Ja ocierające klocki o tarczę słyszę tylko przy przepychaniu moto , podczas jazdy nie ma żadnych dźwięków . Mówisz trekota? Może klocek się wykruszył i zahacza o jeden z otworów w tarczy , jedyne dziwne dźwięki z hebli to ewentualne piski ale to już się dzieje przy nowych klockach i nieodpowiednim ich dotarciu do tarcz . Zdejmij zaciski i sprawdź stan okładzin na klockach . Imbus 8 lub 10 bez odczepiania przewodów . Dziwne .

Sprawdzę klocki, ale coś nie wydaje mi się, żeby to było to. Dźwięk nie idzie z koła ale z tego zbiorniczka... i ma bardziej elektroniczny charakter. Takie cykanie z dużą częstotliwośćią, może to pompa płynu hamulcowego?

No to się uspokoiłem Na treningowej yamaszce tego efektu nie było a jak na razie to jedyny mój punkt odniesienia.

jesli mial bys problemy z tymi oringami to by plyn ciekl. odpowietrz raz jeszcze chamulce bo jesli dobija CI do manetki to nie sa dobrze odpowietrzone. ja jak zmienialem plyn w sprzegle mialem ten sam problem ze jak naciskalem to chlapalo ze zbiorniczka i zrobilem tak nalalem plynu do zbiorniczka na full i przykrylem go ta uszczelka wtedy mi nie chlapalo i ladnie odpowietrzylo mi sie sprzeglo.

To sugerujecie też wymianę uszczelniaczy  na pompie? Dziś też oglądałem tarcze i klocki nie ścierają jej równomiernie , mam tez " fale dunaju" na tarczy ale to nie powinno mieć nic wspólnego z miękkim heblem . Klocki są w świetnym stanie , nieszczelności na przewodach też nie mam .

Na tarczy masz napisaną minimalną grubość jaką może mieć tarcza , zerknij a znajdziesz . Jeżeli się nie uda to manualu są grubości podane .