Jak w temacie - tylko zbiornik od Ogara, a nie Zephyra różnica jedynie w gabarycie
Mam Ogarka, w którym nazbierało się trochę rdzy w zbiorniku i mimo że jest filterek to i tak zasyfia gaźniki...
Słyszałem o płukaniu benzyną, ciepłą wodą...słyszałem, dlatego pytam, może ktoś ma doświadczenie w podobnym temacie i podzieli się wiedzą
Pozdrawiam.
Offline
ja słyszałem o benzynie + nakrętki, które warto wcześniej policzyć , a następnie potrząsanie jak kastanietem - takim większym i mniej poręcznym
Offline
mar33cki napisał:
ja słyszałem o benzynie + nakrętki, które warto wcześniej policzyć , a następnie potrząsanie jak kastanietem - takim większym i mniej poręcznym
jak przesadzisz z potrzasaniem to ci lakier odpadnie, a na baku bedziesz mial wgniotki na zewnatrz
kumpel znalazl goscia z piaskarka i mu za flaszke przewietrzyl zbiornik piaskem czy innym szklem - poszukaj moze tez ci sie uda
Offline
Krople walerianowe rozprowadź w środku i wpuśc ze dwa koty. Będziesz miał wylizany od czysta.
A na serio:
Zamiast nakrętek daj piasek i ropę. I potrząsanie. I dobre płukanie. Ja tak też w Ogarze i MZ robiłem. Słyszałem o patentach z umieszczaniem zbiornika w betoniarce. Ale Ogarowy w rękach ogarniesz bez problemu. Są też jakieś chemie, ale to raczej po wyczyszczeniu jako konserwacja.
O piaskowaniu / szkiełkowaniu wnętrza zbiornika się nie wypowiem bo się nei znam. Nie korzystałem
Offline
Dzięki za rady - plusiki poszły
chyba będę miał dostęp do piaskowania więc się zorientuję co i jak...jak się okaże niemożliwe z powodów technicznych to spróbuję inne...
tak sobie pomyślałem, że ogarem mogę do pracy śmigać kupię sobie "orzeszka" i będę ujeżdżał
Offline
Nakrętki i podkładki sam testowałem na zbiorniku Jawy więc mogę potwierdzić, że zdają egzamin. jaką macie gwarancję, że cały piasek z piaskowania lub wsypania później uda wam się usunąć ?? Gralutuję koledze, który ma tyle pary, ze zrobi wgniotki potrząsając zbiornikiem z nakrętkami Ja nie dałem rady, a naparzałem ile miałem sił.
Offline
Tak jak Yamamoto ja w swoim romecie drobymi kamyszkami z ropą czyściłem i dało radę zresztą teraz będzie malowany Palasz na zlot nim wpadnij
Offline
znajomy w Oleśnicy robi szkiełkowanie, jak coś to podam kontakt, ale nie wiem czy bak w środku da tak radę zrobić
którego ogara masz? pochwal się fotkami!
Offline
Na pewno pomysły powyżej są dobre ja też dorzucę swój sprawdzony pomysł z kulkami łożyskowymi o różnej średnicy.Uzyskany efekt jest zadawalający bez wpływu na zwentrzną strukturę
Offline
Saladin napisał:
Gralutuję koledze, który ma tyle pary, ze zrobi wgniotki potrząsając zbiornikiem z nakrętkami Ja nie dałem rady, a naparzałem ile miałem sił.
z tymi wygniotkami to troche zartowalem inna sprawa ze 'probny' zbiornik od motorynki sie 'wymskl' pod machnieciu zestawem z mutrami i pokiereszowal sie lekko i to byl przyczynek zeby poszukac innej metody.
Offline
ja polecam pomysł z nakrętkami i Coca-Colą. Sam to testowałem u siebie. Wlej Colę z nakrętkami i mieszaj. dobrze też zostawić zalany Colą na noc, następnego dnia powtórzyć czynność z nakrętkami (najlepiej M4), następnie dobrze wypłukać i wysuszyć. Nakrętki, które pozostaną wyciągnąć na pomocą magnesu.
Offline
ale to cały do pełna zalać tą Colą? Do Ogara wchodzi 9 litrów rozumiem, że potem płukanie benzyna, bo cola jest słodka i zostawi na ściankach nalot...
dzięki za odzew i pomocne rady
Ogarem na zlot żonka przyjedzie muszę tylko skombinować sobie profesjonalnego orzeszka
Offline
ja na całe płukanie w Zephyrze wykorzystałem pakiet 4 x 2l na noc zostawiłem 6l (największy syf miałem na dole), 2 l wykorzystałem na płukanie następnego dnia, potem przepłukałem wężem ogrodowym, wysuszyłem dobrze i na koniec troszkę benzyny do płukania. miną już prawie rok i jest bardzo dobrze.
Offline
no zawsze cola tańsza jak benzyna coś postaram się pokombinować i odpalić sprzęta kranik dzisiaj żona znalazła, bo już chyba z 4 lata lezał w domu...
Offline