Chciałbym się podzielić moją ostatnią sytuacją z ubezpieczeniem motocykla w firmie MTU:
kupiłem moto z ubezpieczeniem do 6.2013, które poprzedni właściciel mi przekazał razem z moto, bo "...to mały koszt..." i on nie będzie o te kilkanaście złotych jeździł do ubezpieczalni.

Po przerejestrowaniu wlazłem na stronę MTU, wypełniłem formularz "kupiłeś pojazd z ubezpieczeniem". Który notabene jest jakiś nie ten teges - np jest pole adres mail sprzedającego, a nie ma dla kupującego!
Dosłałem im historię ubezpieczeniową (mam 60% zniżek, miałem szkodę w 2009r). Przysłali mi 29.11 nakaz płatniczy na 126zł, za ubezpieczenie do 06.2013, z terminem płatności 30.11. Więc się trochę zdziwiłem - przecież mam ubezpieczenie! Za co mam płacić?!

Dzwonię - miły pan z infolinii mówi, że w związku ze szkodą z 2009 uznają mi 20% zniżek - o co kurna kaman? No, ale pytam za co mam płacić, skoro ubezpieczenie wykupione przez poprzedniego właściciela dostałem z moto? Nasze towarzystwo ubezp robi re-kalkulację składki za każdym razem jak się zmieniają warunki/właściciel. A w ogóle to ma Pan do zapłaty 86zł, a nie 126zł.
Na to, ja się wkurzyłem wykupiłem w innym towarzystwie polisę za 117zł/rok, a MTU dostało wypowiedzenie.

Przestrzegam przed:
- re-kalkulacją składki,
- niewłaściwymi zawyżonymi nakazami płatniczymi,
- durnym niedostosowanym formularzem kontaktowym.

I jeszcze dla wujka google: MTU, OC motocykl, naciągacze, oszuści, cwaniaczki, uwaga, nie polecam