tak mi sie jakos zlozylo ze sobie pojechalem do rodzicow (~100km w jedna strone), a ze w drodze powrotnej okazalo sie ze byl mega dzwon to postanowilem wrocic autostrada A4 (nadlozylem 'jedynie' 30km drogi )
Ogolnie to powiem ... uwielbiam jezdzic, ale jazda motocyklem na autostradzie zabija cala przyjemnosc... wieje, dmucha a do tego ciagle prosto
nie wyobrazam sobie wyjazdu na wakacje motorem i jazdy autostradami... ale moze sie to zmieni jak mi Żona pozwoli zalozyc jakas mini owiewke - narazie wszelkie sugestie ubierania NASZEGO Zefirka sa konczone w zarodku stwierdzeniem ze 'jest taaaaaki piekny'
sie 'pochwalic' chcialem
Offline
Tak, bez owiewki nie jest łatwo, ale rzeczywiście owiewka zabiera dużo uroku zefirka, dlatego też póki co jeżdżę bez
Natomiast przestałem odczuwać dyskomfort przy 140 km/h kiedy wreszcie zaopatrzyłem się w kurtkę, która jest sztywna i nie trzepocze na wietrze, duuużo lepiej sie jedzie!
Offline
Kurke mam w miare dobra - zero trzepotania w kazdym razie, ale nie jestem chudzinka i tzw. powierzchnia czolowa jest spora . Do 100km sie jakos jedzie, ale powyzej (a juz powyzej 130 szczegolnie) to po prostu walka o utrzymanie sie w siodle.
Narazie doszedlem do wniosku ze skreslam dalekie trasy a w szczegolnosci te z jazda autostradowa a jak tylko uda mi sie Juniora sprzedac na weekend do ktorejs z Babć to zabieram Żone na runde po bocznych drogach dolnego slaska
PS. Żona stwierdzila ze wogole nie wie o co mi chodzi... przeciez na motorze wogole nie wialo jak siedziala za mna :]
Offline
Ja ostatnio też leciałem A4ką i było mi nieprzyjemnie przy 120km/h, ale tylko na początku. Po przejechaniu ok 5 min z prędkością 160/h, nagle 120 wydało się niezwykle komfortowe
Offline
Dla mnie to taki naturalny "dzwonek" by odpuścić manetkę... i za to kocham nakedy Szlifierą tniesz ponad 200 i nic a tu frajda już od 120tu ...heh
Offline
ano sztuka, wlasnie sie dowiedzialem dlaczego 'musialem' leciec autostrada zamiast 'normalnie' przez wiochy...
http://miedziowe.pl/content/view/57914/463/
mam nadzieje ze nic powaznego (slyszalem od tych co slyszeli ze sie tylko poobijal)
Offline
Autostrada jest fajna jak musisz w najszybszym czasie dojechać z pkt A do pkt B...
też nie przepadam jazdy na autobanie, ale kilka powrotów ze zlotów było właśnie A2 - faktycznie...po kilkunastu minutach jazdy na wprost spać się chce
ale jak bym miał np GTR1400 to autostradami z chęcią bym śmigał
Offline