W wątku o Reksiu pisałem umarł król.
Niech żyje król!
Polecam w tle
https://youtu.be/yxlmgrBJuB0
Tru soft chopper. Silnik z Z1100. Kardan. 14300 mil przebiegu. Opony o DOTcie z 1985 i 1993 to potwierdzają. Grube tarcze, klej na śrubach. Nie zdarte podnóżki i fabryczna kiera. Na boczkach fabryczne naklejki. Króćce gaźnik głowica nowe. Kierunkowskazy od Jawy.
Mocarny piec. Gada jak Kawasaki. Woj191 mnie odprowadził z Lublińca do domu. Dziękował.
Podczas przejazdu przez Śląsk okazuje się, że kopci - pewnie uszczelniacze zaworowe. Trochę gorzej, cały silnik spocony olejem. I podczas postoju na światłach mgła palonego oleju....ale to zapierdala.
Pilnuje się, bo opony stare.
W domu wychodzą kowalskie kwiatki:
Silikon wokół mocowania zbiornika
Wsiowe stelaże z haków z Castoramy
Kowalstwo wiecznie żywe.
Oprócz planowanego odszczurzenia, będzie odkowalenie.
I tak bede go robił.
Ostatnio edytowany przez Yamamoto (2019-07-26 08:02:45)
Offline
Użytkownik
obrazów nie widać
Offline
Gratulować nowego nabytku Co prawda to nie Zephyr ale przynajmniej Kawasaki
Jeśli przesiadając się z ZRX-a stwierdzasz że to "zapierdala" to naprawdę musi mieć ciąg jak F-16. A rzeźbą kowalską się nie przejmuj, zdziwiłbym się gdyby w tym roczniku nic nie było kombinowane.
Jestem ciekaw co z tego finalnie powstanie bo jak cię znam to masz już na niego jakiś misterny plan Jeszcze raz gratuluję
Offline
@hevimental - już powinno być dobrze
@ Jachoo - co do spawania baku - nauczka dla mnie - patrzeć pod zbiornik podczas oględzin. Bedzie czyszczenie+naprawa włóknem szklanym a przy malowaniu piasek i spawanie.
Co do osiągów. Na papierze są pomiędzy 11 a ZRXem. Tylko inaczej się odbiera to na nakedzie, a zupełnie inaczej jak masz wąskie bawole rogi, nisko dupę i spacerówki
Na tę chwilę wizja to zrobienie mechanicznie. Inna kiera, lakierek, stelaże. Rodzinny krążownik do turystyki. Cały czas siedzi w głowie wózek wahliwy.
JACHOO napisał:
Co prawda to nie Zephyr ale przynajmniej Kawasaki
Napisał to ktoś, kto w garażu trzyma pożal się borze tucholski Dukati:D
Ostatnio edytowany przez Yamamoto (2019-07-26 21:07:30)
Offline
Zdarłem silikon z dna baku - paliwko sączy sie, więc doraźnie pójdzie włókno szklane. Lejący kranik załatwił zestaw naprawczy - o ringi były plastikowe i poskładane na silikonie. Instalacja to kolejna rzeźba. Bez piwa nie do ruszenia
Offline
Jak sięz tego baku mocno nie leje tylko delikatnie sączy to możesz spróbować uszczelnić go Tapoxem od wewnątrz. Przy okazji miałbyś go zakonserwowanego od środka bo kto wie na ile jest przegnity
Offline
Tapoxa i odrdzewianie chce po piaskowaniu i spawaniu zrobić. Włókno tymczasowo, zbiornik mocowany na uszach z przodu i gumie z tyłu (na wcisk jak boczki). Podejrzewam że guma się się zgumiła i podlożony element zastępczy nie dał rady amortyzować. Wgniotł zbiornik
Offline
Za dużo tam strzelają jak na tło do czytania. Tutaj z baku się leje, jakieś silikony wychodzą, a tam rozpierdol, wybuchy etc., wybrałem Twój wątek
Na szczęście lubisz dłubać i nie straszne Ci wskrzeszanie frankensztajnów. Na spocie wsiadam jak zrobisz, trzymam kciuki.
Offline
Coś tam drga. Zawieszenie zrobione. Kierunki w stylu Z900 też. Mega wrażenie jak sam sobie robisz air ride pompując przedni zawias, który się unosi. Tył tez nagle okazał się twardszy niż miększy. Kierownica wpadła niższa i szersza. Mam wrażenie lepszej kontroli nad motocyklem. Kiera była ori. Tak samo jak klej na ciężarkach, manetkach i pajęczyny w zakamarkach moto.
Wychodzi, że poza bakiem i boczkiem to od '84 nigdzie nikogo nie było. Albo robił zgodnie z regułami sztuki.
A pierdolnik w garażu musi być.
Ostatnio edytowany przez Yamamoto (2019-10-16 08:41:51)
Offline
No wreszcie coś się ruszyło. Co prawda z foty zbyt dużo się nie dowiemy (może poza tym że masz spoko fryzurę) ale jestem pełen optymizmu że stworzysz z tego coś fajnego
Offline
Bo to o fryzure chodziło.
Jest niżej i szerzej. Dla mnie wygodniej; przynajmniej na sucho. Robi się pozycja a'la amerykański kruzujący policjant. Coś co ma Irish w Delmie. Najgorsze jest to, że poza kierą, stelażami i malowaniem nie brak mu niczego. Dorzucę irydy, przewody pod kolor, obicie kanapy i zbieram na wózek wahliwy.
Update 21.10.2019.
Bak idzie do piasku. Ktoś już tu był. Środek zarudziały. Nawet pływak ma ślady rdzy. Uszczelki baku plastikowe :\ chyba stał bez paliwa. Amortyzatory trzymają ciśnienie.
Update 06.11.2019.
Bak okazał się dramatyczny, lecz rokujący nadzieje. Umęcon i pęknięty przy mocowaniu dość mocno. Poszedł do naprawy w Pilgrim Motorcycles http://hygge-blog.com/jakub-jedrek-i-ko … orcycles/. Klimat fchooj.
Układ wydechowy, też nie oparł się kowalom. Całe moto – albo kowal albo fabryka.
Ciekawostką są dwuwarstwowe rury kolanka. Tym razem z przelotami po bokach. Obejdzie się bez dłubania à la poprzednia Delma. Ktoś „mądry” pomalował chromowane tumniki, a kolanka zostawił. Całość pójdzie piasek, spawanie i farba żarodoporna.
Offline
Offline
Nabiera to kształtu. Kolor już wybrany?
Tak patrzę na kierownicę i wydaje mi się że w takiej formie będzie dość nie wygodna bo manetki patrzą w górę. Przymierzałeś się?
Offline
Wrzuciłem tylko na szybko fotę. Uzupełniam komentarz:
Zbiornik wrócił po spawaniu i próbach ciśnieniowych. Stan słaby, ale stabilny. Silnie zardzewiały. Mocowania pasują. OD jutra zaczynam zabezpieczenie od wewnątrz - tapox fertan etc. Tak samo nakazał ten co spawał. I używa tego samego. Kiera założona na sztukę - byle dało się manewrować. Pozycja tylko na sucho mierzona, więc się zmieni.
Czarny z czerwoną łezką. Coś jak w modelu Spectre.
Wydech cały na czarno. Chromy lampa+uszy odnowie, ale w malowaniu proszkowym. Stelaże. Noji kompletny serwis silnikowy, łącznie z wymianą uszczelniaczy i króćców gaźnik - airbox.
Offline