Pilotami regulujesz mieszankę na wolnych obrotach. Natomiast w całym zakresie regulujesz poziomem paliwa w komorze pływakowej lub iglicą lub dyszami. Niestety w naszych sprzętach nie da się regulować iglicy dlatego trzeba regulować poziomem paliwa lub dyszami. Oczywiście możesz zrobić test i wykręcić trochę piloty może akurat w Twoim wypadku pomoże. Ja jestem świeżo po stoczonej walce a może nawet wojnie z moimi gaźnikami. Zephyr palił mi 9l/100km Standardowo zacząłem od pilotów co oczywiście nie przyniosło żadnych efektów. Następnie zacząłem zabawę z poziomem paliwa w komorach ale już niżej zejść nie mogłem a motor dalej plił jak smok. Zakończyło się na dyszach. Zmieniałem ich konfigurację kilkukrotnie i dopiero za czwartym razem uzyskałem pożądany efekt. Ze standardowych 108-110-110-108 przeszedłem na 96-98-98-96 i dopiero spalanie jak i praca silnika wróciła do normy. Nie wiem jaka jest tego przyczyna bo to dość duża różnica ale spadku mocy nie odnotowałem. Za to silnik jest dużo elastyczniejszy, nie ma "dziur" tylko całym zakresem obrotów ładnie ciągnie, więc póki co tak go zostawiam. Z drugiej strony nie mam porównania do innych maszyn nie jechałem nigdy innym Zephyrem, więc moja opinia może być mało obiektywna .
Offline
Belor zalezy ile mleka wlejesz według tabelki i na moje daltonistyczne oko 3 i 4 wdają sie lepsze.
Jeśli piloty nic nie dadzą to przestawie poziomy paliwa.
Dodam jeszcze, że kolektor na 2 nagrzewa się zdecydowanie szybciej niż pozostałe...
Ostatnio edytowany przez rafi068 (2016-05-11 13:01:04)
Offline
Im uboższa mieszanka tym temperatura spalania jest wyższa. Mi też bardziej podobają sie 3 i 4. Według mnie lepiej jak chodzi troszkę bardziej bogato bo będzie lepsze smarowanie. Btw. Rafi jak mu dasz do odciny to dymi na czarno?
Offline
kwaq nie o smarowanie chodzi, bo benzyna sucha jest
Zbyt uboga mieszanka powoduje zbyt mocne rozgrzewanie się elementów silnika i powoduje wypalanie się gniazd zaworowych.
Ale z tym się zgadzam, że lepiej bardziej bogato niż ubogo
Offline
Też wydaje mi sie, że smaruje film olejowy Moto nie dymi, dobrze jedzie w pełnym zakresie obrotów. Jedynie ssanie działa zero-jedynkowo.
Ta różnica w przepale to pewnie "piczy kłak" ustawień poziomów...
Offline
Pytanie do tych co dalej walczą:
W jakim stanie macie o-ringi pod dyszami?
Najpierw czyści gaźniki do zera. Ma się z nich dać zjeść. Dysze przedmuchać, bez osadów. Potem wymiana o-ringów i podkładek (jeżeli brak, bo ktoś wcześniej był). Zawsze zaczyna od fabrycznej regulacji śruby składu mieszanki. Potem synchronizacja. Jeżeli coś nie hula to szuka lewego powietrza. Np w króćcach.
Z Jej doświadczeń warsztatowych wynika, że najczęściej problem jest w jakimś lewym powietrzu z głupiego miejsca typu króćce albo ww o-ringi.
Ostatnio edytowany przez Yamamoto (2019-03-14 10:53:44)
Offline
Yamamoto napisał:
Pytanie do tych co dalej walczą:
W jakim stanie macie o-ringi pod dyszami?
