Hej,
Od jakiego czasu chodzi mi po głowie przerejestrowanie Zepha na żółte tablice. Wolę jednak Was zapytać, żeby niepotrzebnie nie wyważać otwartych drzwi. Ktoś to robił w temacie Zephyra?
Kawa ma u mnie dożywocie, a jak dam na żółte to może żona pozwoli postawić w salonie
Ktoś coś zgłębiał?
Offline
Ta sama myśli chodzi mi po głowie Chyba w pl nie ma zepha na żółtych blachach. Rozmawiałem niedawno z gościem, pośrednikiem w rejestracjach pojazdów. Tematem była stara GPZ 900r bez papierów. Mówił że nie ma problemu. musi być 25 lat i nie ważne, że to japonia koszt ok 800zł na gotowo.
myślę że się uda
Offline
Zgłębiałem temat podczas odrestaurowywania WSK'i oraz Junaka i potwierdzam że obecnie nie stanowi to problemu. Trzeba trochę pobiegać pomiędzy rzeczoznawcą, wojewódzkim konserwatorem zabytków i wydziałem komunikacji, ale jest to w miarę proste do ogarnięcia. Jak liczyłem powinno się to zamknąć w 1000 zł, ale lwia część tego to "biała karta" wypełniana przez rzeczoznawcę. Ceny za nie mocno się wahają w zależności od wartości zabytku, miejsca zamieszkania i "widzimisie" rzeczoznawcy. Oczywiście można ją samemu wypełnić ale można popełnić tam sporo błędów co wydłuży całą procedurę.
Jak wszystko ma swoje plusy i minusy. Na pewno tym pierwszym jest wyróżnienie się na tle innych motocykli bo taka blacha rzuca się w oczy oraz fakt że pojazdy zabytkowe zwolnione są z corocznych przeglądów. dodatkowo możliwość wykupienia okresowego OC (choć to jest tak drogie że bardziej opłaca się wykupowanie jak obecnie całorocznego). Minusem z kolei poza samym załatwieniem procedury rejestracyjnej jest pewne ubezwłasnowolnienie. Cokolwiek byśmy chcieli z takim pojazdem zrobić (przeróbka, renowacja, sprzedaż) czy nawet wyjazd za granicę - musimy mieć zgodę konserwatora zabytków.
Offline
JACHOO napisał:
Minusem z kolei poza samym załatwieniem procedury rejestracyjnej jest pewne ubezwłasnowolnienie. Cokolwiek byśmy chcieli z takim pojazdem zrobić (przeróbka, renowacja, sprzedaż) czy nawet wyjazd za granicę - musimy mieć zgodę konserwatora zabytków.
Też zgłębiałem temat, Jachoo prawdę Ci powie. Jak wyżej właśnie to było przyczyna ze nie zdecydowałem się na żółtą blachę na jedno z samochodów oraz Zr.
Jeszcze mi powiedziano coś takiego nie wiem na ile to prawdziwe info bo się nie zagłębiałem, że samochód na żółtych blachach po śmierci właściciela jeśli nie przepisze na kogoś innego na przykład członka rodziny to przechodzi na własność Państwa.
Offline
Użytkownik
Ja mam jawę na żółtych tablicach, fakt że tablica fajnie wygląda ale nie jestem przekonany że to dobry wybór. Jak bym mógł zarejestrować na białą to chyba bym to wybrał.
Co do ubezpieczenia, zgadza się, nie musi być ciągłości, ale ceny ubezpieczenia krótkoterminowego odrzucają.
Można zaoszczędzić na przeglądzie.
Z wyjazdem za granicę nie ma problemu.
Może być problem z odsprzedaniem takiego motoru, nie każdy chce mieć żółte blachy.
Co do wieku pojazdu, zależy od konserwatora, albo 25 albo 30lat.
żółta tablica ma jeszcze jedną zasadniczą zaletę, jeżeli ktoś zrobi Ci kuku to ubezpieczyciel nie zrobi Ci szkody całkowitej, musi go wyremontować bez względu na koszty. I to moim zdaniem jest najważniejsza zaleta.
Co do białej karty, można ją zrobić samemu alę opinię musi i tak zrobić rzeczoznawca. Mi rzeczoznawca za białą kartę i ekspertyzę wziął 500pln.
Offline