Nie robiłem zbyt wiele. Musiałem rozebrać silnik ze względu na pęknięcie obudowy (co prawda przy impulsatorze, ale mnie z lekka wk...) wiec skoro już to robiłem, to oczywiście weryfikowałem wszystkie podzespoły pod kątem zużycia. Na szczęście wszystko było w normie (silnik b. ładnie chodził przed rozbiórką) i nie musiałem wpędzać się w dodatkowe koszty. Jedyne co robiłem, to dotarcie zaworów, lekkie honowanie cylindrów i wymiana uszczelniaczy zaworowych.
Głowicy nie planowałem, ponieważ po zdjęciu, usunięciu pozostałości po uszczelce i przetrasowaniu wszystko wyglądało idealnie. Oczywiście nowy komplet uszczelek i uszczelniaczy (i to jest najdroższy element z całej zabawy).
Ostatnio edytowany przez Lolo2 (2016-02-10 13:40:40)
Offline
ooo ale bije po oczach robota pierwsza klasa
jak silnik tak wygląda, to już widzę, jak będzie się prezentować całość
Offline
Pięknie.
Offline
Silnik pomalowany Jutro mam nadzieje odpał, żeby wszystko się utwardziło, wtedy zobaczymy na co stać ten lakier
Puki co moge polecić VHT Dla wszystkich, którzy będa robić takie manewry. Super kolor, bardzo przyjemnie się maluje
Na tym drugim zdjęciu jest jedna warstwa, jeszcze mokry..
Ostatnio edytowany przez rafi068 (2016-03-22 19:51:30)
Offline
Kurde ale super to wyszło mam nadzieję, że wkrótce będzie można podziwiać nie ze zdjęcia, a na żywo
Offline
witam
jak wygląda silnik po paru latach użytkowania może wstawisz parę fotek? farba VHT się sprawdziła? jak u niej odporność na benzynę? dawałeś też podkład?
polerowane powierzchnie pokryłeś jakimś specjalnym lakierem bezbarwnym?
Pozdrawiam
Offline
Powiem Ci tak. Źle nie wygląda, ale szału nie robi. Mozliwe ze to przez moje zaniedbania w porzadnym odtluszczeniu w kilku miejscach odchodzi I zrobilo sie pare bąbli od temperatury-na glowicy tam gdzie najcieplej. Korpus silnika wyglada ok I benzyna mu nie szkodzi a wyciekla pare razy. Bezbarwnego nie potrzeba.
Offline