Przedstawiam kolejnego customa.
Bazą był suzuki gs400L
Na pierwszy ogień wyleciały koła 19 przód 16 tył i wjechały dwie 18 z oponą 4.6.
Dalej demontaż nadwozia i modyfikacja ramy pod nowy zbiornik, zamknięcie tyłu, wycięcie niepotrzebnych wsporników i dorobienie blachy siodła.
Pasowanie nowej kierownicy, licznika i kontrolki.
Całość została rozebrana i pomalowana. Tutaj rama gotowa do składania.
Zbiornik baza.
Zbiornik szparunek.
Zbiornik klar.
Składanie.
I finisz.
Offline
Spoko. Pokazowy i przykładowy egzemplarz brata Aku bym ukrył jeszcze.
I te cudne kółka ze starej suki z pentagramami. Bajka.
Ostatnio edytowany przez Yamamoto (2016-03-02 14:35:31)
Offline
Jakoś tak mam że w większości projektów akumulator zostawiam na widoku
Do żony virago nawet kupiłem zielony pod przyszły kolor motocykla. Koła pentagramy mam też w swoim prywatnym motocyklu (kiedyś i jego wrzucę a tam dopiero akumulator i elektryka jest na wierzchu)
Offline
Kolejny ciekawy projekt z Twoich rąk fajnie ogląda się takie "metamorfozy"
ze zwykłej serii powstaje indywidualny egzemplarz, niepowtarzalny
Offline
Powtarzalny Palaszu powtarzalny...
A co do aku to pytałem czysto technicznie - czy w deszczu nie zalewa? Ewentualnie moto służy do jazdy tylko w słoneczne dni?
Widziałem kiedyś, gdzieś na jakiejś junaczej stronie nakładki na zwykłe akumulatory udające aku starego typu.
Offline
Pająk, ile ty tych customów naprodukowałeś
Dobrze że postanowiłeś chwalić się nimi na forum bo przynajmniej nie brakuje ciekawych rzeczy do pooglądania.
Zdradź technologię malowania silnika w tej Suzi bo wyszło super.
Offline
Akumulatory o dziwo dają rade. Jeżdżę w każdej porze roku więc łatwo nie mają Nakładka zabytkowa na aku mogła by być ciekawa, muszę poszukać.
Jachoo, to bardzo dobre pytanie. Parę sztuk zrobiłem od A do Z, parę zrobiłem na tzw. sztukę czyli jeżdżą ale nie wiadomo czy to już koniec przeróbki, trochę zrobiłem półproduktów czyli np. modyfikacja ramy, przedstawianie amorków lub zrobienie hardtaila, postawienie na kołach, dopasowanie zbiornika i wydanie do dalszego pieszczenia przez klienta.
W tym motocyklu silnik był malowany bez osprzętu ale "w całości". Nie rozbierałem go ponieważ nie było takiej potrzeby. Wszystkie otwory zostały zatkane, całość wymyta, odtłuszczona, w miarę możliwości przeciągnięta papierem aby zmatowić powierzchnię. Nie jestem fanem nowoczesnych technologi i złotych preparatów. Lakier to typowy czarny podkład do którego dodałem utwardzacza. Oczywiście całość psikana z pistoletu.
Offline
ile ty tego jeszcze masz w rękawie?
z czystej ciekawości jaki jest w przybliżeniu koszt takiej przeróbki? rząd wielkości?
Offline