Znalazłem ostatnio taką aukcję:
http://allegro.pl/zimowa-oferta-kawasak … 55935.html
Mam trochę za daleko ( ponad 300km ) żeby na pusto pojechać i zobaczyć.
Na zdjęciach super, natomiast cena jest mocno zastanawiająca. Nie ma cudów.
W związku z tym, o co mógłbym się zapytać i na co zwrócić szczególną uwagę.
Otrzymałem odpowiedź, że motor jest bezwypadkowy, mam otrzymać też kolejne zdjęcia.
Pozdrawiam i z góry dzięki,
bart
Offline
Wygląda calkiem ciekawie, tylko pytanie jak silnik chodzi. na pierwszy rzut oka to komus sie nie chciało odkrecic przewodów od zacisków przed malowaniem albo chociaż ich odpowiednio obkleić. Cena trzeba przyznac jest bardzo atrakcyjna.
Offline
okleina w okół zbiornika,zdrowaśka między zegarami i palenie od strzała...
mój tego nie ma...chyba go podpale i utopie jak marzanne na wiosne
Offline
no cena atrakcyjna, a moto wygląda jak wyszykowane specjalnie pod sprzedaż...to trzeba osobiście obadać...
naklejka na zadupku od ZR-7 i 6 koni więcej
Offline
.. no ja cie, można zakupić też becik do chrztu..chora wyobraźnia podpowiada dramat mężczyzny. Solidarnie-nie kupujemy!
Ostatnio edytowany przez speedward (2012-10-11 07:21:38)
Offline
za pół roku wiekszość tej świeżej farby zlezie i wtedy nie będziesz juz zadowolony , kupujemy wmotocykl czy auto w oryginale ,może byc podrdzewiałe i podrapane ale wiesz co jest grane wtedy ,pozdro
ps.poza tym solidarność musi byc he he
Offline
bartnet też się nad tym ogłoszeniem zastanawiałem, ale jak tak zachęcacie...
Offline
nie, że zniechęcamy, ale to moto ewidentnie jest uszykowane tylko pod sprzedaż...cena atraktcyjna, żeby się pewnie jak najszybciej pozbyć...ale nasz oceny są tylko po zdjęciach...co innego pojechać i zobaczyć na żywo...
Offline
możemy sie mylic ,ale co mozemy ocenic jak wszystko zaciaprane farbom ,przebieg tez nie mały ,choc przy dobrym serwisie i w miarę normalnej jezdzie to pikuś, to że pali od strzała i nigdy nie zawiódł to żaden argument, bo tak ma być
ale żeby nie było ,na pewno duży plus to laczki ,bo to spory wydatek ,a tak masz sezon z głowy, nic nie wiemy o stanie napędu ,ostatniej regulacji zaworów i synchronizacji gaźników
nas najbardziej zniechęciły (takie mam wrażenie) niechlujnie chlapniete zaciski i góra tylnych amorków, ,oczywiście można ufac że motocykl był robiony pod siebie i tylko na to zabrakło czasu,ale zwróć uwagę na kolektory wydechowe ,ramę za silnikiem ,sprężyny osłaniające przewody z przodu..itp.,
wiem cena i myślisz podłubię zimą i bedzię gitara, tyle że wszytko kosztuje,np kolektorów nie wyprowadzisz z takiego stanu na prosta ,pozostaje malowanie na czarno ,lub wymiana ..mi to osobiście nie przeszkadza bo mam w gorszym stanie ,tylko że mój spryciak kosztował 2,4tys.
a gdzie to w ogóle stoi bo może Ktoś by z forum podlecial i obejrzal na żywca , Pałasz np w ciagu tygodnia zwiedza pół Polski he he,czasem do odcinki
Offline
Ja tez kupiłem podpicowany pod sprzedaż i było kupe roboty zeby go doprowadzić do dobrego stanu, ale podstawą było to że piec jest tiptop i były założone nowe tarcze i dlatego sie skusiłem. Więc podsumowując jeżeli masz pojęcie o mechanice i masz gdzie sie tym zając no i jezeli masz kupe wolnego czasu przez zime to możesz wziac pod warunkiem ze piec jest w stanie idealnym.
Offline
a ja sie nie znalem (i nadal nie znam) i kupilem podpicowanego i na zime jedzie do mechanika na remont potencjalnie podwoje wartosc sprzeta
jak chcesz Zephyra to kup, a potem zrob pod siebie (im wiecej oryginalnych czesci i detali tym lepiej). Jak chcesz motocykl do jezdzenia, to kupuj tego w najlepszym stanie i nie napalaj sie na zephyra, bo niestety ale to niszowy motocykl i albo trzyma cene, albo trzeba sporo w niego wlozyc. Do jezdzenia polecalbym raczej cos popularniejszego - czegos co na allegro jest w setkach ofert.
Offline
no to ja w swojego wpakowalem jakies 2 tys jeszcze delikatna kosmetyka i bedzie tip top
Offline
no mój miał byc na pół góra cały sezon tak celem wstrzelenia się w temat co i jak , bo sam nie wiedziałem co chciałem, inwestycji nie podliczam z przyczyn obiektywnych ...ide tylko w stronę stanu do jazdy nie do oglądania,więc nakłady są mniejsze , myslę że następny będzie troche bardziej obudowany bo w codziennej eksploatacji jest to dokuczliwe,fajnie jakby spryciak mógł zostać, zobaczymy
do sedna nakłady mogą byc naprawdę spore ,kwestia tego ile masz na doinwestowanie i jak bardzo lubisz kręcić
ps.kibla nie kupie w razie obaw (skutera znaczy)
Offline
no ten sprzęt jest w połowie drogi między Opolem, a Strzelcami Opolskimi...tam się niestety aktualnie nie wybieram
w kwestii inwestycji to ja w swojego też już trochę zainwestowałem, ale zawsze udawało się po najniższym koszcie...mechanior to mój najlepszy ziomek i mi prawie za darmo ogarnia sprzęta - poprostu uwielbia dłubać czasem ja mu coś załatwię i jesteśmy kwita
fakt, że u siebie wymieniłem już prawie wszystko co eksploatacyjne ale to się nie liczy, bo to trzeba wymieniać...a i zawsze udawało mi się w miarę tanio wyrwać części...
Offline