Rozmawiałem wczoraj z Luną - najpierw czyści gaźniki do zera. Ma się z nich dać zjeść. Dysze przedmuchać, bez osadów. Potem wymiana o-ringów i podkładek (jeżeli brak, bo ktoś wcześniej był). Zawsze zaczyna od fabrycznej regulacji śruby składu mieszanki. Potem synchronizacja. Jeżeli coś nie hula to szuka lewego powietrza. Np w króćcach.
Z Jej doświadczeń warsztatowych wynika, że najczęściej problem jest w jakimś lewym powietrzu z głupiego miejsca typu króćce albo ww o-ringi.
Dobrze Yama prawi, A co z uszczelnieniem trzpienia od ssania???. Też warto tam zaglądnąć.
U mnie był ktoś przede mną i tylko w jednym gaźniku miałem podkładkę oringu pilota. Chodziło ale po zrobieniu jak należy było lepiej.
Offline
Za kolejny 1000km kontrol świec. Oringi mam nowe. Nieco zwiększyłem poziomy w 1 i 2 i od nowa synchro. Obroty trzyma jak sie naprawde porządnie rozgrzeje. Na ssaniu skacze albo 4000 albo 0
Offline
A ustaw we wszystkich wg serwisówki. To też ma znaczenie.
Offline
Rafi sprawdzanie świec po 1000km według mnie nie ma sensu, dlatego że zmienia się on w zależności od np rozgrzania silnika itd. Ja zawsze je czyszczę tak żeby nie miały żadnego nagaru a potem robię około 20-50km tak żeby silnik zdążył się porządnie nagrzać i trochę popracować w warunkach pracy wtedy gaszę czekam aż wystygnie i dopiero sprawdzam. Jeśli zrobisz 950km o statnie 50 będzie na zasadzie do sklepu po bułki 10 razy to ocena koloru świec będzie błędna.
Co do oringów na pilotach to się zgadzam. Dostałem to jako pierwszą wskazówkę od starszych kolegów motórzystów Wyczyścić, sprawdzić oringi potem sprawdzić poziomy paliwa jeśli coś nie tak to posprawdzać zaworki iglicowe (zwrócić uwagę na ten drucik/sprężynkę na zaworku. Musi się swobodnie obracać), potem ustawić według serwisówki. No i oczywiście zanim to wszystko to filtr powietrza jeśli nic z tych rzeczy nie przynosi rezultatów to regulacja mieszanki (poziomy, iglica, dysze). Pisałem tutaj o problemie zbyt bogatej lub ubogiej mieszanki. Jeśli nie trzyma obrotów albo kiepsko z nich schodzi to zgadzam się z przedmówcami, dostaje gdzieś lewego.
Offline
Chciałem tylko zamknąć swój wątek. Kawa spędziła 5 tygodni u magika. Tłumaczył, że początek sezonu, dużo roboty. Nie mam mu tego za złe, bo wszystko jest pięknie naprawione. Sam nie miałbym szans naprawić usterek. Diagnoza: Zawory pływaka przepuszczają, pomimo tego, że zostały wymienione oraz jedna przepustnica nie otwierała się w pełni. Rozwiązaniem problemu okazało się frezowanie gniazd zaworowych w celu uzyskania ich prawidłowej geometrii. Po naprawie wszystko na słuch jest w porządku. Tylko łańcuch wstępnego przeniesienia napędu klepie na niskich obrotach na zimnym silniku, ale nie jest to jakoś rażące. Cieszę się, że w końcu mogę gdziekolwiek pojechać. Ulga.
Offline
WUT? Robiąc gaźniki zdejmowałeś głowicę?
Po poskładaniu gaźników nie sprawdziłeś czy lejo?
Offline
Apacz napisał:
Rozwiązaniem problemu okazało się frezowanie gniazd zaworowych w celu uzyskania ich prawidłowej geometrii..
Też rozumiem to jako naprawe głowicy cylindrów. Czy chodzi o gniazda zaworków iglicowych w gaźnikach - to sie frezuje??
Offline