A jak w spuścić paliwo z gaźników? Pewnie jest do tego jakaś dobrze schowana śrubka...
Offline
o rety...ja bym swojego na całą zimę nigdy nie zostawił na dworze no ale niestety nie każdy ma warunki, żeby zagarażować sprzęta...
dzięki Doman za wyjaśnienie z tymi gaźnikami...spuszczę paliwo jak będę zimował sprzęta.
Offline
a ja jak narazie nie zabieram sie za zimowanie bo pogoda moze byc jeszcze różna, i jestem pewien ze bedzie choc jeden taki dzien kiedy bedzie mozna dosiasc stalowego rumaka i posmigac zrobie to jak spadnie snieg i nie bedzie widoku na to zeby szybko sie ocieplilo. a jak narazie przepalam go raz w tygodniu do momentu az sie nagzeje.
Offline
no ja swojego też jeszcze nie zazimowałem też czekam na słoneczną i suchą niedzielę (temp nieistotna)
Offline
Czeka na zimowanie i na krystalizacje planów:D ale o tym w osobnym wątku. Na pewno pełny serwis dostanie jak co roku.
Offline
mar33cki napisał:
A jak w spuścić paliwo z gaźników? Pewnie jest do tego jakaś dobrze schowana śrubka...
Śrubki są dość widoczne na samym dole komór z boku .
Offline
jak się mają Wasze motorki? Przepalacie zimą? ja swoim jeździłem niecały miesiąc temu...
dodam tylko, że zmienilo się u mnie to, że moto stoi sobie w ciepełku - ma 19 stopni takiej zimy chyba nigdy nie miał
Offline
ja swój przed świętami odstawiłem do serwisu (gmole i napęd) u qnerka, jest do odbioru, ale po śniegu na drodze nie mam chęci jechać...
śrubki znalazłem z pomocą serwisówki , ale z powyższych względów nie spuszczałem i zastanawiam się czy to robić... Liczę na to, że niedługo zima odpuści Wro i pośmigam
Offline
mar33cki napisał:
ja swój przed świętami odstawiłem do serwisu (gmole i napęd) u qnerka, jest do odbioru, ale po śniegu na drodze nie mam chęci jechać...
śrubki znalazłem z pomocą serwisówki , ale z powyższych względów nie spuszczałem i zastanawiam się czy to robić... Liczę na to, że niedługo zima odpuści Wro i pośmigam
to sie dwa Zephyry spotkaly - moj tez stoi u niego od paru dni
Offline
hehe PałaszD słuszna racja trochę się tu wybijam z tym ZR7 spośród Zephyrów, ale nie jestem jedynym odszczepieńcem
Offline
Znów zima się zbliża, chociaż ostatnie dni raczej zwiastują wczesną jesień
ja mam na szczęście cieplutki i suchy garażyk. standardowo zaleję do pełna, wyjmę akumulator, choć teoretycznie mogę odpiąć tylko klemy i profilaktycznie doładować go z 2x w międzyczasie...
chcę też rozebrać i zregenerować zaciski hamulcowe, może wymiana przewodów (raczej na pewno) na stalowy oplot... i z licznikami coś podziałać, żeby ładniej wyglądały...
teraz tylko zastanawiam się, kiedy zacząć rozbieranie, bo pogoda dopisuje i szkoda rozbebeszać, jak można jeździć
A WY jak szykujecie swoje sprzęty w tym roku do snu zimowego?
Offline