Całkiem możliwe, że to właśnie kolektory u mnie cykają.
Teraz jak w chłodzie wiosennym moto postało to po odpaleniu cykało nawet na ssaniu.
Przyłożyłem swe ucho i cykanie dochodziło dokładnie z okolicy połączeń kolektorów z głowicą.
Trza uszczelnić i po dokręcać i zobaczymy. Albo najpierw odkręcić, wypolerować i dopiero na nowych uszczelkach przykręcić.
Offline
A potem wymień panewkę.
Offline
Jeżeli to będą kolektory to potwierdzą się stare prawdy:
1) największym wrogiem motocykla jest jego użyszkodnik
2) większość awarii to pierdoły, często powstałe z działań (zaniechanie to też działanie) owego użyszkodnika
3) trochę naciągane, ale: zanim zaczniesz tuningować doprowadź do stanu fabryka.
Offline
Yamamoto napisał:
Jeżeli to będą kolektory to potwierdzą się stare prawdy:
1) największym wrogiem motocykla jest jego użyszkodnik
2) większość awarii to pierdoły, często powstałe z działań (zaniechanie to też działanie) owego użyszkodnika
3) trochę naciągane, ale: zanim zaczniesz tuningować doprowadź do stanu fabryka.
1. Staram się być przyjacielem, nie wrogiem. Przed jazdą zawszę grzeję maszynę. Staram się nie przekraczać 2 tys obr na ssaniu jak grzeję moto (tak jak piszą w instrukcji od Zephyra 550). Jak przekracza to pole to zdejmuję trochę ssanie.
2. Albo poprzedniego szkodnika, większość rzeczy które musiałem w moto zrobić było spowodowane zaniechaniami poprzednika/ów...
3. Ja nie tjuninguję. Jedynie staram się aby moto było w jak najlepszej kondycji, nic nie rozbieram w nim dla sztuki.
I fakt, naciągane. Często się nie opłaca przy tjuningowaniu doprowadzać do fabryki, tym bardziej wizualnie (skoro i tak dużo modyfikacji opiera się o przeróbki ramy i innych elementów).
Dzisiaj się może bujnę do garage spróbować kolektory odkręcić do polerki, bo i tak leje
Ostatnio edytowany przez piodabro (2016-05-16 12:02:10)
Offline
a czy ty Yama sprawdzasz regularnie czy np kolektory się nie poluzowały? Dla mnie naciągana ta twoja teoria
podstawową odpowiedź masz poniżej w pkt 1 i 2, ja zgadzam się z nią w pełni!
Offline
piodabro napisał:
Yamamoto napisał:
Jeżeli to będą kolektory to potwierdzą się stare prawdy:
1) największym wrogiem motocykla jest jego użyszkodnik
2) większość awarii to pierdoły, często powstałe z działań (zaniechanie to też działanie) owego użyszkodnika
3) trochę naciągane, ale: zanim zaczniesz tuningować doprowadź do stanu fabryka.1. Staram się być przyjacielem, nie wrogiem. Przed jazdą zawszę grzeję maszynę. Staram się nie przekraczać 2 tys obr na ssaniu jak grzeję moto (tak jak piszą w instrukcji od Zephyra 550). Jak przekracza to pole to zdejmuję trochę ssanie.
2. Albo poprzedniego szkodnika, większość rzeczy które musiałem w moto zrobić było spowodowane zaniechaniami poprzednika/ów...
3. Ja nie tjuninguję. Jedynie staram się aby moto było w jak najlepszej kondycji, nic nie rozbieram w nim dla sztuki.
I fakt, naciągane. Często się nie opłaca przy tjuningowaniu doprowadzać do fabryki, tym bardziej wizualnie (skoro i tak dużo modyfikacji opiera się o przeróbki ramy i innych elementów).
Dzisiaj się może bujnę do garage spróbować kolektory odkręcić do polerki, bo i tak leje
Ad 1 - OK grzejesz. Ale jeździsz z niedokręconymi kolektorami wydechowymi. A przynajmniej sam do tego doszedłeś.
Ad 2 - nie powiedziałem, że Ty zaniechałeś. Zrobił to ktoś. Użytkownik. Widzę sporo takich sprzętów. I potem do zepha 750 kupionego za 5 k pln dokładasz 7 k pln.
Ad 3 - wątek jest o mechanice (chyba, że gaźniki to optyka), więc piszę o mechanicznej stronie poprawiania fabryki. Zaczynasz bawić się filtrem przepływowym (K&N, Pipercross etc.), wydechem przelotowym to najpierw regulujesz zawory i czyścisz gaźniki, myjesz airbox i wtedy dopiero próby. Albo przed tuningiem mechanicznym robisz pomiar kompresji - i okazuje się, że zamiast filtrów i wydechów musisz zrobić głowicę i pierścienie. Po tym okazuje się, że nie trzeba tuningować bo moto zadupca. Nauczył mnie tego Junak, a Zefiry potwierdziły.
Co do zmian optycznych to np w ZRX do mocowania liczników i owiewki z Z 750 wykorzystuję oryginalne miejsca mocowań zaprojektowane przez Kawasaki.
