Kolejna przyczyna to zbyt mała dawka paliwa na tym cylindrze, oczywiście tutaj myjka nie ma nic do gadania ale jak wyeliminujesz świece, przewody WN i inne prostsze przyczyny to to może być kolejna pozycja na liście.
Offline
Użytkownik
dzieki za wszystkie sugestie i wpisy, ale mysle, ze post mozna uznac za nieaktualny.
otoz bylem wczoraj w garazu i zapalil za drugim (krotkim) kreceniu. grzalo sie wszystko raczej rowno, nagrzal sie i ladnie chodzil. i wkrecal bez duszenia na maks obroty. poprostu chyba focha strzelil za to, ze w czasie zimy nie mialem czasu na chocby odpalanie.
w kazdym razie zrobilem kilka rundek w garazu podziemnym (zeby cos sie nie zastalo, zastyglo, zamulilo, itp) no i mysle, ze bede musial choc raz w tygodniu schodzic i przepalic silnik.
Offline
obstawiam za słabo zalane gaźniki pewnie na szybcika odpalałeś i dlatego
ważne że śmiga
Offline
Użytkownik
chyba tak
przekrecilem na pri i myslalem, ze juz bedzie hulac. widac nie wszedzie benzynka trafila tam gdzie trzeba.
a tak przy okazji - czy motocykl powiniem (musi) ruszyc bez dodawania gazu czy mimo delikatnego ruszania jest potrzeba uzycia manetki gazu?
Offline
ja zawsze dodaje.i uzywam sprzegla zawsze przy zmianie biegu.
Napisałem o sprzęgle, bo są kierowcy co zmieniają bez sprzęgła, ale to temat na inny wątek.
Ostatnio edytowany przez speedward (2013-02-07 08:39:14)
Offline
ja też dodaję zawsze gazu przy ruszaniu... i po raz kolejny się powtórzę przed odpaleniem po dłuższym postoju (kilka, kilkanaście dni) wrzucić 1 na zgaszonym i pchnąć przód tył, żeby rozkleić tarcze sprzęgłowe...wtedy unikniemy tego huku przy wbijaniu jedyneczki...trwa to dosłownie kilka sekund
Offline