Cześć,
Nurtuje mnie jedna rzecz. Mianowicie, podczas pokonywania zakrętu, jak pochylacie motocykl? Chodzi mi głównie o to, czy robicie to progresywnie przez cały zakręt pochylając się z każdą chwilą coraz mocniej? Czy od razu, jak najszybciej, wchodzicie w pożądane pochylenie i zostajecie w nim aż do wyjścia z zakrętu?
Z tego co wyczytałem i obserwuję, to chyba ta druga metoda jest poprawna. A wy jak robicie?
Offline
Zależy jaki zakręt - jak równomierny promień skrętu to od razu do właściwego pochyłu, a jak się później zacieśnia, to trzeba się jeszcze bardziej pochylić... ten drugi typ zakrętów czasami bywa niebezpieczny, a niestety takie zakręty w PL się często zdarzają...
Offline
tak szczerze podchodząc do tematu to druga opcja jest lepsza, a czemu? już wyjaśniam im głębsze złożenie motocykla tym mniejsza przyczepność, im mniejsza przyczepność tym mniejsza prędkość i większa szansa, że jak coś pójdzie nie tak i będzie gleba - więc po co niepotrzebnie ryzykować?
a i wrzucam fajny filmik z MotoGP, pokazujący jak bardzo można opanować moto
i jeszcze jeden pokazujące kąty nachylenia
Offline
Kilka prostych ćwiczeń dla stabilizacji wzroku:
http://www.swiatmotocykli.pl/Motocykle/ … NajCzytSST
Offline
Ćwiczenia bardzo sensowne, warto skorzystać.
Ja od tego sezonu zacząłem stopniowo składać się bardziej. Co prawda do kolana jeszcze trochę brakuje ale do zamknięcia oponki mam ok 1 cm więc źle nie jest. Zdecydowanie brakuje mi techniki, myślę o jakimś szkoleniu na torze, co by nabrać w tym lepszego rozeznania, wyeliminować błędy, które czasem się zdarzają i dzięki temu jeździć bezpieczniej. Lubię ciaśniejsze łuki (w granicach 90-100 km) wtedy Zefir zachowuje się stabilnie i pozwala na całkiem wiele. Przy szybkich wyraźnie widać, że do dużych prędkości to tylko sporty - regulowane zawieszenia, amor skrętu i te sprawy.
Offline
Dokładnie - najlepiej i najbezpieczniej poćwiczyć na torze, ale jak wiadomo takich obiektów u nas jak na lekarstwo, dlatego alternatywą jest znalezienie jakiegoś odcinka mało lub w ogóle nie uczęszczanego (często przy autostradach są takie ścieżki techniczne - asfalt jest na nich świetny i można ze spokojem potrenować - sam na taki czasami jeżdżę) i jeśli nie ma na nim wielkich dziur, ani piachu czy innych niepożądanych substancji to w takim miejscu można podszlifować swoje umiejętności
Jesli macie w miare młode oponki (nie starsze jak 5 max 7 lat) to bez obaw możecie łamać granice swojego błędnika bez obaw, że koło się uślizgnie
Offline
co do miejsc gdzie można potrenować, to kilka jest podanych tu http://regiomoto.pl/portal/porady/tory- … -i-za-ile, dodatkowo jest jeszcze tor w Kisielinie http://www.wallravracecenter.com/
ja w tym roku ćwiczyłem (z księdzem ) na (zamkniętym dla ruchu ) lotnisku w Oleśnicy, dopiero po 1,5h przyjechała ochrona i wyprosiła
Offline
mar33cki napisał:
co do miejsc gdzie można potrenować, to kilka jest podanych tu http://regiomoto.pl/portal/porady/tory- … -i-za-ile, dodatkowo jest jeszcze tor w Kisielinie http://www.wallravracecenter.com/
ja w tym roku ćwiczyłem (z księdzem ) na (zamkniętym dla ruchu ) lotnisku w Oleśnicy, dopiero po 1,5h przyjechała ochrona i wyprosiła
dobrze, że był z tobą ksiądz, jakby tak nie daj boże jakaś gleba to szybka modlitwa potrafi zdziałać cuda ;P
sorki za offa, nie mogłem se darować
Offline
belor napisał:
mar33cki napisał:
co do miejsc gdzie można potrenować, to kilka jest podanych tu http://regiomoto.pl/portal/porady/tory- … -i-za-ile, dodatkowo jest jeszcze tor w Kisielinie http://www.wallravracecenter.com/
ja w tym roku ćwiczyłem (z księdzem ) na (zamkniętym dla ruchu ) lotnisku w Oleśnicy, dopiero po 1,5h przyjechała ochrona i wyprosiładobrze, że był z tobą ksiądz, jakby tak nie daj boże jakaś gleba to szybka modlitwa potrafi zdziałać cuda ;P
sorki za offa, nie mogłem se darować
