Napewwno zapowietrzone.
Ja w Fazerku jak wymieniałem na stalowy oplot to jeden zacisk godzine odpowietrzałem. Najwięcej zabawy jest z otpowietrzeniem pompy. Cały układ z pół dnia robiłem aż klamka zrobiła się twarda. Tylko się nie sugeruj, że powietrze nie leci tylko odpowietrzaj aż klamka stwardnieje.
Ostatnio edytowany przez bobek (2012-05-16 18:56:09)
Offline
I tak to mam zamiar po raz kolejny odpowietrzyć. Więc będę do skutku. Bo zaciski same suche, więc nie uszczelniacze.
Offline
Zgadzam się z przedmówcą Nie żałuj płynu, spuścisz sporo, to układ się elegancko przepłucze.
Ja mam pytanie:
Czy jest ktoś u kogo hamulce nie wydają tego wkurzającego szurającego dźwięku? Jakie macie klocki?
Pozdro
Offline
dobrzan napisał:
Zgadzam się z przedmówcą Nie żałuj płynu, spuścisz sporo, to układ się elegancko przepłucze.
Ja mam pytanie:
Czy jest ktoś u kogo hamulce nie wydają tego wkurzającego szurającego dźwięku? Jakie macie klocki?
Pozdro
Nie wiem jakie mam klocki ale też mi strasznie szurało po tarczy. Najgożej podczas jazdy mnie to wkurzało.
Sprawe opanowałem ale musiałem wyciągać cylinderki z zacisków i wszystko przeczyścić.
Offline
Użytkownik
a propo odpowiuetrzania to jest dobry patenet od dołu zacisku wpompowywuje sie strzykawka przez wezyk plyn i taki zapieg schodzi duzo szybciej niz tradycyjne pompowanie klamki
Offline
Jestem zajebisty....
Cały dzień na warsztacie ciągnąłem z siebie szydere. I kumpel też ciągnął:D ze mnie
Klocki które na początku sezonu były OK okazały się totalnie zjechane. Płynu zero-cały do układu wciągnięty. Po zdjęciu zacisku: osłony przeciwkurzowe wywalone na zewnątrz, tłoczki zasyfiałe. I przód i tył. Okazało się że jednocześnie zużyły się trzy zestawy. Cały dzień dłubania i pierdo...a się z czyszczeniem, składaniem i odpowietrzaniem.
Przód EBC wytrzymał 8 tysi. Poprzednia wymiana 10 tysi. Tył ok 15 tysi ( jeszcze nie prowadziłem kroniki napraw/serwisu)
Offline
Szuranie klocków to jedno u mnie zauważyłem po zmianie klocków na nowe że po hamowaniu zaciski nie za bardzo odpuszczają i ciężkawo koło ręką obrócić . Po rozebraniu zacisków czyszczeniu wszystko oki do pierwszego naciśnięcia klamki . Czy tłoczki powinny się cofnąć same o te parę dziesiątek milimetra robiąc luz , czy coś mi się "spsuło" . Zauważyłem to dopiero jak moto postawiłem na stojaki
Offline
Po puszczeniu klamki tłoczki powinny sie same cofnac i kolo powinni sie gladko krecic. Moze odrobine opcierac tuz po puszczeniu klamki ale na teyle żeby nie było to wyczuwalne. Coś Ci padło. może potrzebny jest zestaw naprawczy pompy hamulca, ale co do tego nie jestem pewien bo sie z czyms takim od kiedy posiadam jaka kolwiek maszyne nie spotkalem. Japisz do Jasia on moze Ci pomóc.
Offline
Znabyłem zestaw naprawczy pompy zobaczymy czy coś poprawi , zaciski mam dopieszczone więc może to pompa szwankuje ? Pytanie następne jakie dopuszczalne bicie boczne tarcz przednich w mm ? Najlepiej jakby nie biły ale czasami się "sfalują" choć nie powinny .
Offline
To jak poskladasz to daj znac bo ja mam miekki hamulec tzn musze podpompowac przed hamowaniem i tez prawdopodobnie nabede ten zestaw...
Offline
upj dopuszczalne bicie to jest bodajrze o,2 albo 0,3 mm o ile dobrze pamiętam.
to raczej nie pompy wina, bo byś miał coś bardziej jak Pałasz. albo jeszcze coś w zaciskach siedzi albo przewody do wymiany, ew jakiś syfek w układzie i przytyka.
Pałasz przerabiałem to u siebie, ale dobry hamulec uzyskałem dopiero po komplecie naprawczym zacisków i założeniu pompy od yamahy r1 '04. ogólnie jedenastki mają słaby hampelek, a to dlatego że są tutaj zupełnie inne zaciski niż w np w 750 a pompa ta sama i nie wyrabia, a do tego uszczelniacze tłoczków w zaciskach szybko puszczają. proponuję Ci najpierw nastukać jakiemuś znajomemu i podwędzić mu pompę na pare dni. jeżeli na innej pompie będziesz miał to samo to zacznij od zacisków:)
Offline
Jasiu dzięki za podpowiedź , narazie czekam na zestaw naprawczy . Pytanie o bicie tarczy było bez związku z przyblokowywaniem zacisków . Jak zdjąłem zaciski pokusiło zakręcić kołem i zobaczyłem że troszkę bije , pewnie coś było " na rzeczy " z tą bezwypadkowością
Offline
Zn ja na siłę hamowania nie narzekam, bo nawet heble są dobre, tylko muszę zawsze podpompować z 2 razy...nauczyłem się już szybkiej reakcji, ale jednak strach dac się komuś przejechać, żeby nie miał cyrków z brakiem hamowania...
efekt jest taki, że klamka dochodzi do manetki - jak by była zapowietrzona...
poleciał plusk za dobrą radę
Offline