Ja nie mam żadnego diesla. Tylko same benzynowe silniki.W Z19DTH co 8-10 k km wymiana. Potem i tak powiesz, że gnojochlip to kupa, bo pada. W służbowym peszrocie wymiana oleju co 25 km 1.6 HDI
Ostatnio edytowany przez Yamamoto (2019-03-14 10:56:07)
Offline
Syntetyk jest dla nowych silników, polsyntetyk dla takich jak Zephyr, a mineralny to już końcówka życia silnika
Offline
Do 550 tylko 10W40. Marka oleju zależy od Ciebie:) osobiście kupiłem Valvoline o którym wspominałem wcześniej, Na zimno jest dość gęsty, sprzęgło,biegi działają ok
Offline
Ja też Castrol GPS polecam.... Teraz chyba zzmienili nazwę na Castrol 4T mam baniak w piwnicy, czeka na wlanie do Zepha
Offline
Castrol fuj Olej jadący na marce.
Ja sam używam Motula 5100 10W40.
Pochlebne opinie słyszałem o Valvoline do motocykli, przetestuję w następnym sezonie bo baniaczek Motula już czeka. Dzisiaj wymieniam
Offline
piodabro napisał:
Castrol fuj Olej jadący na marce.
Ja sam używam Motula 5100 10W40.
Pochlebne opinie słyszałem o Valvoline do motocykli, przetestuję w następnym sezonie bo baniaczek Motula już czeka. Dzisiaj wymieniam
Jestem podobnego zdania, ponadto swego czasu był bardzo podrabiany i można było trafić na jakiś szajs. Z tym że ja u siebie leję 10W50, lepiej się sprawdza w momencie ekstermalnych wakacyjnych temperatur powierza.
Offline
Olej wymieniony, od razu silnik inaczej pracuje
Mimo, że poprzedni nie miał jakiegoś imponującego przebiegu (jakieś 3 tys). Za to wypłukał nieco gównianego Lotos'a którego lał poprzedni właściciel (jakim trzeba być ignorantem żeby lać Lotos do moto z mokrym sprzęgłem? ).
Offline
hehe ilu ludzi, tyle opinii odnośnie olejów wg mnie olej to olej - byle był właściwie dobrany (speyfikacja) a czy to Motul, Castrol, Valvoline, Platinum czy inne to jeden pies. Jak wymieniasz w czas to nie ważne jaką markę lejesz
Pudelski ja leję od 10 lat 10W40 i nigdy mi się nie zagrzał, ba nawet wskazówka od temp komory olejowej do 100 nie doszła... by musiał chyba na wolnych z 3 dni chodzić, żeby się zagrzał...
Offline
Cześć.
Wymieniłem olej. Jak się dało przewidzieć łatwizna, nawet dla kompletnego laika. choć zajęło mi to łącznie .... 5 godzin jak to możliwe? Ano, pojechałem o 10 po filtr, miał być ale nie dowieźli i czekałem na miejscu aż dotarł. Tak minęły prawie 2 h. Nie ma jednak tego złego..., filtr dostałem gratis, za czekanie. Potem miało być łatwo i przyjemnie, jednak po spuszczeniu oleju i wykręceni filtra okazało się, że wyciągnięcie filtra wymaga poluzowania wydechu, a nie miałem płaskiej 14 bez której ani rusz. No to pojechałem po klucz. Potem już z górki.
Jednak mam pytanie. W serwisówce jest zdjęcie z uszczelką, u mnie jej nie było.
Chodzi o to wskazane strzałką. Co to za uszczelki i dlaczego jej nie było. Czy ktoś jej nie ma i jest ok? Pytam, bo może wypadła przy wyciąganiu filtra?
Co prawda obejrzałem dokładnie stanowisko pracy i nie zauważyłem żeby coś gdzieś leżało, ale wiadomo człowiek omylnym bywa.
Kolejna sprawa to to, co widać na zdjęciu poniżej. W zaimprowizowanej misce na spuszczony olej na dnie ostały się czarne paproszki i kilka błyszczących - znaczy opiłki. Czy taki ich ilość i rozmiary świadczą o problemie czy tez się mieści w normie? Pytam zwłaszcza w kontekście tematu w warsztacie o hałasie na niskich biegach.
Ostatnio edytowany przez Panda (2016-04-16 16:09:41)
Offline
Według mnie jest coś nie tak i to bardzo. Coś Ci się rozpada. najpewniej w skrzyni. Ta uszczelka na zdjęciu to miedziana podkladka wydaje mi sie że jest tylko po to aby sprężynka nie niszczyła gumowego elementu na filtrze.
Offline
To pokazane strzałką, to podkładka metalowa-wraz ze sprężyną dociska filtr do silnika. W zestawie miałeś jeszcze 2 oringi-Duży pokazany na zdjęciu, na dekielek, mały na tą rurke z gwintem. nie sposób ich nie zauważyć
Kolor oleju super, ale te opiłki, mało tego kawałki metalu są niepokojące... możliwe że to kawałki trybów. Chyba Szparag miał takie zjawisko w wersji ekstremalnej na 2 biegu w którymś ze swoich 550.
Offline
U mnie też było kilka opiłków, ale znacznie mniejszych i w mniejszej ilości. Tutaj już dość grubo jest.
I taka uwaga: do wymiany filtra nie trzeba odkręcać/luzować wydechu.
Wystarczy wysuwając go delikatnie pochylać tak aby krawędź wkładu prześliznęła się delikatnie po krawędzi tej dużej dziury.
Można też po odkręceniu całego bolca wyjąć sam bolec (bo i tak o-ring trzeba wymienić).
Potem luzem po kolei: pokrywka, sprężyna, podkładka i filtr
Ja stosowałem metodę 1. Czyli wyciągałem całość. Nie jest to trudne wystarczy dobrze ułożyć i wychodzi bez większych oporów.
W drugą stronę wchodzi tak samo a nawet łatwiej bo wiemy już jak przechylić
Ostatnio edytowany przez piodabro (2016-04-17 00:41:47)
Offline
Cześć.
Tej właśnie podkładki nie uświadczyłem.
Rafii - oringi to wiem że były w zestawie i tak - wymieniłem - no aż taki lewy to nie jestem
Piotrek, ja tam nie mogłem wyciągnąć tego filtra, ale może dlatego, że nie wykręcałem osobno tego bolca, tylko razem wyjmowałem.
Te opiłki - no niepokoi mnie to. Ja wiem, czy ich dużo... no i kawałkami metalu bym ich nie nazwał, największy był taki płaski i miał ze 2 mm długości a reszta drobiny. Ale Ja się nie znam, to biorę Wasze zdanie za najpewniejszy drogowskaz.
Ostatnio edytowany przez Panda (2016-04-17 18:17:34)
Offline