A i na początku mojego posta było jeżeli....
mar33cki napisał:
a czy ty Yama sprawdzasz regularnie czy np kolektory się nie poluzowały? Dla mnie naciągana ta twoja teoria
podstawową odpowiedź masz poniżej w pkt 1 i 2, ja zgadzam się z nią w pełni!
Tak. Na początku sezonu podczas przeglądu. Zgubiłem kiedyś połowę półksiężyców przez niedokręcone obejmy. Przeze mnie, więc mogłem sobie pluć w brodę. Lubię wiedzieć co mi brzęczy w moto. Jeżeli wiem co brzęczy i nie jest groźnie to niech brzęczy - jak no przewody w lampie (mają za ciasno).
Ostatnio edytowany przez Yamamoto (2019-03-14 10:33:07)
Offline
Ja raz jak przyjechałem do Bravadosu, to miałem zgubione dwie nakrętki od kolektorów. I się dziwiłem, że mi sprzęt dziwnie pierdział. Teraz już wiem i kontroluję.
Mi też coś stuka (raczej dzwoni), ale spokojnie, to pewnie tylko panewka
Offline
Cóż jak panewka stuka to jest już dramat. Szczerze w takich przypadkach wole się mylić i żeby była to pierdoła.
Jeżdżenie z niedokręconym kolektorem? No cóż, czasem się może coś poluzować, to moje pierwsze moto więc nie jestem alfą i omegą dlatego mamy to forum, aby pytać i się uczyć.
Nie wszystko zdiagnozujesz na podstawie serwisówki, lub nawet osłuchiwaniu gdzie i co.
Tym bardziej że mi cyka tylko pod obciążeniem, a ciężko się jeździ z głową przy kolektorach
Dokręcania kolektorów nie widziałem w tabelce czynności okresowych (za to np jest sprawdzenie śrub głowicy )
Ostatnio edytowany przez piodabro (2016-05-16 12:30:55)
Offline
Mi się nakrętki kolektorów obluzowały jak jeździłęm przez tydzień po Polsce i polskich drogach... to jest winowajca luźnych kolektorów.
Może masz coś luzem rzucone gdzieś w moto (np. pod siedzeniem) i wydaje dźwięki? Też raz tak miałem. Tylko, że to bardziej dzwonienie niż stukanie.
Offline
Nie no u mnie cykanie pod obciążeniem dochodzące wyraźnie z przodu silnika. Kamerka zamontowana na gmolu obok cylindrów już tego nie wyłapała, a wyraźnie to słyszę jak jadę.
Jak Zephyr trochę zmarzł na dworzu ostatnio (jakieś 10 stopni) to na ssaniu też zaczeło cykać i posłuchałem że z łączeń kolektorów z głowicą idzie, więc prawdopodobnie mam winowajcę.
A że jak już mam ruszać te śruby to zdejmę kolektory do polerki, bo trochę zaszły rdzawym nalotem
Ostatnio edytowany przez piodabro (2016-05-16 13:21:51)
Offline
Piotrek ja na twoim miejscu przed zdjęciem kolektorów do polerki dokręciłbym wszystkie śruby i sprawdził czy dziwne dźwięki zniknęły. Jeśli tak to dopiero wtedy podjąłbym się demontażu i polerki kolektorów w radosnej atmosferze że jednak Zephyr to wytrzymała maszyna a domniemane awarie to tylko pierdoły
Offline
No można i tak, ale pogoda nie zachęca do przejażdżek (leje i 7 stopni).
A bez przejażdżki nie ma testu Jutro też ma lać to można se poświęcić wieczór na zabawy z kolektorami.
Wiem że brakuje u mnie jednego z półksiężyców (czy jak to tam się zwie) dociskających kolektory. Ale go nie było odkąd mam Zepha i było cacy .
Wiem że na pewno jeden z dwóch tonów tego cykania dochodzi właśnie z kolektorów. Drugi też słychać mocno od przodu, ale podczas jazdy do kolektora ucha nie przyłożę.
No i wydaje mi się, że jednak panewka jak puka w rytmie czacza to trochę głośniej.
Offline
Yama masz niby rację, albo jak kto woli tyż prawda u mnie dziwny odgłos pojawił się po wymianie oleju - zauważyłem przy wioskowej jeździe z synem, wyoglądałem moto i nie znalazłem, a następnego dnia jak wracałem z pracy to już było wszystko jasne - nie było 2 nakrętek... więc dziwi mnie, że się rozkręca, pewnie od wibracji...
a zaniedbania poprzedników są prawie oczywiste - przy tych cenach części - przygotowanie do tego sezonu kosztowało mnie przeszło 1700zł, a przecież mam sprzęta za którego może dostanę 5-6kzł przy odsprzedaży. I tak co rok, koszt porządnego przygotowania zżera to średnio ok 1000zł. Całkiem sporo nie uważasz?
I właśnie stąd się biorą sprzęty, gdzie wymiana oleju i filtrów to już pełny serwis i maszyna przygotowana do sezonu! I niech się martwi następny...
Offline
Dobrze jak w ogóle ta wymiana oleju była, bo ile jest takich ogłoszeń co tak piszą a zmiany wcale nie było ...
Offline