Mój Zephyr 750 jest w serwisie - przy okazji naprawy wycieku oleju jest robiony 'mały' remont silnika, głównie głowicy.
Abstrahując od niskiej kompresji jednego z cylindrów, wszystkie prowadnice zaworowe w głowicy nadawały się do wymiany.
Tydzień oczekiwania na oryginalne prowadnice Kawasaki, i dzisiaj się okazuje, że są za luźne - wchodzą bez prasy, da się je po prostu wcisnąć palcem...
Jak to możliwe, że oryginały nie pasują tak, jak powinny ? Nie wygląda, aby z głowicą było coś robione.
Czy może takie powinny być, tylko się je wkleja, czy pies wie jak montuje ?
Offline
W Junaku na zimno. Tzn mroziłeś prowadnice, grzałeś głowicę. Może się odlew głowicy zużył i rozklepał? W sensie, że nie tylko ma być wymiar na zaworze, ale i w głowicy. Nie słyszałem o wklejaniu prowadnic. Zawsze był nadwymiar.
Offline