Z tanich i małych aut to miałem kiedyś Pełgota 106 1,5D. Były też 1,4TD i były jeszcze lepsze. Miałem tylko problem z pompą wtryskową ale kupiłem kpl naprawczy i dałem do regeneracji i chyba 700zeta mnie to wyniosło. Była to pompa Lucasa i te są nietrwałe praktycznie we wszystkich dieslach. Z pompą Bosch problemów nie ma. Do dziś mam sentyment do Lwa
Tylko w zimę diesel lubi płatać figle...
Edit ; szukaj 206. można uchodzić w dobrej kasie całkiem fajne auto.

Ostatnio edytowany przez JONy (2012-10-02 17:04:12)

Ile planujesz przeznaczyć na to auto? bo jeśli to ma być dupowóz tylko na zimę to najlepiej właśnie brać jakieś stare 1,9 TDI - toto jeździ na wszystko i się nie psuje...
a jeśli myślisz o czymś na dłuższy okres (a po wpisanych modelach tak domniemam) to już jest w czym wybierać...
ogólnie większosć nowych posiada dwumasę i filtr cząstek stałych...
dwumasa to wydatek rzędu 3000zł, a DPF jedynie uprzykrzy życie, a tylko w ekstremalnych przypadkach jest kosztowny...
ja kupiłem 2 lata temu Opla Signum 1,9 CDTI - od tego czasu zrobiłem 50tys km i w kwestii silnika nic się nie działo...w sumie nic się nie dzieje (jedyna naprawa - elektronika w kierownicy - 400zł) i tylko leję w bak, jeżdże i zmieniam olej... spalanie to 6,5 litra (nie jest aż tak ekonomiczny) ale ma za to 170km

diesel jest dobry, ale trzeba przed zakupem naprawdę wybadać wcześniejszą historię, bo wpaść na minę jest łatwo...a potem to tylko koszta...
zerknij też na Opla Astrę 1,7 CDTI ale bez DPF - palą po 5 litrów w cyklu mieszanym, a i można je podkręcić do 150 koni

Ostatnio edytowany przez PalaszD (2012-10-02 21:28:08)

ale Ty myślisz o czymś nowszym, czy starszym? Bo DPFy ładowali do diesla od około 2005 roku - norma EURO4 - po tym poznasz.
DPF ma za zadanie łapać sadzę do puszki - dlatego za nowymi dieslami nie ma chmury dymu...ekologia...tylko ta puszka co jakiś czas musi się wypalać - wtedy wzrasta temperatura silnika, podaje więcej ropy i temp wzrasta do około 600stopni... poprawne wypalenie polega na trzymaniu silnika na wysokich obrotach dopóki proces się nie zakończy - nagłe przerwanie poprzez zgaszenie powoduje dolewanie ON do oleju silnikowego - masakra.
Ogólnie starsze auta nie powiadamiały kiedy zaczyna się proces wypalania i tu jest największy błąd...
jak jeździsz po mieście, albo na krótkich odcinkach to zapchasz na maxa filter i auto zgaśnie...(wypalanie zaczyna się pow temp 70stopni)
mój np jeździ dużo w trasie, wypala dlatego co około 1400 - 1600km
ale na mieście zapycha się np co 400km...
zalezy też jaki silnik - niektóre wypalają np co 300km w trasie, a co 200 w mieście...
jedyna opcja to usunięcie chwasta i wstawienie emulatora, żeby kompa oszukiwać - wtedy spada spalanie, zaczyna kopcić i jak zrobią Ci kontrolę na stacji diagnostycznej to zabierają dowód...

taki to kosztowny urok ekologii w Europie, a Chińczyki się śmieją i nas trują...

Jeździłem paroma dizlami, ale nie swoimi. Jak zadbane to nawet fajnie się jeżdzi. Prywatnie mam dwie zagazowane benzyny co palą jak smoki..
Obecnie bujam sie na 1.3 multi jet . niby słaby ale sympatyczny. Na zbiornku zrobilem ostatnio 1050km,a le ekonomicznie mimo wszystko wychodzi tyle samo co fura z gazem.

wczoraj posiedziałem w sieci do późna i co raz bardziej odechciewa mi się diesla,dodatkowo w rankingu siedmiolatków moje upatrzone volfo uplasowało się gdzieś około 70 miejsca ,czyli moja obecna taksówka leje je pod każdym kątem jak burą suke ....krótko mówiąc póki co jestem znowu w dupie

Ja tam diesla nie kupię... no hyba,że Cummins ze 6-7 lytrów w jakimś Dodge Ram albo F3500....
Pałasz 2,8  turbo w Darka Vectrze pali średnio 11-13 litrów. Gdyby to zatruć LPG to by wyszło 13-15 l i zanim Ty byś ruszył z pod świateł to te 280KM zdążyło by cię objechać dwa razy w kółko.... gdzie ta ekonomia?
Dieslem jeździ ten co ma dostęp do diesla...

ja od siebie napiszę o moich doświadczeniach:

Scenica 2001r 1,9dCi i mułowate to, słabo ciągnie, ale w środku miejsca sporo i na rodzinne auto z dwójką małych dzieci super, pali 5-6l ON. Trzeba dobrego mechanika, bo mój wioskowy sobie z nim słabo radził. Niektóre części są drogie np nie da się wymienić samego przegubu, tylko od razu cała półoś za 600zł w serwisie. Acha niektóre części są tańsze w serwisie niż w sklepie ;-)

Almera 2,2 DI 2001r ostatni japoński silnik diesla w nissanie, łańcuch rozrządu niby dożywotni, idzie całkiem nieźle, pali 5,6 (max 120km/h) - 6,5 (~160km/h) ON, jestem zadowolony, jeżdżę tym dzień w dzień do pracy ~100km/dziennie, trochę się zdziwiłem przy wymianie oleju - wchodzi prawie 6l (sic!)

Teściu jako służbowe miał Hyundaia i30 CW 1,6 CRDI, wygodne fajnie się prowadzi, silnik chodzi jak nie diesel i pali ~5,5l, kopa ma niezłego, Zadowolony.

Szwagier ma Mondeo mk3 2.0 TDCi, totalna porażka, regularnie ma problemy z wtryskami, musi jeździć do jakiegoś magika na kodowanie wtryskiwaczy, przeglądy, czyszczenie. Fakt - jak działa to ciągnie super i niewiele pali. Na dojazdy nie polecam, bo za dużo czasu u mechanika spędza...

Mama jeździ VW Golf 4 1,9 TDI, generalnie zadowolona, potrafi dziennie dojeżdżać do 100km w jedną stronę, w trasie pali 4,5l, w mieście ~6l, dobrze ciągnie, części dostępne i w miarę tanie.