Idziesz na bogato...
W tym temacie piszemy o 750 technicznie. Jak będziesz chciał pokazać slićniutkie focie gotowego pięknisia to do galery
To samo ze spryciakiem jak zanabędziesz.
Róbmy tak by kiedyś łatwiej było coś odszukać . Fajnie jakby tytuł posta już nakierowal o problemie... jeśli pozwolisz to lekko go zmodyfikuje
Offline
W takim razie tutaj będę opisywał techniczne aspekty reaktywacji moto z możliwie najdokładniejszymi opisami prac i dokumentacją foto, może się komuś to kiedyś przyda.
Temat śmiało zmień na stosowny
W galerii wrzucę tylko fotki przed i po z krótkim opisem
Offline
Poszlo...
Co do moto to jestem ciekawy jak wygląda kosz sprzęglowy. Bo chodzi jak w Dukatesci tylko,że tam jest tzw sprzęgło suche. Pierwsze bym to wyjął/sprawdził. Drugie ciśnienie na cylindrach.
Poza tym to nie baw sie w żadne wymiany łańcuchów czy głowic... no chyba,że faktycznie jest to szrot.
Dymi ,bo mogą być stwardniałe uszczelniacze zaworowe. Myslę,że ten Zep trochę stał...
Ale najpierw uporaj się z tym łomotem-jak sie uda bez łupania silnika... gdyby się udało to po prostu troche polataj i byc może dymienie ustanie jak moto pójdzie w ruch.
Offline
W tym tygodniu będę miał zegar to zmierzę, olej już wlałem z powrotem.
Jak będę miał "na stole" drugi silnik to "obczaje" to sprzęgło bo nie mam do czego porównać.
Czyli co, zanim wyjmę motor z ramy to zdemontuję to sprzęgło "obstrykam" i wrzucę do oceny
Offline
Także ten tego...
dawca dojechał...
pierwsze wrażenie... kurz i pajęczyny,
po wykręceniu świec w jednym cylindrze ) prawym widać bardzo delikatny nalocik rdzy na tłoku i na świecy, pozostałe 3 czyściutkie, silnik suchy (jedynie pod prawym cylindrem minimalne upocenie, dźwignie sprzęgła chodzi bez problemy, dźwignia biegów pracuje, ssanie na gaźnikach też pracuje tylko gaz jest zablokowany ( zastany???) ne deklach są jeszcze napisy kawasaki ( u mnie brak) zębatki bardzo ładne) - teraz pytanie łańcuch jest sztywny od rdzy (powierzchownej) czy można go wymoczyć w nafcie i zastosować??)
no i na koniec najlepsze.... kolektory piękne, proste, kompletne a co najważniejsze... piękne bez plam przebarwień i rdzy, miodzio czy to może świadczyć o małym przebiegu??
w silniku olej jest
dziś może postawie na jakimś postumencie i zapnę bieg zobaczy czy silnik sie obraca... oczywiście zapodam trochę oleju do cyl, jak sie obróci to na weekend zaleje naftą.
Offline
moim zdaniem wizualnie to wygląda ma mało użytkowany na kapach nie ma śladów gleby, kolektory piękne... warto to było wziąć chociaż dla samych kolektorów parę elementów do odzyskania jeszcze będzie ciekawe jak moduł
Offline
Kolektory specjalnie świadczyć o przebiegu nie mogą, bardziej o tym jak moto było użytkowane i jak się o nie dbało. Skoro są cały czas w ładnym stanie znaczy że właściciel nie traktował Zephyra jako typowego woła roboczego. Dziwi mnie ta rdza na tłoku, bo myślałem że są aluminiowe
Ale patrząc na to wszystko mam wrażenie że dobrze zainwestowałeś te pieniądze
Offline
Jachoo odnośnie rdzy na tłoku to tak są aluminiowe, ale może z tulei trochę być, wiesz przez taki mały otwór ciężko to obadać. JAk trochę wody się skropliło na powierzchni to może tylko taki nalot w kolorze rdzy być. Ta jedna świeca też taki nalocik miała.
Zobaczymy dziś próba z przekręceniem silnika kołem poprzez skrzynię biegów i zalanie naftą na weekend. Po niedzieli przekładka silnika i odpalamy
Łutututu damy mu na zimnym
Offline
Łatwiej chyba będzie ci obrócić go kluczem bezpośrednio przez wał korbowy. Skrzynia też może być zastała więc omijasz w ten sposób duży opór. Co do rdzy to bardziej skłaniałbym się że to rdza ze świecy opadała na tłok, więc przed kręceniem czy zalewaniem cylindrów spróbuj odkurzaczem odessać przez otwór świecy cały syf z cylindrów.
Offline
Łooo panie to ale mu damy na zimnym hehe
wiedziałem, że te pół urlopu wziąłeś, żeby odpalić maszyne hehehe
Offline
Czyli rozumiem że jeśli będzie miał iskrę to w niedzielę oficjalna próba uruchomienia?
Offline
...tymczasem po dwoch godzinach i dwoch piwach...
Nafty nic nie ubylo zobaczymy do jutra
JACHOO W Niedzielę niekoniecznie (muszę trochę odpocząć )
Plan mam taki przeloze z mojego gazniki i przedluze przewody zeby je wpiac w dawce. Odpalr go zdalnie z czerwonego zephyra zeby nie robic sobie niepotrzebne j roboty z przekladaniem silnik a jesli okaze sie niezdatny ...
Ostatnio edytowany przez szparag86 (2015-08-07 18:21:51)
Offline
szparag86 napisał:
, wiesz przez taki mały otwór ciężko to obadać. JAk trochę wody się skropliło na powierzchni to może tylko taki nalot w kolorze rdzy być.
Brzmi jak byś był niedoszłym ginekologiem:P
po nafcie nalej troche oleju do garów-kto smaruje ten jedzie!!
aha i tak jak Jachoo podpowiada, zdejmij dekielek iskrownika i kluczek okręcaj wał.
Ostatnio edytowany przez rafi068 (2015-08-08 00:04:29)
Offline
no kręciłem dodatkowo kluczem bo kołem mi się nie chciało. Przy pierwszym przekręceniu dało się przekręcić tylko kawałek do przodu i do tyłu za pomocą koła, już myślałem, że coś nie tak, wlałem nafty i wziąłem klucz na wał i przeszło trochę zaskrobało coś. Pewnie na cylindrach w miejscu gdzie stały tłoki zebrał się osad. Teraz kręci lekko i gładko. trochę mnie martwi, że na wewnętrznych cylindrach nafta uciekła, ale z drugiej strony to pamiętam, że naftą sprawdzało się zawory w głowicy a nie tłoki. Przecież ona spłynie pomiędzy zamkami... Po niedzieli kontynuacja wątku
P.S.
Rafi068 z wykształcenia jestem technikiem weterynarii (byłeś blisko), ale z zamiłowania mechanikiem i "marnym handlarzyną" hahaha
Ostatnio edytowany przez szparag86 (2015-08-08 05:40:53)
Offline