JAcek45: ja jestem ze szczecina i mozesz podać sklep gdzie dostałes płytki do zehyra ?? A tak poza tym to 750 ma takie same jak 550 płytki czy są inne?
Offline
Kiedyś zadałem takie pytanie i powiedziano , że raczej to samo
Offline
Czy na forum jest ktoś kto sam przeprowadził regulację zaworków? Nie uśmiecha mi się płacić 250zł plus płytki . Mam pojęcie o tym i bym się podjął , tylko wskazówki są mi potrzebne albo cały przebieg operacji.
Pozdreaux
Offline
Ja stoję przed regulacją zaworów. Z tego co się orientuje to sprawa wygląda tak:
- ściągasz zbiornik
- ściągasz pokrywę zaworów
- odkręcasz wszystkie świece zapłonowe
- zdejmujesz pokrywę aparatu zapłonowego
- ustawiasz kluczem 17mm silnik na znaku T pokrywającym się z kreską zaznaczoną na obudowie. Wówczas cylinder 1 jest w górnym martwym położeniu i możesz sprawdzić luz zaworu ssącego i wydechowego na 1 cylindrze oraz wydechowego na drugim i ssącego na trzecim. Jeśli krzywki na pierwszym cylindrze są od siebie odwrócone to tam jest martwy górny punkt. Jeśli krzywki na pierwszym cylindrze skierowane są do siebie to na czwartym cylindrze powinny być skierowane od siebie i wtedy tam jest górny martwy punkt przy którym ustawiamy. Ale interesuje nas sytuacja gdy krzywki skierowane są od siebie na pierwszym cylindrze.
- Sprawdzamy szczelinomierzem wartość luzu jaka jest na zaworze ssącym i wydechowym cylindra 1, zaworze wydechowym cyl. 2 i zaworze ssącym cylindra 3. Notujemy wartości.
- Obracamy silnik gdy krzywki będą ustawione od siebie na czwartym cylindrze. Wtedy możemy sprawdzić luzy na zaworach ssącym i wydechowym 4 cyl., wydechowym cyl. 3, oraz ssącym cyl. 2. Notujemy wartości.
- Pamiętajmy, że właściwa szczelina jest wtedy dobrze zmierzona gdy szczelinomierz wchodzi i wychodzi spod krzywki z oporem.
- Wyjmujemy napinacz rozrządu. Najpierw odkręcamy śrubę z boku napinacza, wyjmujemy sprężynę a następnie dwie śruby mocujące napinacz do bloku. Wyjmujemy wałki rozrządu raz jeden sprawdzamy płytki, montujemy wałek spowrotem na miejsce i potem z drugim to samo. Nie trzeba rozpinać łańcucha rozrządu. Należy jednak zaznaczyć do tej operacji farbką znaki na łańcuchu i kołach rozrządu. Polecam odtłuszczenie powierzchni nitrem.
- Mając zmierzoną grubość płytek i opierając się na tabeli zawartej w książce Hayness Zephyr 90-97 porównujemy zapisane wyniki szczeliny oraz grubość płytki i kolumną i wierszem przecięcia się w tabeli. To da nam wymaganą grubość płytki na dany cylinder.
- Nowe płytki smarujemy smarem molibdenowym
- Po zamontowaniu wałków rozrządu i napinacza (napinacz montujemy zresetowany czyli ze sprężyną wciśniętą palcem i przykręconą małą śrubką blokującą) kręcimy delikatnie silnikiem kluczem 17mm w celu ułożenia się płytek i sprawdzenia czy czasem tłok nie uderza o któryś zawór
- Składamy wszystko w całość. Jeśli uszczelka została uszkodzona wymieniamy ją na nową.
To chyba tyle. Wszystko można znaleźć w tej książce Haynessa. Ja miałem oddać moto na regulację ale jak skumałem sprawę to chyba sam to zrobię. Jedyny problem to dorwać płytki 13mm.
Jeśli gdzieś jest błąd to nie bijcie mnie. To jest interpretacja tej książki. Mam nadzieję, że komuś się przyda.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez zeph750 (2010-03-16 08:14:12)
Offline
Podejmę się tego . Mam nadz , że nie przestawię wałków względem łańcucha . Jakieś kropki farbką porobię i powinno być ok.
W dziale Sprzedam części w pierwszym linku , jest promocja płytek do ZRa. Ewentualnie zamówić w salonie 35 zł sztuka.
Pozdreaux
Ostatnio edytowany przez Doman (2010-03-13 16:01:36)
Offline
ja też się coraz bardziej do tego przychylam.
