu zabawy w londynie wczoraj wróciłem , a dzisiaj odebrałem zestaw naprawczy kranika.
Zobaczymy czy pomoże.
Kranik przykręcałem mocno więc to nie tu problem.
Jeszcze oczyszczę dobrze miejsce styku kranika z bakiem. może kawałki starej uszczelki zostały .
Offline
robiłem kranik u siebie, zestawem naprawczym Tourmaxa, wymagał naprawdę konkretnie mocnego dokręcenia, żeby był szczelny na połączeniu z bakiem
Offline
annih1 napisał:
Problemem były sklejone tarczy, wystarczyło bujnąć moto na wyższych biegach i się rozkleiły. Tak jak wyżej koledzy sugerowali.
Więc tu bez problemu poszło.
Z kranikiem będę walczył dzisiaj.
Po tygodniu zabawy w londynie wczoraj wróciłem , a dzisiaj odebrałem zestaw naprawczy kranika.
Zobaczymy czy pomoże.
Kranik przykręcałem mocno więc to nie tu problem.
Jeszcze oczyszczę dobrze miejsce styku kranika z bakiem. może kawałki starej uszczelki zostały .
Oczyszczenie powierzchni to podstawa, w innym przypadku będzie Ci lało spod uszczelki. Wymiana zestawu prosta sprawa, a tak naprawde jak nie rozwalisz membrany w kraniku to wystarczy tylko wymienić oring na zaworku, koszt 20-30gr za oring z materiału NBR
Offline