Podobno opary wchodzą w reakcje z aluminium, słyszałem też że dzięki temu nie zużywają się uszczelki iglicy czy jakoś tak. Najbardziej za tym dla mnie przemawia fakt, że jest to zalecane w serwisówce. Sam nie wiem czy jest to istotne. Ale skoro piszą to chyba coś w tym jest.
Offline
To ja tu coś na temat podrzucę
http://www.motogen.pl/artykuly/porady/z … ,art4.html
Ostatnio edytowany przez Maja (2010-11-10 18:32:30)
Offline
A ja napisze co wyczytałem w Instrukcji motocykla VN 800 , którego posiadam od ponad 2 miesięcy .
- umyć dokładnie motocykl
- odpalić , niech pochodzi 5min , spuścić olej
- nalać nowy olej w ilości podanej wg instrukcji
- spuścić paliwo ze zbiornika i komory pływakowej ( w przypadku ZRa komór ) ( pozostawione paliwo może uszkodzić i zanieczyścić gaźnik )
- zdjąc zbiornik i nalać 250cc oleju , następnie potrząsając rozprowadzić po ściankach a po czynności spuścić ( olej zabezpieczy wnętrze baku )
- wykręcić świece i wprowadzić do cylindrów po kilka kropli oleju , pokręcić rozrusznikiem przez kilka sekund coby olej pokrył powierzchnie cylindrów , zakręcic świece
- zmniejszyć o około 20% ciśnienie w oponach
- umieścić motocykl na stojaku , jeżeli to niemożliwe podłożyć pod koła "coś" żeby wilgoć nie działał na opony
- naoliwić wszystkie linki
- zakryć wylot tłumika workiem za pomocą gumki recepturki aby wilgoć nie dostała się do wewnątrz
- zdemontuj akumulator i trzymaj go w ciepłym miejscu
- nałóż pokrowiec aby się nie kurzył nasz kochany sprzęt
Ostatnio edytowany przez Doman (2010-11-13 11:58:31)
Offline
dzięki . . . ja z lenistwa ograniczyłem się do:
- zatankowania,
- spuszczenia paliwa z gaźników,
- mycie,
- smarowanie,
- rozpiąłem akumulator,
- wstawienie do ogrzewanego garażu.
Do cylindrów mogę jeszcze trochę oleju nalać a olej wymieniałem pod koniec sezonu.
Do zobaczenia na wiosnę
Offline
a ja z pełną premedytacją nie będę nic robić bo liczę na to, że zima będzie łaskawa i trochę polatam tak jak 2 lata temu. Będę sprzęt odpalał regularnie w miarę możliwości. W zimę tylko wymiana sprzęgła się szykuje i wymiana oleju.
Ostatnio edytowany przez zeph750 (2010-11-20 21:32:11)
Offline
no ja też już myślę nad przygotowaniem do zimy swojego sprzęta...aku podładować i zabrać do domu, zatankować do pełna i ustawić na centralce
zimą przepalam tak co miesiąc...mam nieogrzewany garaż i wilgoć niestety się zbiera w wydechach...
ja nigdy nie spuszczałem paliwa z gaźników...dziwię się tym zabiegiem, bo tam też może woda się zbierać, a jak będą zalane to w sumie tak może po dłuższym czasie odparować paliwo...chętnie poczekam, aż ktoś się w tej kwestii wypowie...
Offline
Gdybałem ostatnio co zrobic z 550 - tam niema centralnej stopki. Macie jakieś domowe sposoby na "podniesienie" motocykla i pozostawienie na przezimowanie (chodzi o opony)?. Szkoda mi kasy (a właściwie jej brak - kredyt) na dwa stojaki.
Pozdrawiam
Mat
Offline
ta stopka utrudnia troszkę,pod silnik idzie podstawić klocki drewniane i przód mamy w górze(dokładnie niepamietam przy okazji wymiany sprężyn ostatnio czy silnik czy rama,przeszkadza tłumik ale idzie dobrac grubości) z tyłu pod wahacz ,przyda sie pomoc drugiej osoby i lewarek samochodowy,jeśli nie dasz rady zawsze mozesz troszkę przekręcić kółka co tydzień dwa ,ja co dwa tygodnie odpalam sprzęta nawet jak zasypie snieg,garazu ni moom
Offline
Przez taki okres czasu nic sie nie stanie z oponami...delikatnie tylko spuscic powietrze...ja zawsze na bocznej zimowalem i nic sie nie stalo... guma jest elastyczna i sie tak latwo nie odksztalci na trwałe...
Offline
Ja też stawiam na bocznej, ale nie tankuje do pełna i nie przepalam, przykrywam i tak stoi do wiosny. Na wiosnę mycie, kontrola ciśnienia w oponach i dalej jezda. Jakoś do tej pory nie miałem żadnej przygody ani z aku ani z oponami ani z rdzą w zbiorniku ani z silnikiem i łożyskami ani z rdzą. Przed ostatnią jazdą umyłem i z zrobiłem 50 kilosów by się wysuszył i tyle. Może rzeczywiście za mało czarowałem ale mam ważniejsze rzeczy do roboty, ale nie odczuwam zbytniej krzywdy od strony Zefirka.
Offline
Warto spuścić paliwo z komór bo naprawdę paliwo robi spustoszenie . Benzyna wchodzi w reakcję z aluminium i potrafią się przytrzeć iglice . Przerabiałem to w Vulcanie i najchętniej bym kupił inny gaźnik bo ten nadal szarpie przy stałej prędkości i żeby było dobrze to trzeba ciągle przyspieszać .
Offline
No tankowanie do pełna to też niezbyt duży problem.Co do opon to najgorsze jak moto stoi na zewnątrz , opony wtedy dostają w dupe i nikt mi nie powie że nie.Po prostu twardnieją i to jest najgorsze.
Offline