Rozebrałem silnik od góry i:
Sprawa nie jest tak kolorowa i oczywista jak to w haynessie przedstawiono. Muszę wymyśleć sposób jak podnieść wałki nie zmieniając położenia kół zębatych względem łańcucha. I to jeszcze w taki sposób, żeby tam na dole nie zeszło z czegoś... Druga sprawa to trzeba mieć jednak bardzo precyzyjny szczelinomierz. Ja mam co 0,05mm i on się nie nadaje. Jutro załatwiam nowy szczelinomierz i spróbuję coś wymyśleć z tymi kołami zębatymi.
Ostatnio edytowany przez zeph750 (2010-03-14 22:32:16)
Offline
zeph750 napisał:
ja też się coraz bardziej do tego przychylam.
Rozebrałem silnik od góry i:
Sprawa nie jest tak kolorowa i oczywista jak to w haynessie przedstawiono. Muszę wymyśleć sposób jak podnieść wałki nie zmieniając położenia kół zębatych względem łańcucha. I to jeszcze w taki sposób, żeby tam na dole nie zeszło z czegoś... Druga sprawa to trzeba mieć jednak bardzo precyzyjny szczelinomierz. Ja mam co 0,05mm i on się nie nadaje. Jutro załatwiam nowy szczelinomierz i spróbuję coś wymyśleć z tymi kołami zębatymi.
Sprawa jest bardzo oczywista kolego.
Jeśli chcesz ustalić położenie kół zębatych wałka rozrządu względem łańcucha zaznacz sobie jeden konkretny ząb odpowiadający jednemu konkretnemu ogniwu obydwu z wałków np korektorem. Oczywiście ustaw przed demontażem wszystko na znaki fabryczne. Wałki rozrządu po prostu "wyturlaj" - wałek od zaworów wydechowych w kierunku zgodnym ze wskazówkami zegara, a od zaworów ssących w przeciwnym. Przy montażu załóż po prostu łańcuch na koło zębate luźnego wałka tak żeby zgadzały się naniesione przez Ciebie znaki i umieść wałek na swoim miejscu. To samo zrób z drugim wałkiem i po sprawie. Po zamontowaniu całości sprawdź czy wał i wałki rozrządu są na znakach i po sprawie. Pamiętaj że pomiędzy znakiem Z7EX na pierwszym wałku a znakiem IN na drugim wałku ma być 22,5 ogniwa (45 "bolczyków)
Jeśli ktoś ma jakiś problem z Zephyrem służe uprzejmie radą i pomocą...
Offline
Ja zawory wyregulowałem i mimo pewnych kłopotów motocykl znów działa jak należy albo i jeszcze lepiej. Dzięki Przemo za pomoc
Offline
przemo napisał:
Jeśli ktoś ma jakiś problem z Zephyrem służe uprzejmie radą i pomocą...
Otóż ja mam i proszę o radę ,
Ja z kolei po ustawieniu zaworów i synchronizacji mam nieco inny problem, którym chyba wynika z mojego gaźnika.
Otóż obroty na biegu jałowym są nie stabilne, silnik faluje od mniej więcej 1000 - 1300 a czasami samoistnie (zwłaszcza przy dojeżdżaniu do świateł) wskazówka obrotomierza potrafi dojść do 2000 - 3000 tyś. Na dodatek mam wrażenie że silnik wolno schodzi z obrotów
Postanowiłem więc rozebrać gaźniki i przeczyścić je. W trakcie inspekcji okazało się ze jednia z membran była krzywo założona i została przycięta przez pokrywę gaźnika dalej trzy dysze (na 2 cylindrze od wolnych obrotów oraz na 3 i 4 - główne dysze) mają ślady omsknięcia śrubokręta przy próbie odkręcania oraz wszystkie dysze wolnych obrotów był zatkane.
Wyczyściłem wszystkie, przedmuchałem gaźniki i . . . sprzęt nabrał jakby mocy od dołu - o wiele łatwiej mi się nim rusza, nie potrzebuje aż tyle gazu jak to było wcześniej - to pewnie przez dysze wolnych obrotów. Niestety falowania obrotów oraz nagłe podnoszenie się ich zostało.
Związku z tym mam pytania (może głupie, ale kto pyta ten nie błądzi):
1. Czy przyczyną tego stanu rzeczy może byś ta jedna membrana? Uszkodzeniu uległ jedynie jej rant (wpakowałem tam trochę sylikonu, tak żeby uszczelnić ewentualne przedmuchy).
2. Kolega, który jest bardziej techniczny twierdzi, że przyczyną mogą być stare membrany - pytanie jak rozpoznać czy membrana jest stara i nie nadaje się do użycia?
3. Czy lekko uszkodzona dysza (uszkodzenie powstało od omsknięcia się śrubokręta - lekko uszkodzona główka dyszy) dyskwalifikuje ją?