hehe gleba była... moja 'parkingowa' przy zerowej prędkości, ćwiczenie z zatrzymaniem przy słupku, chyba się zamyśliłem i jebut, ułamałem mocowanie lusterka i porysowałem kufer, więcej szkód poza urażoną dumą nie było
Offline
mar33cki napisał:
belor napisał:
mar33cki napisał:
co do miejsc gdzie można potrenować, to kilka jest podanych tu http://regiomoto.pl/portal/porady/tory- … -i-za-ile, dodatkowo jest jeszcze tor w Kisielinie http://www.wallravracecenter.com/
ja w tym roku ćwiczyłem (z księdzem ) na (zamkniętym dla ruchu ) lotnisku w Oleśnicy, dopiero po 1,5h przyjechała ochrona i wyprosiładobrze, że był z tobą ksiądz, jakby tak nie daj boże jakaś gleba to szybka modlitwa potrafi zdziałać cuda ;P
sorki za offa, nie mogłem se darowaćhehe gleba była... moja 'parkingowa' przy zerowej prędkości, ćwiczenie z zatrzymaniem przy słupku, chyba się zamyśliłem i jebut, ułamałem mocowanie lusterka i porysowałem kufer, więcej szkód poza urażoną dumą nie było
takie najbardziej bolą - niby nic się nie dzieje, a żal że maszyna leży ogromny. W pierwszej kolejności człek pacza czy się nic przy moto nie ułamało, a potem czy mu przypadkiem jakaś kość nie wyskoczyła Takie parkingówki też zaliczyłem dwie (na poprzedniej maszynie, w pierwszym sezonie jazdy) i w sumie po prostych błędach ale jednak malowniczo się położyłem (przy zerowej prędkości oczywiście).
Offline
Chciałbym by ten temat był max techniczny a nie o przygodach niedoświadczonych harcerzy w lasku sosnowym...
Ikona wyścigów Isle tt - w/g mnie GP do Isle of man tt się nie umywa. Największe średnie prędkości.Czysta adrenalina. Kilka razy ten film cofałem podglądając w jaki sposób i jaką drogą jadą pokonując kolejne zakrety najlepsi...
https://www.youtube.com/watch?v=OmNXCJt7K3Q
Offline
Racja choć gleba bardzo blisko tematu, znajomy ksiądz wachoł się czy mu się jazda na moto podoba czy nie...
Stąd wyjazd na lotnisko celem potrenowania. Potrzebne kilka pachołków (my mieliśmy doniczki ).
Ćwiczenia:
- slalom ze stopniowym zwiększaniem prędkości,
- slalom z zatrzymaniem przy pachołku,
- kręcenie kółek do oparcia kierownicy o ograniczniki
- zatrzymanie w wyznaczonym miejscu
- ominięcie przeszkody
Caly czas zwracamy uwagę gdzie patrzymy, jak siedzimy. Przy slalomie warto poćwiczyć 'martwy ciąg' - stale obroty i tylny hamulec - bardzo przydatne w korkach
Offline
Do tego dorzuciłbym jeszcze jazdę na małej prędkości bez trzymania kierownicy - balans ciałem, a także zatrzymania w miejscu (bez stawiania nogi na ziemi - oczywiście to z kierownicą w rekach) i delikatne ruszanie po zatrzymaniu.
Na kursie uczyli nas też jeździć na półsprzęgle, swego czasu ósemkę pokonywaliśmy w ten sposób jako jedyna szkoła, co wywoływało popłoch u chłopaków na egzaminie i pytanie "gaśnie? bo cały czas gazujesz?" A teraz przydaje mi się to bardzo, szczególnie w korkach.
Ostatnio edytowany przez belor (2015-08-09 15:04:05)
Offline
ostatnio miałem taką sytuację - stoję puszką jako 3 do świateł, z tyłu dojeżdżają 2 motocykle i przejeżdżają środkiem między autami, niby normalka tylko że koleś który przejechał pierwszy nie trzymał kierownicy , a na koniec ładnie się zatrzymał z rękami w górze
to dało mi do myślenia - umiejętności, cwaniactwo czy może łut szczęścia? Kurde czemu ja tak nie umiem? A może umiem tylko nie próbowałem... sam nie wiem, ale raczej w porannym korku nie odważę się sprawdzić...
Offline
Baz trzymanki w korku między autami? Dla mnie bezmózgowie - nie wiem gdzie to było, ale najczęściej w takich miejscach są delikatne koleiny od aut stojących na światłach, są też białe linie oddzielające pasy ruchu...
no i oczywiście nie wszystkie auta stoją w równym rzędzie...
nie widziałem całej sytuacji, ale jak dla mnie jak wyżej wspomniałem - bezmyślność...
ja jak wbijam w korek to zawsze ręka na sprzęgle i hamulcu czuwa, dodatkowo często też noga opiera się o dźwignię tylniego hamulca...
Wczoraj widziałem filmik jak gość za szybko wbił w korek, uniknął chyba z 5 uderzeń i pojechał dalej - za pewne z wielką kupą w gaciach
Offline