witam, mam pytanie i rade czy ładujecie przez zime akumulatory- ja sobie kupiłem ładowarke motocyklowa daje ona 300 mA pradu i ładuje na zasadzie jak ładowarka do telefonow, naladuje do oporu i sie wylacza, nie ma mozliwosci aby uszkodzic akumulator czy nawet zagotowac elektrolit, super sprawa, teraz na allegro sa dostepne nawet takie, ktore rownoczesnie odsiarczaja, ale jak kupowalem, to takich jeszcze nie bylo, goraco polecam jak ktos takiej nie ma
Offline
Witam
Ja swój przed zimą zdemontowałam . Parę dni temu podładowałam go samochodowym prostownikiem o parametrach 12V 5A. Okazało się, że sam ustawił prąd ładowania a po napełnieniu akumulatora wyłączył się. Po godzinie ładowania akumulator jak nowy. (to był udany eksperyment bo akumulator ma pojemność 10Ah a prostownik miał od 26-200Ah)
Offline
... podładowali mi go na jesieni, ok 19listopada na przeglądzie. Moto zajechało do garażu. Odpaliłem je potem 2 razy na 30 minut w grudniu. Stał tak do 27 lutego. Odpalił bez żadnych problemów. Żadnego ładowania, nic, może po prostu dobry akumulator
Offline
samochodwe akumulatory daja za duzy prad i mozna uszkodzic plytki, ja tak sobie zalatwilem pierwszy nowy akumulator i zaraz tez poszukalem takie ladowarki motocyklowej, na zime zawsze wyciagam akumulator, gdyz garaz nie jest ogrzewany
Offline
ja mam prostownik straszny staruszek jeszcze z czasow PRL, jego moc to 4A jak sadzisz czy taki prostownik bedzie w stanie uszkodzic akumuator??
Offline
akumlator powinno się ładować prądem o wartości 1/10 pojemności aku np aku 10ah prądem 1A, uszkodzić nie uszkodzisz jeśli będziesz go pilnował i odłączał w odpowiednim momencie, taki duży prąd może skrócić trochę jego żywot
Offline
Aku co raz starsze i zimę przeszedł ciężej niż ostatnią.
Po 2 miesiącach bez jazdy nie dał rady rozkręcić rozrusznika na tyle żeby zaburzyć.
Z okazji konieczności ładowania dzielę się nabytą przy tej okazji wiedzą:
Standardowo powinno się ładować natężeniem w liczbie równej 1/10 pojemności jak wyżej napisano.
Zasada jest taka: Im mniejsze natężenie tym bezpieczniej (1/12 będzie jeszcze lepsza niż 1/10).
Druga zasada: Iloczyn czasu ładowania i natężenia ładowania musi dać pojemność naszego aku, np:
10 h x 1,2 A = 12 Ah
Trzecia zasada: Nie wolno dopuszczać do kompletnego rozładowania akumulatora.
Jeśli chcemy szybciej naładować albo dysponujemy nieregulowanym prostownikiem trzeba pamiętać
aby nie ryzykować z natężeniem w liczbie większej od pojemności akumulatora.
Jak się śpieszy to można zastosować tzw. ładowanie forsowne, tj. 1 godzina x natężenie równe liczbie pojemności, wtedy szybko wzbudzimy akumulator do życia.
Zapodanie wyższego natężenia powoduje, że aku się zasiarcza -> płytki się uszkadzają -> powoduje się osad -> tworzą się zwarcia -> akumulator szybko zdycha.
W moim przypadku początkowe ładowanie akumulatora natężeniem 1,2A powodowało ciągłe zmiany natężenia - wg opinii Elektryka objaw bardzo dobry świadczący o tym, że akumulator nie zdechł do końca i przyjmuje ładowanie. Po około 20 minutach ładowanie się uspokoiło.
Przy okazji jeszcze wątek uzupełniania płynu: Woda demineralizowana tak samo dobrze nadaje się jak destylowana. Tę drugą ciężej znaleźć w sklepach ponieważ destylacja jest dużo droższa od chemicznego pozbywania się soli i innych dodatków z wody.
Po wstawieniu akumulatora Zephyr zakręcił mi dziś za pierwszą próbą czego wszystkim Forumowiczom życzę!
Radość z jazdy: Bezcenna.
Pewnie temat dość dobrze większości znany ale może powyższe wskazówki na coś się komuś przydadzą.
Offline
No proszę jak ładnie Igorus to wyłożyłeś człowiek od razu mądrzejszy się robi
Ja od 3 lat nie musiałem doładowywać - moto jeździło bez większych przerw
tylko na zlocie w Czarnej Wsi po 3 dniach świecenia LEDami i zabawy ksenonem miał zanik prądu, ale chłopaki zapchnęli i śmiga do dziś
Offline
około 14,4 V. w zależności od obrotów może się odrobinę zmieniać.
Offline
Użytkownik
Czy w 750 prąd ładowania powinien być taki sam? Mam problem z porannym odpalaniem i zastanawiam się czy to nie akumulator. Wczoraj odpaliłem zepa z akumulatora samochodowego i odpalił od strzała. Czy po odpaleniu i odłączeniu akumulatora moto powinno pracować dalej?
Offline
Prąd ładowania powinien być taki jak pisz Pudelski7. Nie ma to wpływu na odpalenie motocykla, tylko na stopień naładowania akumulatora, a ten z kolei już wpływ ma. Piszesz poranne odpalenie moto, czyli później po jeździe już odpala ładnie? Jeśli tak to obstawiałbym że ładuje, ale akumulator przez noc puszcza. Co do odłączenia aku po odpaleniu to jeśli alternator jest ok to silnik będzie pracował, jednak nie powinno się tego robić bo można uszkodzić owy alternator
Offline
Użytkownik
To w takim razie u mnie jest cos nie tak. napięcie ładowania przy 2tys to ok 14V, po odkręceniu manetki do ok 6tys spada do 12.2V. po odłączeniu akumulatora przy włączonym motocyklu silnik ma ochotę zgasnąć obroty spadają poniżej 1tyś.
Offline
Nie napisałeś co z późniejszym odpaleniem, czy tylko rano jest problem czy później też.
Może coś z regulatorem napięcia?
Offline
Użytkownik
już po 2h czasami słabo odpala, po 8h w pracy już trzeba dłużej kręcić. Poczytałem sobie haynesa i sprawdze wszystko tak jak tam jest napisane, tylko muszę podłączyć akumulator z auta, bo zaznaczyli aby sprawdzać wszystko na naładowanym akumulatorze.
Offline