4. Gdzie indziej stosowano gaźniki Keihin CVK3O (które są w 550-kach) - chodzi mi o jakieś w miarę młode motory, w których masz szansę dostać nie zużyte membrany lub gdzie takie membrany stosowano jeszcze oprócz gaźników CVK3O? Tak na marginesie, membrana w serwisie Kawasaki kosztuje 670 zł/szt. (dla pocieszenia znalazłem w stanch za 80 $ )
5. Kto z Was ma jakiegoś dobrego magika od gaźników w na Mazowszu?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i pomoc.
Pozdrawiam
Offline
No a ja może opiszę po krótce jak ta regulacja wypadła.
Było parę zwrotów akcji typu zerwany gwint w napinaczu a potem zerwany gwint w głowicy ale co tam... No risk no fun.
Do rzeczy:
Po zdjęciu zbiornika:
Po zdjęciu obudowy aparatu zapłonowego:
Ustawiamy wał na TOP.
Zdejmujemy pokrywę zaworów:
Mierzymy luzy zaworowe zgodnie z rozpiską w poprzednich postach i zapisujemy na kartce.
Oznaczamy wałki rozrządu względem łańcucha rozrządu:
Wyciągamy napinacz rozrządu. Będzie łatwiej.
Po odkręceniu kapek kładziemy je gdzieś obok w kolejności dokładnie takiej jak były zamontowane i w tym samym kierunku. Nie można tego pomylić.
Wałki wyciągamy (najpierw jeden potem drugi) starając się napinać cały czas łańcuch żeby na dole czasem coś nam nie spadło z wału korbowego. Wałki takie kładziemy na środku silnika.
Wyjmujemy szklanki i mierzymy grubość płytek mikromierzem. Otrzymane wartości zapisujemy. Wartości dopuszczalne luzów zaworowych w 750 to przedział <0,08-0,18>[mm]
Wzór na obliczanie grubości nowej płytki: szczelina[mm] + grubość starej płytki[mm]=y
y-x=<0,08-0,18>, gdzie x to poszukiwana grubość płytki. Przykład: 0,05mm + 2,30mm=2,35mm
2,35mm-2,20mm=0,15mm
Szukana płytka to 2,20 a wymiar 0,15 mieści się w przedziale 0,08-0,18mm.
Po zmierzeniu płytek i wsadzeniu nowych marką do dołu składamy wszystko w odwrotnej kolejności zwracając szczególną uwagę na napięcie łańcucha podczas wsadzania wałków oraz bardzo szczególną uwagę podczas wsadzania napinacza. Łańcuch musi być na tej części luźniejszy żeby napinacz wszedł swobodnie i dał się delikatnie przykręcić. Dokręcamy kapki odpowiednim momentem.
Wszystkie momenty dokręcenia są w Haynesie. Z tym, że trzeba mieć do tego naprawdę dobrej jakości klucz dynamometryczny.
Po złożeniu wszystkiego obracamy silnik kluczem i sprawdzamy jak się wszystko zachowuje. Jak jest OK. Zakładamy uszczelkę i pokrywę zaworów.
Robimy tymczasowy zbiornik, podłączamy synchronizatory.
.
Synchronizację przeprowadzamy tak jak opisane to jest w Haynesie. Najpierw kręcimy śrubą pomiędzy dwoma lewymi gaźnikami potem śrubą pomiędzy dwoma prawymi a następnie śrubą pomiędzy lewymi i prawymi gaźnikami. Nie wiem czy miałem dobry wynik ale przynajmniej wszystkie strzałki u mnie wskazywały porównywalną wartość dla każdego cylindra po regulacji w całym zakresie obrotów.
Składając wszystko już na finito trzeba zwrócić uwagę na podpięcie przewodów zapłonowych żeby na pewno ich nie pomylić bo potem są cyrki i na ułożenie przewodów paliwowych bo też są cyrki
Wielkie podziękowania dla Przemo za podnoszenie na duchu i cenne wskazówki i dla Krowy za pomoc.
Pozdrawiam,
PS: Przemo jeśli coś pominąłem to doprecyzuj proszę. Moto działa w każdym razie i całkiem nieźle zasuwa.
Ostatnio edytowany przez zeph750 (2010-04-06 17:39:42)
Offline
krowa napisał:
przemo napisał:
Jeśli ktoś ma jakiś problem z Zephyrem służe uprzejmie radą i pomocą...
Otóż ja mam i proszę o radę ,
Gdzie indziej stosowano gaźniki Keihin CVK3O (które są w 550-kach) - chodzi mi o jakieś w miarę młode motory, w których masz szansę dostać nie zużyte membrany lub gdzie takie membrany stosowano jeszcze oprócz gaźników CVK3O? Tak na marginesie, membrana w serwisie Kawasaki kosztuje 670 zł/szt. (dla pocieszenia znalazłem w stanch za 80 $ )
Proponuje gaźniki od ZR7 Mają co prawda inna konfiguracje dysz i iglic, ale wszystko śmiga jak należy
Offline